sobota, 30 lipca 2016




"NIESZCZĘŚCIA CHODZĄ STADAMI" Agata Przybyłek

W życiu każdej kobiety trafiają się momenty kiedy sobie myślimy że jeśli nieszczęścia chodzą parami to nas atakują całym stadem.I tak też jest w kolejnej książce Agaty Przybyłek.
To kontynuacja "Nie zmienił się tylko blond" choć losów Iwonki i jej gromadki nie ma tu zbyt wiele.Są oni jakby tłem historii Martusi-chrześniaczki Halinki -czyli mamy bohaterki tomu pierwszego.Martusia po kilkuletnim pobycie w Anglii wraca do kraju z całym dobytkiem.A ma go dokładnie w liczbie sztuk 2.
Mało tego,znachorka przepowiadając jej powrót w czarnych barwach nie dopowiedziała że te barwy są całkiem żywe,mają dokładnie 20 paluszków i pucołowate policzki.A to już zbyt wiele na skołatane z emocji serce matki chrzestnej która ledwie dopuściła do świadomości istnienie starszej siostry maleństwa.
Halinka postanawia wystraszyć Martusię warunkami panującymi w Polsce co pociąga za sobą szereg komicznych sytuacji.Jednak nie na tyle by dziewczyna postanowiła wyjechać.
I w tej powieści mamy do czynienia z komedia,odrobiną dramaturgii w stylu"Co ludzie powiedzą". Śmiejemy się ze stereotypów,a jednocześnie kibicujemy rozdartemu na dwoje sercu dziewczyny.Zakochujemy się w rezolutnej Marysi i maleńkim Krzysiu.
Kto zdobędzie  zaufanie i miłość Marty?Czy Halinka zapełni pustkę po wyprowadzce Iwonki? Gorąco polecam.

Daję 6/8
Ilość stron 372
Wydawnictwo Wydawnictwo Czwarta Strona

/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz