niedziela, 13 listopada 2016

Magdalena Witkiewicz "Pracownia dobrych myśli"

"Pracownia dobrych myśli" Magdalena Witkiewicz.
Na tę książkę czekałam z niecierpliwością.Po pierwsze ze względu na moją wielką sympatię do autorki czyli Magdy Grupa Fanów Magdy Witkiewicz na fb :)A po drugie, ponieważ uwielbiam wszystko co Ona napisze.Nie ważne czy to opowiadanie w poczytnym dwutygodniku ,czy książka w typie komedii ("Milaczek") czy też powieść o rzeczach trudnych i ważnych jak np "Pierwsza na liście"...
Premiera "Pracowni..." była nieco wcześniej od Targów Książki w Krakowie jednak postanowiłam poczekać by móc kupić ją właśnie wtedy i zgłosić się do Magdy po autograf z dedykacją.
Co oczywiście udało mi się zdobyć:)
Książkę połknęłam w niecałe dwa dni.I to tylko dlatego iż akurat miałam w domu gości na których zawsze czekam z niecierpliwością :)"Pracownia dobrych myśli" to historia kilku osób których łączy wspólny adres i kamienica.To dzięki niej ich historia się przeplata.A dzieje się tak głównie kwiaciarni Floriana czyli tytułowej Pracowni dobrych myśli .
Najważniejszym-przynajmniej dla mnie bohaterem jest cudowna Pani Wiesia i jej "z tego jeszcze jakiś kłopot będzie!"To głównie jej postać barwnie koloryzuje każdą kartę powieści.
Jest w niej(czyli powieści ,nie pani Wiesi !) też jej sąsiad i jak się okazuje wielka miłość, pan Zdzisław,jest Grażyna szalona artystka i matka Floriana.Poznacie też Tomasza -przeuroczego harleyowca który wpadnie w oko Florkowi.Na ulicy Przytulnej mieszka też smutna Ewa- wdowa z córeczką Amelią o których względy zabiega Norbert czyli były mąż Grażyny.Nie ma siły przegapić postać Gigi energicznej pani z telewizji.Życie jak to życie,potrafi plątać psikusy i w ten sposób łączy tych ludzi w jedną wielką rodzinę.A dlaczego Pracownia ma taką magiczną moc?Wszystko to za sprawą babci Pelagii (już świętej pamięci) i jej zakładu krawieckiego pod tą nazwą.
Drogi czytelniku,kiedy już sięgniesz po tę powieść nie będziesz mógł się od niej oderwać.Ona naprawdę otula jak ten kocyk.Czujesz ciepło i dobre emocje.Zapach kwiatów przeplata się z nutką czekolady .Tu zaczyna się wierzyć w bezinteresowność innych ludzi którzy zawsze i wszędzie znajdą czas na pomoc i dobrą radę.Bo przecież "Będzie dobrze.Zawsze jest najpierw źle,by potem było dobrze".To tu dowiesz się co to mięśnie Kegla i jak je ćwiczyć ;)) A także znajdziesz odpowiedź na pytanie jak dmuchać gumową lalę ! :))
Bardzo,bardzo polecam "Pracownię dobrych myśli" szczególnie kiedy plucha za oknem,kiedy jest Ci źle,kiedy potrzebujesz otuchy a nie masz pod ręką kocyka..Ona Cię otuli wystarczająco!


Daję 8/8
Ilość stron 308
Wydawnictwo Filia

środa, 2 listopada 2016


Targi,targi...I po targach.
            Czyli krótka relacja ze święta książki.
                                                           29,10,2016


29 Październik na długo zapisze się w mojej pamięci.A to wszystko dzięki pierwszemu wyjazdowi na Targi Książki do Krakowa.Długo mi zeszło z tym wyjazdem bo to już 20 edycja tego święta.Udało mi się namówić do wypadu również siostrę - Dorotkę,która jak ja jest zwyczajnie a nawet nadzwyczajnie -zachwycona.
Choć muszę przyznać ,że miała ciężki los tragarza.
A miała co dźwigać bo we dwie upolowałyśmy dokładnie 13 sztuk wspaniałości !
Cudownie jest poznać ludzi których książki czytamy.
Ludzi których po części znamy dzięki portalom społecznościowym,albo jak w przypadku Magdaleny Witkiewicz cudnie spotkać po raz kolejny <3
Bardzo czekałam na spotkanie Agaty Czykierda-Grabowskiej i Augusty Docher -to dla nich podpierałyśmy ściany odpoczywając przez ich koleją na podpisywanie książek.
U Augusty miałyśmy to szczęście że udało się nawet troszkę porozmawiać.O książkach,o planach... Agatka niestety miała tylko chwileczkę-ale...nadrobimy ;)
Do Agi Lingas - Łoniewskiej były dzikie tłumy.Więc fotka zrobiona choć z boczku.
Miło było poznać też Jolantę Kosowską,przesympatyczną osobę.Mimo sporej liczby fanów dała radę zamienić kilka słów z każdym.
Dziś mam zamiar zacząć jej książkę "Nie ma nieba" i mam nadzieję(a raczej pewność)że zgodnie z dedykacją"polubię jej książki" :)

Żałuje że nie zdążyłyśmy do Nataszy Socha,Krysi Mirek... ale kiedyś nadrobię! Bo mam nadzieję to początek przygód targowych.Bardzo będę polecać wszystkim wielbicielom książek i słowa pisanego :)Do zobaczenia za rok.