poniedziałek, 31 lipca 2017

Zapowiedzi sierpniowe,czyli muszę to mieć ;)





Hej.
Minął niezwykle urodzajny w premiery książkowe lipiec, więc czas przygotować półki i (niestety!!!) portfel (oraz psychikę męża, która ,doprawdy nie wiem czemu jakoś ostatnio drażliwa na temat - kochanie, muszę mieć tę książkę!!! :P ) na nowy miesiąc.
Co polecam w sierpniu? Lista poniżej :)
A Wy co planujecie upolować? ;)

1. "Małżeństwo z odzysku". Agata Przybyłek. Wyd. Czwarta Strona.



Zaskakująca i pełna intryg historia, która rozbawi Was do łez!
Czy jedno niewinne spojrzenie w kobiecy dekolt może świadczyć o zdradzie? Tak, jeśli to twój mąż wpatruje się w dekolt innej!
Zuzanna z przyjaciółką bawią się w prywatne biuro detektywistyczne, ale wcale nie jest im do śmiechu, gdy podążając tropem szanownego małżonka pakują się w kłopoty. W dodatku ktoś inny wciąż siedzi im na przysłowiowym ogonie…
Jakby Zuzanna miała mało problemów na głowie, postanawia znaleźć nową dziewczynę swojemu byłemu chłopakowi!
2. "Dance,sing,love.Miłosny układ." Layla Wheldon. (Sandra Sotomska) Wyd. EditioRed.



Livia Innocenti jest zawodową tancerką. Razem z zespołem robi show podczas koncertów i teledysków największych gwiazd muzyki. James Sheridan jest topowym piosenkarzem, bożyszczem fanek i ulubieńcem portali plotkarskich. Spotykają się w Rzymie w czasie wspólnego tournée po Europie. Livia szybko przekonuje się, że woda sodowa uderzyła młodemu celebrycie do głowy. Nikt jej tak nie wkurza na próbach, jak arogancki i egoistyczny James. Na dodatek choreografia przewiduje kilka utworów w ich wykonaniu w duecie. Początkowo nie potrafią się dogadać i nawzajem się ignorują, jednak serca nie da się oszukać, nie na dłuższą metę. Czy będzie to szczęśliwy układ? Jakie role przyjdzie im wspólnie zatańczyć w tej historii?
Podążanie za głosem serca nie zawsze jest takie proste, jak się wydaje, i nie zawsze słuszne. Czasem kierowanie się rozumem jest najlepszą drogą, bo miłość, zamiast uszczęśliwiać, potrafi sprawiać ból. Zatrać się w historii pełnej pasji, pożądania, zwrotów akcji i gorących rytmów.

3. "Jutro będziemy szczęśliwi" Anna Dąbrowska. Wyd. Zysk i S-ka.



Życie pisze własne scenariusze
Trzy lata – już tyle czasu Zuza próbuje poskładać swoje życie od nowa, ale w tej skomplikowanej układance wciąż brakuje najważniejszego elementu – jej wielkiej miłości. Adam zniknął bez słowa pożegnania, zostawiając ją samą, ze złamanym sercem.
Kiedy Zuza postanawia zmienić swoje życie, zjawia się Adam. Czy dziewczyna będzie w stanie spojrzeć w oczy ukochanego, który tak boleśnie ją zranił? Czy tajemnica, którą skrywa Adam, stanie się przeszkodą w drodze do miłości?
Jutro będziemy szczęśliwi to książka, która rozgrzeje cię jak ciepła herbata z miodem, cytryną… i gwiazdką anyżu.

4. "Maraton do szczęścia" Marta Radomska. Wyd. Czwarta Strona.



Co mają wspólnego rybki akwariowe, niesforny, gustujący w pożeraniu świeżego prania amstaff i pocięte opony? Jak daleko można posunąć się w zemście? A przede wszystkim – jak wielki chaos w pozornie uporządkowanym życiu trzydziestoletniej instruktorki fitness wprowadzi pojawienie się w Polsce tajemniczego mężczyzny?
Aleksandrze przyjdzie stawić czoła niecodziennym sytuacjom, które sprawią, że zaplanowana w najdrobniejszych szczegółach codzienność zacznie przypominać kryminalny film z romansem w tle. Choć już wielokrotnie zawiodła się na związkach, lekceważy ostrzeżenia Dariusza przed zbyt bliską znajomością z Łukaszem mieszkającym w kraju zaledwie od kilku tygodni. Tylko czy oni na pewno są braćmi?

5. Polowanie na pliszkę."Światełko w tunelu" Hanna Greń. Wyd.Replika.



Po ostatnich tragicznych wydarzeniach związanych z Kornelią, Gerard jest przekonany, że bezpowrotnie utracił to, co było dla niego najważniejsze. Teraz rzuca na szalę całą swoją zawodową przyszłość, żeby udowodnić, że podejrzewana przez policję kobieta jest niewinna





 6. "Słodkie życie" Krystyna Mirek. Wyd.FILIA.


Kornelia Rudzka wreszcie opuszcza dom rodzinny. Nie jest to łatwe, jeśli spędziło się w nim prawie 30 lat. Kornelia nie wierzy w siebie, wyprowadzka to dla niej trudny krok. Na szczęście dziewczyna ma kilka pięknych marzeń, które dodają jej skrzydeł. Przed nią wielkie wyzwania, kilka trudnych decyzji i walka z własnymi słabościami. Dziewczyna spotyka na swojej drodze życzliwe osoby, dzięki którym to, co wydaje się trudne, staje się możliwe. Okazuje się, że wystarczy otworzyć serce na świat i ludzi wokół, aby wypełnić dojmującą pustkę i poczuć się mniej samotnym.
Tak właśnie wygląda życie. Wszyscy musimy przedrzeć się przez gąszcz życiowych wyborów, by kiedyś wreszcie, w jednej chwili, poczuć słodki smak życia…


(teksty pochodzą z okładek książek)

środa, 19 lipca 2017

Jestem Hejterem BOOK TAG

Cześć!
Dziś mam dla Was coś wyjątkowego.To Book Tag przygotowany przez 
Ewę z CatVloguje i Zuzę z Kulturalna Szafa, a do którego otrzymałam nominację od Eweliny Nawara z zaprzyjaźnionego bloga My Fairy book world.
Osobiście bardzo rzadko narzekam na książki, bo raczej staram się dowiadywać o nich co nieco , zanim kupię, wypożyczę. Ale... zobaczymy co z tego wyjdzie ;)

1. Co ja czytam — książka z błędami logicznymi.

Jeśli chodzi o takowe błędy, nie specjalnie się ich czepiam. Fajnie jeśli autor wie o czym pisze,ale... nie sprawdzam w encyklopediach, słownikach czy  śnieg na Alasce jest na pewno biały. Ważny jest całokształt historii a na błędy można przymknąć oko ;)

2. A ta/ten tu czego?! - książka z irytującym głównym bohaterem.
"Maminsynek" Nataszy Socha !!! Czyli mamunia Leandra i on sam! Książka świetna, ale bohaterów udusiłabym własnymi rękami. Jezu jak oni mnie wkurzali! A taką teściową mieć... uchowaj Panie Boże 😱

3. Grafomania — powieść z denerwującym stylem autora: denne dialogi, nudne opisy lub po prostu słaby warsztat.
Jak dla mnie...tu pewnie posypią się gromy, "Pamiętniki wampirów" L.J.Smith. Ja naprawdę z nudy potrafię czytać informacje na opakowaniach. Ale TEGO  nie dałam rady "ugryźć". Zwyczajnie mnie nudziło,zniechęcało i wkurzało mimo iż dałam im drugą szansę,skończyło się na eksmisji z półki.

4. No i po co to było? - drugi tom, który nie dorównał pierwszemu.
"Niezgodna" !!! Po prostu, zawiodłam się i tyle. Podobne odczucia miałam do "Kosogłosa " choć to tom trzeci. Chciałam przygód.. nie wojen ;) (Dodam na marginesie, że przez to że kazałam mężowi chodzić ze mną na to do kina, ma do dziś uraz kinowy :P )



5. Schowaj ten czerwony dywan! - książka niezasłużenie popularna.
Zależy co ktoś z nas uzna za popularne, ale podam dwa tytuły. Pierwszy to "Dziewczyna z portretu" D.Ebershooffa, mimo doczytania do ostatniej strony bardziej mnie znużyła niż zainteresowała.Tym bardziej że osobiście lubię książki oparte na faktach. A tytuł nr. dwa to "Confess" C.Hoover. Tu było dla mnie duże zaskoczenie i zawód, że autorka bardzo fajnych  wg.mnie książek wydała coś tak innego, akcja i postacie były dla mnie po prostu słabe :(


6. Tak złe, że aż dobre – guilty read.
Sorry Ewelina,ale u mnie też "Zmierzch". Mnie się podobało i tyle :)A żeby nie było że za łatwo, dodam jeszcze Kasię Michalak.Tak. Czytam ją, i sporo jej książek lubię i polecam. Mimo iż sama autorka za bardzo lubi być w centrum uwagi. Tfuu... okładki ;)Co ja gadam,okładek !!!

7. Dobranoc, pchły na noc – książka, nad którą można zasnąć.
Powtórzę się! "Confess" czytałam i zasypiałam. Nużąca!!

8. A to co, farba się wylała? – brzydka, irytująca okładka.
Osobiście drażni mnie okładka "Trafny wybór" Rowling. Jakaś komunistyczna karta do głosowania z tego wyszła :) Grafik nie miał chyba pomysłu ani chęci do pracy. I duużo czerwonej farby :))

9. No i gdzie ten suspens? - książka do bólu przewidywalna.
Tu moja opinia nieco mnie uwiera i już widzę że na zawodowego hejtera to ja się absolutnie nie nadaję:D Mój ostatni typ to... "Wszystko wina kota" A.Lingas-Łoniewskiej. Po prostu od pierwszych stron wiedziałam to jest kim i jak to się zakończy.Przydałby się chociaż jakiś brat bliźniak żeby mieć tę nutę niepewno Jednak wolę Agę jak pisze książki "bardziej w jej stylu" mroczniejsze, zaskakujące, z trudnymi bohaterami ;)


10. Depczesz mi po odciskach — rzeczy, których nie lubię w książkowym świecie.

Bardzo nie lubię szarpanin autora z blogerem, i na odwrót. Ja wszystko rozumiem że każdy ma swoje racje. Ale takie sprawy powinno załatwiać na polu prywatnym. Moim zdaniem to zwyczajnie dziecinne, te obrazy o gorszą opinię, recenzję, jedną gwiazdkę mniej, czy pretensje że ktoś nie dostał książki za darmochę. Nie o to chodzi w tym "naszym" małym..a może nawet nie takim małym światku. Szacunek to rzecz trudna, ale do opanowania ;)


Do dalszej zabawy nominuję :

humanistka-na-obcasach.blogspot.com
supergirlnieplacze.blogspot.com
ksiazkowa-dusza.blogspot.com
przystanekszczescia.blogspot.com
bibliotekaamarzen.blogspot.com

piątek, 14 lipca 2017

"W rytmie passady" Anna Dąbrowska

                                            "W RYTMIE PASSADY"
                                  Autor : Anna Dąbrowska


                                               

Witajcie.
Dzisiaj mam dla Was coś wyjątkowego. Ja wiem,że często chwalę książki. Ale dzieje się tak, ponieważ zawsze staram się wiedzieć co kupuję.Wiem co może mnie zainteresować, jaki rodzaj literatury lubię.
Ale do rzeczy.
Zacznijmy od tekstu z okładki ;)

Julita, uczennica warszawskiego liceum, w niczym nie przypomina typowej nastolatki. Nie chodzi na imprezy ani na randki, nie spotyka się z przyjaciółmi. Żyje w cieniu wydarzenia z przeszłości, które nie pozwala jej zachowywać się tak jak klasowe koleżanki. Pewnego dnia otrzymuje propozycję, która może jej pomóc przełamać strach. Jedyne, co musi zrobić, to zatańczyć w konkursie kizomby.
Dwoje obcych sobie ludzi zaczyna łączyć jedno pragnienie, chociaż każde z nich postrzega zwycięstwo w zupełnie innym wymiarze. Wydaje się, że Julitę i Marcela dzieli przepaść, której nie można pokonać, a jednak…
W tańcu i miłości wszystko może się zdarzyć.

(tekst z okładki)

Bohaterami książki są Julita, niespełna 19 letnia licealistka oraz Marcel, 29 letni instruktor tańca. Poznają się podczas zajęć zumby na które namówiła Julitę kuzynka, a zarazem przyjaciółka i opoka - Ola.
Julita jest bardzo tajemniczą osobą. Ma za sobą tragiczne przeżycia, które powodują że unika towarzystwa innych ludzi. Nie chodzi na imprezy, nie ma chłopaka. Jest bardzo ostrożna i zagubiona.
Marcel wręcz przeciwnie. To mężczyzna pewny siebie, z bogatą towarzyską przeszłością, ulubieniec kobiet, i wielbiciel tańca.
Kiedy tych dwoje się spotyka, wszystko się zmienia. Marcel namawia Julitę na udział w konkursie tanecznym kizomby ( Kizombę tańczy się w zmysłowy, delikatny sposób, w bliskim kontakcie między partnerami) Chłopakowi zależy na nagrodzie pieniężnej, a Julita robi to dla powrotu "do ludzi".
Jesteśmy tu świadkami rozwijającego się uczucia, które nas wzrusza, wprowadza w ekscytację. Kibicujemy tej dwójce, podziwiając ich walkę i wytrwałość w pokonywaniu demonów przeszłości i... teraźniejszości. Ale w powieści autorka funduje nam ciągle nowe, zaskakujące sytuacje.To nie tylko miłość i radość. Odkrywa przed nami karty życia osób bliskich Juli i Marcelowi. Poznajemy lepiej charaktery rodziców dziewczyny, sytuacje które doprowadziły jej rodzinę do takiego, a nie innego miejsca. Poznajemy prawdziwą twarz Kuby, najlepszego przyjaciela Marcela. Mamę którą Marcel kocha całym sercem.
Widzimy też walkę. O zdrowie, o normalność, o naprawę błędów przeszłości i wspólne życie.
Tej książki nie da się opowiedzieć/opisać, bez emocji. Ona wciąga czytelnika w swą treść. Autorka wspaniale oddała w niej relacje między dwojgiem zakochanych ludzi. Ich rozmowy, gesty, czułość...To się po prostu czuje całym sobą.Tak samo doskonale wpasowała tutaj bohaterów drugoplanowych. Oni nie są takim zwyczajnym"tłem". Są tutaj idealnym dopełnieniem historii (chociaż miałam mordercze zapędy co go Kogoś ! ;) ) . A samo zakończenie... Nie będę Wam psuć przyjemności czytania i napiszę tylko... tej książki nie da się zapomnieć !!!
Ania Dąbrowska wspominała kiedyś na grupie fanowskiej,➽ Anna Dąbrowska - grupa fanowska że powieść powstała też z miłości do filmu "Dirty Dancing", i że ta książka to coś dla jego wielbicielek.
Moim skromnym zdaniem, czuć w niej czar filmu( nawet widziałam w wyobraźni Patricka Swayze w pewnych momentach! ). Ale powieść, jest zdecydowanie bardziej namiętna i druzgocąca serducha !

"W rytmie passady" to moim zdaniem,  najpiękniejsza historia miłosna półrocza 2017 roku( a potem zobaczymy, czy nie roku 2017  :)...chociaż... autorka lada chwila wydaje kolejną powieść ;) )
Bardzo,bardzo polecam :)
                                                         Ulubione cytaty:
             "Musisz uwierzyć, że życie nie składa się z samych złych chwil i złych ludzi;
                         życie to także kolory i dobre dusze,które potrafią kochać... "


                                                                  ***

  "Kizomba jest jak gra,w której partnerzy zalotnie próbują wzbudzić w sobie pożądanie. Flirtuj ze mną, Julito Poll.
    Roznieć we mnie ogień, od którego mógłby spłonąć las.... "


                                                                  ***

                            "Szczęścia nie mierzy się miarą centymetrów, pieniędzy i wieku.
                    Szczęście mierzy się ilością uśmiechów i rytmem bicia naszych serc... "


Daję : 8/8
Ilość stron : 392
Wydawnictwo : Zysk i S-ka

środa, 12 lipca 2017

Book Tour z "Bez pamięci" Martyny Kubackiej"

                                                        "BEZ PAMIĘCI"
                                      Autor : Martyna Kubacka

Cześć :)
Oto właśnie nadeszła pora na drugi mój Book Tour.
Powiem Wam że ten jest zaskakujący gdyż...zdążyłam zupełnie zapomnieć, że wpisałam się na listę uczestników, a książka dotarła do mnie po ponad rocznej wędrówce, sądząc z pierwszego wpisu na okładce. I tu biję się w pierś,bo zapomniałam zrobić fotki książki i wpisów z nazwami blogów :( A wszystko przez to, że chciałam posłać ją jak najprędzej do kolejnej osoby z listy.
Książka jest autorstwa Martyny Kubackiej, i nosi tytuł "Bez pamięci". Wydana została przez wydawnictwo Lucky. To moja pierwsza styczność z tą autorką i jej twórczością, i mówiąc szczerze autorka zdała u mnie egzamin na dobrą lekturę.


Kasia budzi się w pięknym, nieznanym domu…
Dowiaduje się, że miała wypadek, a przystojny prawnik, który się nią opiekuje, jest jej narzeczonym. Czy jednak może mu zaufać? Co w tej historii jest prawdą, a co kłamstwem? Dziewczyna ze wszystkich sił stara się przypomnieć sobie swoją przeszłość i nie zdaje sobie sprawy z tego, że grozi jej poważne niebezpieczeństwo…
Pomiędzy dwojgiem ludzi, których los zetknął wbrew ich woli, rodzi się fascynacja i miłość. Czy uczucie będzie wystarczająco silne, żeby pokonało przeszłość i zmieniło przyszłość?
„Bez pamięci” to romantyczna opowieść o zaskakującej miłości, z fascynującym wątkiem kryminalnym w tle.

(Tekst z okładki książki)

Powieść "Bez pamięci" to historia młodej kobiety, Kasi która budzi się i nic nie pamięta. Ani domu w którym się znajduje, ani ludzi którzy się nią zajmują. A już na pewno nie pamięta mężczyzny który twierdzi że jest jej narzeczonym. Kobieta próbuje odzyskać swoją tożsamość zadając mnóstwo pytań ludziom którzy ją otaczają i jednocześnie starając się normalnie funkcjonować. Jednak już uzyskanie odpowiedzi na pytania, nie jest proste. Każda z osób mieszkająca we wspaniałym domu ma swoje tajemnice i tak naprawdę każda żyje własnym życiem.
Odzyskanie pamięci to długa i żmudna droga. W tym czasie wiele może się zmienić. Dlaczego to wszystko spotkało  właśnie bohaterkę? I dlaczego jest w tym, a nie innym miejscu? Czy odzyskanie wspomnień będzie bolesne czy wręcz przeciwnie? To wszystko właśnie znajdziecie na kartach tej powieści.

Autorka bardzo interesująco ukazała charakterystyki swoich bohaterów. Każda postać jest zaskakująca, pełna emocji i niespodzianek. Pokazuje jak czasem pozory nas zwodzą, jak można się pomylić w ocenie drugiego człowieka. I że obcy człowiek może stać się bliższy niż rodzina.
Czytając tę książkę trzeba się przygotować na całą barwę  uczuć. Można czuć bowiem lęk, niepewność, potem dreszczyk podniecenia i może też...zazdrości? ;)
Aczkolwiek trochę zabrakło mi szczegółów, rozwinięcia w końcowych rozdziałach. Wtedy myślę że książka byłaby (dla mnie) "pełniejsza" i nie czułabym malutkiego niedosytu ;)
Jednak zdecydowanie warto po nią sięgnąć.
A na zachętę cytat :

          "...jutro jest jak nowy rozdział powieści naszego życia i tylko od nas zależy,
                          czy będziemy kontynuować wątek z poprzedniej strony,
                             czy zdecydujemy się na nieoczekiwany zwrot akcji... "


Za udział w akcji Book Tour dziękuję inicjatorce Krystynie Meszka z bloga Literacki Świat Cyrysi -POLECAM! A znajdziecie go tutaj ➽ cyrysia.blogspot.com


Daję 5/8
Ilość stron : 288
Wydawnictwo : Lucky

poniedziałek, 10 lipca 2017

Przedpremierowo - "Spalone mosty" Izabella Frączyk



Kiedy wszystko zaczyna się układać, to nieomylny znak, że los już coś dla nas szykuje. Życie na wsi dalekie jest od sielanki, a starych problemów nie da się zostawić za nowymi drzwiami. Czy Magda do końca wiedziała, na co się decyduje? Czy nie zabraknie jej siły?
(tekst z okładki książki)

Moi drodzy.
Nadszedł czas na kolejną recenzję,tym razem znów przedpremierowo,co mnie bardzo cieszy :)
Dziś przedstawiam Wam kolejną powieść Izabelli Frączyk, a w niej ciąg dalszy losów Magdy, znanej nam z "Koncertu cudzych życzeń".

"Spalone mosty" to drugi tom trylogii, Stajnia w Pieńkach.
Główna bohaterka, Magda porzuciwszy dotychczasowe życie, (łącznie z niewiernym mężem i wredną teściową) postanawia przejąć spadek po babce, i doprowadzić odziedziczoną stajnię do świetności. Stawia wszystko na jedną kartę.Całe oszczędności lokuje w zrujnowanym gospodarstwie i inwentarzu, a swoje nadzieje i zaufanie pokłada tak naprawdę w zupełnie obcych jej ludziach. Ci zaś, poprzez pracę, dawanie jej wsparcia, stają się wkrótce jej przyjaciółmi i właściwie nową rodziną. Co prawda, i wśród przyjaciół znajdą się czarne owce.
 Nie wszystko jest jednak takie proste i łatwe. Jak to w życiu bywa, kiedy coś układa się zbyt pięknie, przychodzi czas kiedy elementy układanki przestają pasować. A to w  przypadku Magdy owocuje wieloma perypetiami i niespodziankami. Pojawiają się nowe postaci które zaskakują, wątki które wywołują gęsią skórkę, ataki śmiechu i... autentyczne napady głodu! :)
Wracamy też w lekturze do naszych ulubieńców, chociażby "cudownej teściowej" (Boże uchowaj!!!) i mężczyzn którzy liczą na przychylność Magdy (ciekawa jestem,czy domyślacie się jak to będzie ze zdobyciem serca naszej bohaterki ;) )
W tej książce znajdziecie mnóstwo sytuacji prosto z życia.To jak obserwowanie przyjaciół mieszkających tam, gdzie najchętniej wracamy.
To książka którą się czyta z ogromną przyjemnością. Ja osobiście, kiedy zwiedzam jakieś miejsca związane z końmi, mini zoo,agroturystyką, od razu mam przed oczyma serię Izy. I przypominam sobie sytuacje z kart książki :) A nie często mi się zdarza tak idealnie wpasować lekturę w miejsce realne :)
Izabella Frączyk w tym tomie, wplotła w treść wyjątkowo duży kawałek siebie,co mnie osobiście bardzo ucieszyło.Bo dzięki temu ta książka, staje się jakby łącznikiem czytelnika z autorem.
Jest tu jej poczucie humoru, doświadczenie z tras, jako że to wytrawny kierowca. I jak myślę są miejsca i rzeczy, które kocha wyjątkowo.To naprawdę kawał wybitnie świetnej obyczajówki. Zawiera fantastyczne elementy romansu, komedii i... Ale to już sprawdźcie sami;)

A na zachętę wrzucę Wam jeszcze, jeden z moich ulubionych cytatów -

                                                     "...ale o jedno Cię proszę...
             Bądź ze mną uczciwa i nigdy nie okłamuj.Proszę Cię wyłącznie o szansę.
               Nie obiecuję ci fajerwerków,bo tych ostatnio miałaś w nadmiarze... "
Daję 8/8
Ilość stron :288
Wydawnictwo : Prószyński i S-ka


Za możliwość przeczytania powieści przedpremierowo, dziękuję autorce którą znajdziecie na Fb ➽ Izabella Frączyk  lub stronie www Iza Frączyk oraz wydawnictwu Prószyński i S-ka