poniedziałek, 25 czerwca 2018

"Miłość ma twoje imię" Ilona Gołębiewska 23 /2018


                                            "MIŁOŚĆ MA TWOJE IMIĘ"
                                                    Autor : Ilona Gołębiewska
                                                      Wydawnictwo : MUZA S.A




Witajcie.
Wakacje w pełni, sporo z nas zaczyna urlopy (lub właśnie je planuje), dlatego przychodzę z propozycją lektury, która umili poranki z kawą, wieczory na tarasie lub w drodze wyjątku, deszczowy dzień. Nie ma bowiem nic lepszego od dobrej książki, a taką na pewno jest "Miłość ma twoje imię", najnowsza powieść autorstwa Ilony Gołębiewskiej.


Potrzeba bycia kochanym określa nasze życia. Błądzimy, szukamy, wciąż mamy nadzieję, że obok nas pojawi się ten ktoś najważniejszy. Ale „serce nie sługa”, nie zawsze postępuje zgodnie z rozumem i potrafi pokochać człowieka, który niszczy siebie, bliskich i swoje życie.
Anna Janowska, kobieta z przeszłością, samotnie mierzy się z wyzwaniami, wciąż nie może znaleźć szczęścia. Prowadzi intensywne życie, by zapomnieć o tragicznym wypadku sprzed lat, który odebrał jej rodzinę i sprawił, że młoda dziewczyna musiała szybko dorosnąć.
Michał Gebert, mężczyzna po przejściach, dawno wyczerpał limit życiowych błędów i upadków, z których nie może się podnieść. Stracił zaufanie do siebie samego, co jeszcze bardziej pcha go w stronę ryzykownych zachowań i życia i bez zasad. Mimo pomocy ze strony rodziny i przyjaciół zdaje się zbliżać do granicy życiowego dna.
Czy dwoje tak zupełnie różnych ludzi może stworzyć udany związek? Czy przeszłość nie upomni się o nich w najmniej oczekiwanym momencie? Czy miłość obroni się w starciu z siłą uzależnienia? Czy można uratować kogoś przed życiowym upadkiem?
Utkana z emocji, wzruszająca i niezwykle prawdziwa powieść o różnych odcieniach miłości, która jest sensem życia. Autorka udowadnia, że nigdy nie należy się poddawać, nawet jeśli odchodzą najbliższe osoby, życie nas nie rozpieszcza, a miłość omija szerokim łukiem. Czasem wystarczy jedno niespodziewane spotkanie, by wszystko zmieniło się nie do poznania.
(źródło opisu : empik.com)

                                                                    ****

"I tak od miłości nie uciekniesz, choćbyś nie wiem jak bardzo tego chciała. Dlatego nie odwracaj od niej wzroku i nie uciekaj, bo szkoda życia."

                                                                   ****

Ania Janowska, to dziewczyna podobna do wielu z nas. Trafia na nieodpowiednich mężczyzn w poszukiwaniu prawdziwej miłości, boryka się z kłopotami dnia codziennego, w wyniku zmian życiowych przyjaciółki i współlokatorki z dnia na dzień zmuszona jest do poszukiwania nowego lokum. Szczęście w nieszczęściu, że ma obok siebie ludzi, przyjaciół, którzy niczym dobre anioły pomagają przetrwać trudny czas i odnajdywać się w sytuacjach, zdawałaby się, bez wyjścia. Do takich osób na pewno należą Daniel i Zosia. Nie mogę tu nie wspomnieć o ciotkach, dzięki których Ania miała szansę na "normalne" życie po tragedii rodzinnej.
Daniel, to przyjaciel od zawsze. Mężczyzna, który jest zaprzeczeniem że przyjaźń pomiędzy kobietą i mężczyzną nie ma prawa bytu. To człowiek na którego Ania może liczyć każdego dnia, o każdej porze.
Zosia, to współpracownica która wyciąga pomocną dłoń kiedy dziewczyna traci dach nad głową, i składa propozycję nie do odrzucenia. A zgoda na zamieszkanie pod jednym dachem staje się początkiem rewolucji życiowej naszej bohaterki. Wszystko zaczyna się w chwili kiedy poznaje Jego. Michał Gebert, to syn właścicieli domu którym opiekuje się Zosia. Chłopak, mężczyzna, tzw młody-gniewny, który zdawałoby się ma wszystko. A jednak jego życie jest puste, pełne nieodpowiednich ludzi, przyciągające same kłopoty. To człowiek który w pewnym momencie się pogubił, a jego światełkiem w tunelu staje się właśnie Ania, która nie waha się wykrzyczeć mu w twarz prawdy o tym, jaki jest. Ale czy Michał wykorzysta szansę którą dał mu los?

 
                                                                   *****

"(...)Sam przed chwilą  mówiłeś, że w życiu trzeba walczyć. Przecież nie można ciągle chować głowy w piasek. To najgorsze, co może być."

                                                                  *****







Najnowsza powieść Ilony Gołębiewskiej, pokazuje że autorka świetnie radzi sobie w literackim świecie, że potrafi porwać czytelnika zupełnie inną historią niż w poprzednich książkach.
W "Miłość ma twoje imię" przedstawia nam zawiłe losy młodych, pogubionych w życiu ludzi. Ludzi którzy zmagają się z własnymi demonami, przeszłością, a jednak, jak widać to w przypadku głównej bohaterki, potrafią otworzyć serce na krzywdę innych - praca z chorymi dziećmi, walka o Michała czy choćby wspieranie Daniela. To historia w której autorka udowadnia jak wielką siłę ma rodzina. Jak ważne jest dla człowieka wsparcie i akceptacja tych, którzy powinni być przy nas każdego dnia, a jednak, jak to w życiu czasem bywa, często jest zupełnie inaczej. To również piękny przykład przyjaźni. Pewnie wielu z nas (a może akurat ja, jestem taką szczęściarą) miało okazję przekonać się w życiu, że czasem obcy człowiek może okazać się najlepszym przyjacielem, okazać największe wsparcie. Doskonałym przykładem jest tutaj Zosia. Osoba która mimo własnych, trudnych doświadczeń, potrafiła otoczyć swą opieką nie tylko dom państwa Gebertów, ale i ludzi w nim mieszkających.
Ta książka to wskazówka, by nie odrzucać ludzi, miłości tylko dlatego że w pewnym momencie coś poszło nie tak. Może jednak warto dać komuś szansę, wyciągnąć pomocną dłoń. Bo przecież tu chodzi też o nasze szczęście. A czy ono nie smakuje lepiej kiedy jest takie wyczekane, zdobyte z trudem?
Ogromną przyjemność dawało mi poznawanie bohaterów drugoplanowych. Ojca, którego zachowanie próbowałam zrozumieć, ciotek Ani, tak bardzo wspierających dziewczynę, kolegów z zespołu, bo nasza bohaterka to również świetna wokalistka! A także mężczyzn, którzy ...no właśnie, to już zostawię dla siebie ;)
Polecam z całego serca!


                                                                       *****

"Co nam przynoszą ludzie, których spotykamy?Odpowiedź może być bardzo różna. Jedni pojawiają się, by namieszać w naszym życiu, przynieść złe wiadomości, odebrać ostatnią nadzieję, sprowadzić na nas problemy. Albo przeciwnie. Pojawiają się, by ocalić nas od złej przeszłości, potrząsnąć nami, dać nadzieję, postawić wymagania, wywołać na naszej twarzy uśmiech i nam zaufać."


                                                                     *****





Daję : 10/10
Ilość stron : 508
Wydawnictwo : MUZA S.A


Za egzemplarz do recenzji, oraz możliwość przeczytania książki, dziękuję autorce Ilonie Gołębiewskiej, oraz Wydawnictwu Muza.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz