"SERCE LASU"
Autor : Patrycja Żurek
Wydawnictwo : Dragon
Cześć.
Kiedy piszę tę recenzję mamy przedostatni dzień maja. W wazonie pachną piwonie, za oknem piękne słońce. Co prawda, planowałam porobić zdjęcia właśnie w Rymanowie, miejscu akcji tej książki, niestety życie pokrzyżowało mi plany, to jednak mam poczucie, że to idealny czas na taką powieść. Zapraszam.
--------------------------------
Iwo rok temu stracił w wypadku narzeczoną i nie może poradzić sobie z
jej śmiercią. Mężczyzna popada w depresję i zaniedbuje pracę w rodzinnym
biznesie. Rodzice zmuszają go do wyjazdu na leczenie do Rymanowa. Choć
Iwo bardzo chce przestać cierpieć, nie do końca wierzy w powodzenie
terapii.
Pewnego dnia na jego drodze staje Libusza – niezwykła kobieta, o
której wszyscy wokół mówią, że jest czarodziejką i ma dar pozwalający
jej na kontaktowanie się ze zmarłymi. Libusza jest przekonana, że ich
spotkanie nie jest przypadkowe i że jej przeznaczeniem jest mu pomóc.
Iwo bardzo sceptycznie podchodzi do wszystkiego, o czym mówi kobieta i
nie wierzy w jej nadnaturalne zdolności. Przyciąga go do niej jednak
jakaś dziwna siła, której nie może się oprzeć… Czy Iwo pozwoli sobie
pomóc? Jaką jeszcze rolę odegra w życiu Libuszy?
(opis wydawcy)
--------------------------------
****
"Przecież energia jest w każdym z nas, a emocje to nic innego jak właśnie ona, ubrana w wibracje o różnej częstotliwości. Nieuwolnione uczucia pęcznieją, puchną, stają się niewygodne, dlatego choruje nie tylko ciało, ale i umysł."
****
Iwo po tragicznych wydarzeniach leczy swoje rany w Rymanowie.
Wypadek, którego był uczestnikiem, zranił nie tylko jego ciało, ale i serce. Zabrał mu też coś, z czym trudno mu się pogodzić.
Depresja nie pozwala mu cieszyć się tym, że przeżył, ma dobrą pracę, rodzinę. Jest skryty, nieufny i zagubiony. Czuje się odtrącony przez rodziców, mimo że ci przy nim trwają.
Pewnego dnia podczas spaceru, spotyka Libuszę. Kobietę, której nie da się zapomnieć ani powiedzieć, że jest taka jak inne. Delikatna, skromna, kochająca naturę, nazywana przez miejscowych czarodziejką potrafi leczyć darami natury, a także rozmawiać, nie tylko z ludźmi. Mieszka ona w malutkim domku, ma swoje rytuały i niezwyczajne towarzystwo.
Ich początkowe relacje są bardzo trudne i bolesne, co przestanie dziwić, kiedy poznamy ich wcześniejsze losy i drogi, jakie przeszli. Bardzo powoli zdobywają swoje zaufanie, co spotka się ze sprzeciwem ich bliskich.
Zagłębiając się w lekturę, poznajemy kolejnych bohaterów, którzy nie ukrywam, sporo namieszają, a jednocześnie będą iskrą do zmian w życiu Iwo i Libuszy.
****
"Rodzice są ważni w życiu każdego człowieka, jasne...Ale nie powinni stanowić sensu, szczególnie dla dorosłych."
****
"Serce lasu" to piękna, przejmująca historia dwojga zagubionych dusz, oprawiona w jedną z najpiękniejszych okładek, jakie widziałam.
To powieść przesycona magią, dawnymi wierzeniami, krajobrazami. Czytając aż czuć to ciepło, spokój emanujące z małego domku w lesie.
To też bolesna powieść o depresji, trudnościach z komunikacją międzyludzką, brakiem miłości rodzicielskiej i późniejszymi konsekwencjami. Dla mnie ta książka, to przede wszystkim przesłanie, że na zmiany nigdy nie jest za późno, a zerwanie z toksycznymi relacjami może uleczyć duszę. Jeżeli czujesz, że coś cię uszczęśliwi, warto o to zawalczyć.
Patrycja Żurek nie byłaby sobą, gdyby i w tej książce nie pisała o rzeczach trudnych, chociaż przyznaję, że takiego, napisałabym nawet, delikatnego, oblicza autorki jeszcze nie znałam.
Mimo że przepadłam w tym klimacie, nie bardzo rozumiem poprowadzenie wątku, kiedy Iwo szuka własnej drogi. Bo czy walka o siebie wyklucza pielęgnowanie, doglądanie miłości? Dla mnie nie tak buduje się relacje...
To już zostawię waszemu rozważaniu.
Daję : 8/10
Ilość stron : 299
Wydawnictwo : Dragon
Współpraca barterowa
Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Dragon.