czwartek, 31 stycznia 2019

"Polecajka Papierowych stron" miesiąc Luty 2019

                  "POLECAJKA PAPIEROWYCH STRON" LUTY



Cześć:)
Ten wpis czytacie na własną odpowiedzialność. Osobiście dostałam oczopląsu od tych wspaniałości, a uwierzcie, pewnie jeszcze będę aktualizować.
Ale do rzeczy, luty zapowiada się rewelacyjnie. Może i wam coś wpadnie w oko z mojej listy. Zapraszam ;)



Nr.1 "ZAPISANE W PAMIĘCI". Ewa Pirce.
Wydawnictwo NieZwykłe. PREMIERA 14.02.2019

                                        Patronat Papierowych stron


Jako nastolatka Eva podjęła kilka bardzo złych decyzji. Młoda, naiwna i zakochana, nie podejrzewała, że chłopak, którego obdarzyła bezgraniczną miłością, okaże się jej oprawcą, pozbawi marzeń oraz zaufania do ludzi. Zamiast miłości i ciepła poznała smak bólu i nienawiści. Przy odrobinie szczęścia i olbrzymiej ilości desperacji udało jej się od niego uciec i rozpocząć nowe życie. Lecz czy można uwolnić się od czegoś, co wypaliło na umyśle trwałe piętno, na każdym kroku przypomina o strachu i rzuca w wir wspomnień?
Alex to odnoszący spektakularne sukcesy bokser, który za maską wrogości, zarozumialstwa i nonszalancji kryje więcej cierpienia, niż ktokolwiek zdołałby udźwignąć. Od najmłodszych lat przyjmował od życia bolesne ciosy. Tylko niesamowita wola walki i hart ducha pozwoliły mu przetrwać najtrudniejsze chwile. Jako dorosły wspiął się na wyżyny, zdobył wszystko, o czym nawet nie śmiał marzyć. Jednak nadal brakuje mu najważniejszego – miłości.
Gdy los krzyżuje ścieżki tych dwojga, oboje dostają to, czego od zawsze pragnęli. Alex daje Evie wsparcie i poczucie bezpieczeństwa, których dziewczyna tak bardzo potrzebuje. Ona natomiast staje się dla niego zbawieniem i przepustką do osiągnięcia pełni szczęścia. Miłość, która ich połączyła, zdarza się raz na sto lat. Ale czy ich uczucie będzie trwać wiecznie? Czy przyjdzie im za nie zapłacić? Czy ta bajka zakończy się słynnym „żyli długo i szczęśliwie”?
Jeśli światło nie jest wystarczająco silne, by przebić się przez mrok, zostaje po prostu wchłonięte, a my pozostajemy z niczym – oprócz bolesnej wyrwy w sercu.
(Opis Wydawcy)

Nr.2 "DLACZEGO, MAMO?" Daria Skiba .
PREMIERA w przygotowaniu .

                                    Ambasadorstwo Papierowych stron


Kobieta jest w stanie znieść wiele, ale nie wszystko…
Nastoletnia ciąża zawsze jest zaskoczeniem. Tak samo było w przypadku Marleny, dla której stan błogosławiony był początkiem zmian. Całe jej życie przewróciło się do góry nogami, kiedy ona starała się walczyć… Ile trudu wymaga wychowanie dziecka dla kogoś, kto sam nim wciąż jest? I jak wiele może znieść nastolatka, której życie nie raczyło oszczędzić?
„Dlaczego, mamo?” to opowieść nie tylko o macierzyństwie, ale także o sprawach z nim związanych, o których na co dzień się nie mówi.
(Opis Wydawcy)


Nr.3 "WINNA"Alicja Sinicka .
PREMIERA 13.02.2019 .Wydawnictwo Kobiece



Autorka "Oczu wilka” powraca z nową, sensacyjną historią miłosną!
Wendy ma dopiero 25 lat, a czuje się tak, jakby była w potrzasku. Z jednej strony kontroluje ją jej własny ojciec i wpędza w poczucie niekończącej się winy. Z drugiej zaś mężczyzna, którego pokochała jak nikogo wcześniej, zadaje jej cios prosto w serce.
Wydaje się, że mężczyźni z jej życia skutecznie i konsekwentnie ją ranią i raz za razem zawodzą. Jednak Wendy mimo to postanawia dać szansę Jimowi, przystojnemu wojskowemu, który przypadkiem trafia do jej pogmatwanego życia. Czy będzie ON szansą Wendy, aby w końcu  była szczęśliwa?
Jim pozornie okazuje się wszystkim, czego Wendy potrzebuje. Jednak mężczyzna może wcale nie mieć tak dobrych zamiarów, jak mogłoby się wydawać. Może się okazać, że jej dotychczasowe troski będą błahostką wobec zagrożenia życia jej bliskich.

Romans z wątkami sensacyjnymi, który porywa od pierwszych stron!
(Opis Wydawcy)
Nr.4 "SEZON NA LISA" Agata Czykierda-Grabowska .
PREMIERA 07.02.2019 Wydawnictwo Novae Res

Sezon na lisa to ostatni tom romantycznej i emocjonującej trylogii Agaty Czykierdy-Grabowskiej.
Paula rozpoczyna pracę w mazurskim pensjonacie Lisia Dolina. Jej jedynym celem jest zdobycie funduszy na rehabilitację chorego brata, za którego czuje się odpowiedzialna. Nie spodziewa się jednak, że te wakacje zmienią jej życie, ponieważ po raz pierwszy poczuje, że nie musi dźwigać rodzinnych problemów sama. Dzięki chłopakowi na tandemowym rowerze po raz pierwszy zrozumie, co znaczy być beztroską i szczęśliwą.
Zakochany w Sarze Olek wyjeżdża do pracy na Mazury, żeby zarobić na wyjazd do Kanady. Beztroski i przyjazny chłopak natychmiast zjednuje sobie przychylność pracowników Lisiej Doliny. Jego urokowi nie może się oprzeć nawet właścicielka pensjonatu, Anna, która nie cofnie się przed niczym, aby uwieść młodego chłopaka. Jego uwagę jednak przyciąga drobna piegowata dziewczyna o płomiennorudych włosach i niewyparzonym języku.
Czy jedne wakacje wystarczą, aby zostać ze sobą na zawsze?
Czy miłość jest wstanie wybaczyć wszystko?
(Opis Agata Czykierda-Grabowska)

Nr.5 "COŚ TU NIE GRA" Joanna Szarańska.
PREMIERA 13.02.2019. Wydawnictwo Czwarta Strona

Teatr w Lipówce? Tego jeszcze nie grali!
Gdy Zojka zabiera się do pisania artykułu o amatorskiej grupie teatralnej, to musi oznaczać kłopoty. Już podczas castingu dochodzi do awantury, a wkrótce potem aktorka obsadzona w głównej roli ulega wypadkowi. Komu zależało na tym, żeby wykluczyć ją z przedstawienia? Zojka postanawia to sprawdzić i zastąpić ją na scenie.
Tymczasem aspirant Chochołek bardziej niż śledztwem jest zainteresowany własnym życiem osobistym. By wejść na wyższy poziom związku, musi zostać przedstawiony mamie swojej wybranki. Przyszła teściowa najwyraźniej chce się przekonać, czy policjant sprawdzi się w roli męża. Tylko jak Chochołek ma się jej przypodobać, gdy zachowuje się jak słoń w składzie porcelany?
Czy ta komedia może nie skończyć się dramatem?
(Opis Wydawcy)

Nr.6 "INSTYTUT PIĘKNOŚCI" Maria Paszyńska.
PREMIERA 27.02.2019 Wydawnictwo Pascal


Oparta na faktach historia Żydówek w okupowanej Warszawie.


Nr.7 "KOBIETY NIEIDEALNE" Magdalena Kawka, Małgorzata Hayles. PREMIERA 12.02.2019 Wydawnictwo Replika

Kobiety nieidealne powracają w wielkim stylu. Tym razem bardziej refleksyjnie i nostalgicznie, ale jednak wciąż życiowo, zabawnie i optymistycznie.

Spokojna i rozważna Joanna, która przez większość życia pracowała w przedszkolu i dokonywała tylko rozsądnych wyborów, pewnego razu zrobiła coś, czym wprawiła w osłupienie niezawodne przyjaciółki – wzięła ślub z poznanym na wakacjach w Tunisie Arabem. Od tej chwili jej stabilne życie, powoli toczące się swoimi torami, pognało na łeb, na szyję.
Początkowo Joanna sama była przerażona swoimi odważnymi decyzjami, jednak po pewnym czasie przekonała się, że takie tempo bardzo jej odpowiada. Jej nowa codzienność polega głównie na próbach zrozumienia nastoletniej córki oraz – całkiem dosłownie – egzotycznego męża, który dopiero rozpoczął swoją przygodę z językiem polskim.
Być może nowo zdobyta pewność siebie pomoże jej pozbyć się ciężaru, który przez lata kładł się cieniem na całym jej życiu.
(Opis Wydawcy)

Nr.8 "TYLKO PRZEŻYĆ. Prawdziwe historie rodzin polskich żołnierzy" Sylwia Winnik.
PREMIERA 27.02.2019 . Wydawnictwo Znak



Nowa książka autorki bestsellera "'Dziewczęta z Auschwitz".

Prawdziwe opowieści rodzin polskich żołnierzy. Dla nich wojna to codzienność.

"Rodzina. Jest dla mnie istotna. Żona wiedziała, czym się zajmuję, jeszcze zanim się pobraliśmy. Mogła wybrać krawca albo piekarza, a wybrała mnie. Wiem, że to, co osiągnąłem, wynika ze wsparcia i siły, jaką ona mi daje. Moja żona jest silną, mądrą kobieta."
Sebastian, żołnierz od osiemnastu lat.

"Po powrocie z pierwszej misji Darek był jak surykatka. Nasłuchiwał, obserwował, wszystko było dla niego podejrzane. Któregoś dnia wybraliśmy się do banku. Załatwialiśmy zwykłe codzienności. Nagle coś stuknęło. Mój mąż momentalnie padł na ziemię. Ciągle był niespokojny. Mówił: „Jak tu się ciężko żyje! Tam musiałem tylko przeżyć!”."
Marzena, żona Darka, od piętnastu lat na wojnie.

"Dziecko żołnierza nic nie poradzi na decyzje ojca. Jedyne, co można zrobić, to przyzwyczaić się do tego. Tak będzie najłatwiej. A rodzina? Po wyjeździe musi stać się samodzielna. Wiem jedno: jeśli żołnierz ma rodzinę, w której są dzieci w okresie dojrzewania, to taki wyjazd jest strzałem w kolano."
Patryk, jego ojciec wyjechał na pierwszą misję, gdy chłopiec miał jedenaście lat.

"Ta książka jest dla mnie niezwykle ważna. Chciałam uchwycić w niej emocje ludzi, którzy biorą udział w wojnie. Ich odwagę, oddanie, ale też strach i tęsknotę. Słuchałam historii żołnierzy wyjeżdżających na misje, a później borykających się z PTSD. Rozmawiałam z ich rodzinami, które swoją walkę toczą w codziennym życiu. Moi bohaterowie czasami milczeli. To milczenie wyrażało więcej niż słowa. Tę ciszę również starałam się uchwycić i oddać w książce. Wszystkie wydarzenia, które opisałam, są prawdziwe i mogą dotyczyć każdego z nas."
Sylwia Winnik
(Opis Wydawcy)

Nr.9 "KOBIETY Z ODZYSKU" Izabella Frączyk.
PREMIERA 05.02.2019.Wydawnictwo Prószyński i S-ka (WZNOWIENIE)


Czy zastanawiałeś się kiedyś jak często życiem rządzi przypadek?
Trzy kobiety: młoda wdowa, była żona bigamisty oraz doświadczona przez życie rozwódka nawet nie przypuszczają jak wiele w ich życie mogą wnieść wspólne egipskie wakacje. Leniwy urlop na leżaku? Nic bardziej błędnego. Niesamowite zbiegi okoliczności sprawią, że ich świat stanie na głowie i po powrocie do kraju już nic nie będzie takie jak przedtem…
(Opis Wydawca)

Nr.10 "SEEIT" Jagna Rolska.
PREMIERA 13.02.2019. Wydawnictwo Dolnośląskie.


Rok 2117. Ziemia to tykająca bomba, która niedługo ulegnie zniszczeniu. Ludzkość musi opuścić planetę i uciec na bezpieczne Arki. Rząd światowy, w imię bezpieczeństwa, wprowadza coraz surowsze prawa, a społeczeństwo, coraz bardziej tłamszone, nie zdaje sobie sprawy z wielkiego oszustwa, w jakim bierze udział. Czy Arki istnieją naprawdę? Czy ucieczka z Ziemi w ogóle jest możliwa? Co, jeśli rzeczywistość jest tylko złudzeniem? Grupa buntowników staje do nierównej walki z Rządem Światowym, a ich jedyną bronią jest wirus SeeIT.
(Opis Wydawcy)

Nr.11 "CYMANOWSKI MŁYN" Magdalena Witkiewicz, Stefan Darda. PREMIERA 13.02.2019 Wydawnictwo Filia

Małżeństwo Moniki i Macieja przechodzi głęboki kryzys.
Oboje łudzą się, że tajemniczy prezent: urlop w leśnym pensjonacie, z dala od ludzi i cywilizacji, może jeszcze wszystko uratować. Początkowo ulegają romantycznym chwilom, jednak nagły wyjazd Macieja budzi demony przeszłości. Łukasz, przystojny syn właściciela, do złudzenia przypomina Monice jej byłego narzeczonego. Czy to tylko przypadkowe podobieństwo?
Wyjazd, który miał ratować związek, okazuje się początkiem trudnych do wyjaśnienia i niepokojących zdarzeń. Nic nie jest oczywiste, bohaterowie głęboko skrywają tajemnice, a na światło dzienne wypływają przerażające wspomnienia o krwawych zbrodniach sprzed lat.
Kim tak naprawdę jest Łukasz? Czy małżeństwo Moniki i Maćka przetrwa próbę sił? I jaką rolę pełni dziewczynka ze starej wyblakłej fotografii?
(Opis Wydawcy)
Nr.12 "ZAKOCHANI W SŁOWACH" Magdalena Trubowicz. Premiera 13.02.2019. Wydawnictwo Czwarta Strona

A co jeśli miłość czeka tuż za rogiem?
Tomasz jest nieśmiałym bibliotekarzem i nie może oderwać się od myśli o Kornelii, która jest piękną, wyrafinowaną kobietą. Jest tylko jeden problem – to bardzo popularna aktorka, którą oczarowany jest każdy. Izabela – przyjaciółka Tomasza – wspiera go na każdym kroku i pomaga przeniknąć skomplikowaną kobiecą naturę.
Tymczasem biblioteka gości coraz bardziej osobliwych czytelników. Pewnego dnia odwiedza ją grupa mężczyzn, którym bardzo zależy na rozmowie z Tomaszem. Książki polecane przez bibliotekarza potrafią bowiem odmieniać życie łóżkowe…
(Opis Wydawcy)

Nr.13 "RANDKA Z HUGO BOSYM" Agnieszka Lingas-Łoniewska. PREMIERA 13.02.2019. Wydawnictwo Burda Książki

Zmysłowa powieść bestsellerowej autorki ponad 30 książek to więcej niż płomienny romans. To przejmująca opowieść o zaczynaniu życia na nowo.
Hugo Bosy niemal z dnia na dzień porzucił prowadzoną przez siebie jedną z najlepszych agencji reklamowych w Polsce i przeprowadził się z Warszawy do Wrocławia. Niechętnie mówi o swojej przeszłości, ale poznana przypadkiem piękna i nietuzinkowa Jagoda budzi w nim dawno zapomniane uczucia i pożądanie, jakiego nigdy wcześniej nie doświadczył. Choć mężczyzna był pewien, że raz na zawsze skończył z miłością, zwariowana, pyskata i zjawiskowa panna Borówko mocno zachwiała jego postanowieniem. Ale czy Jagoda na pewno jest wolna? I czy Hugo odważy się otworzyć przed nią zranione serce?
Mogłoby się wydawać, że gdy los krzyżuje drogi dwójki samotnych i atrakcyjnych ludzi, między którymi wybucha namiętność, szczęśliwe zakończenie to tylko kwestia czasu. Agnieszka Lingas-Łoniewska, zwana przez fanów i recenzentów Dilerką Emocji, udowadnia, że prawdziwa miłość potrzebuje więcej niż tylko pożądania. Choć niewątpliwie odrobina pikanterii nadaje uczuciu smaku…
(Opis Wydawcy)


Nr.14 "MROK I MGŁA NAD AUSCHWITZ.WSPOMNIENIA WIĘŹNIA NR 20017" Stanisław Głowa.
PREMIERA 29/6.02.2019. Wydawnictwo Replika



Cztery lata piekła w relacji naocznego świadka.
Wydaje się, że o Auschwitz powiedziano już dość. Jednak wspomnienia Stanisława Głowy dowodzą, iż jest to temat, który, zgłębiany choćby wielokrotnie, nigdy nie przestanie zadziwiać i przerażać.
Głowa przeżył w KL Auschwitz blisko cztery lata i zrobił tam swoistą „karierę”. Dzięki umiejętnościom, obrotności, sprzyjającym okolicznościom oraz ludziom – czasem nawet wbrew sobie – „awansował” na kolejne stanowiska. Na nich nie tylko mógł przetrwać we względnie lepszych warunkach, ale także konspirować i obserwować, a w końcu opisać funkcjonowanie różnych członów obozu, przeplatając swą relację obrazami z życia codziennego.
Charakteryzuje więc szczegółowo rozkład dnia, tamtejsze praktyki, obozowych strażników – sadystów i sprzyjających więźniom. Nie waha się przed wskazywaniem wszelkich przejawów tchórzostwa, ale i bohaterstwa, jakie napotkał. Stąd też obraz, który rysuje, nie jest czarno-biały.
Dostaje się tym, którzy utracili swe człowieczeństwo, na hołd zasługują ci, którzy hart ducha zachowali. Bezimienna większość w tle tworzy ludzką masę, podlegającą mechanizmowi wyniszczającej pracy w fabryce śmierci.
Autor nie oddaje oczywiście całości obozowego życia, ale jego opis jest bardzo szeroki, a nadto rzeczowy, treściwy i bezpośredni. Nie obawia się nazywać spraw i sprawców po imieniu. Dzięki temu właśnie jego wspomnienia wywierają ogromne wrażenie.
Główny tekst wspomnień uzupełniony został w niniejszej książce treścią artykułów i dokumentów spisanych w innym czasie przez Stanisława Głowę, a w których rozwija on i pogłębia niektóre wątki obozowe.
Opracowanie zilustrowano zdjęciami z archiwów rodziny.
(Opis Wydawcy)

Nr.15 "NA KRAWĘDZI UCZUĆ" Anna Partyka-Judge. PREMIERA 26.02.2019. Wydawnictwo Replika.

Sześć kobiet – różnią się wiekiem, charakterem, pochodzą z odmiennych środowisk. Zamieszkują inne strony kraju. Spotykają się przypadkowo; każda z innym bagażem doświadczeń, innym spojrzeniem na życie. Mają jednak wspólny cel, który ma odmienić ich dotychczasowe życie.

Autorka dedykuje tę książkę kobietom silnym i słabym, kobietom odważnym i pełnym strachu, kobietom, które nie przestają marzyć!
(Opis Wydawcy)


Nr.16 "NAJLEPSZA PRZYJACIÓŁKA" Izabela M.Krasińska .
PREMIERA 27.02.2019 Wydawnictwo Czwarta Strona


Asia i Kuba są szczęśliwą parą, która planuje wspólną przyszłość. On jest towarzyski i przebojowy, ona – raczej introwertyczna i skryta. Dlatego gdy dziewczyna na lekcjach francuskiego poznaje Elwirę, Jakub uznaje to za dobry znak. Kobiety szybko przypadają sobie do gustu i nawiązują głęboką relację pełną zaufania. Asia zaczyna spędzać z przyjaciółką coraz więcej czasu. Jednocześnie zauważa, że jej relacje z Jakubem są coraz bardziej napięte. Na szczęście kobieta ma bratnią duszę, która zawsze ją pocieszy i znajdzie rozwiązanie każdego problemu.
Bo przyjaciele zawsze chcą dla nas jak najlepiej.
Prawda?
(Opis Wydawcy)

poniedziałek, 28 stycznia 2019

"Mieszkając z wrogiem" Penelope Ward 7/2019 (87)

                    
                                 "MIESZKAJĄC Z WROGIEM"
                                                  Autor : Penelope Ward
                                                Wydawnictwo : Editio Red







Cześć.
Najnowsza powieść Penelope Ward to piękna historia o tym, jak splot wydarzeń z przeszłości potrafi kształtować naszą przyszłość. Ale czasem wystarczy jedna decyzja kogoś, kto nas bardzo kochał, by ta przyszłość zmieniła swoje barwy. Zapraszam.



                                                                           ****

                              "Tracę cię, a przecież jeszcze nawet nie wyjechałem..."

                                                                           ****







_______________________________

Dwudziestoczteroletnia Amelia musi zmierzyć się z ogromnym wyzwaniem: zdradą. Pewnej namiętnej nocy odkryła, że nie jest dla ukochanego Adama jedyną kobietą. Mężczyzna przez wiele tygodni prowadził podwójną grę. Jakby tego było mało, zmarła ukochana babcia dziewczyny, która jednak pozostawiła jej spadek — rodzinną biżuterię i połowę domu. Druga połowa przypadła Justinowi, jej przyjacielowi z dzieciństwa i bratniej duszy. Kiedyś chłopak nie tylko bronił Amelii i się nią opiekował, ale także układał dla niej piosenki, śpiewał i grał na gitarze. Dla dziewczyny Justin był jak najbliższy przyjaciel, dla jej babci — jak wnuk. Problem w tym, że wiele lat temu oboje rozstali się w wielkim gniewie.
Spotkanie po latach okazało się koszmarem. Złośliwości, wzgarda, drwiny na każdym kroku. Dziewczyna Justina, Jade, na próżno starała się załagodzić sytuację i doprowadzić do normalnych stosunków. Natomiast dla Amelii rzeczywistość stawała się coraz trudniejsza. Powracały wspomnienia o chwilach, w których ona i Justin rozumieli się bez słów i byli sobie naprawdę bliscy. Niespodziewanie doszły do głosu tłumione wcześniej uczucia. I choć Justin nieraz wydawał się jej drogi jak nikt inny, po kilku minutach okazywał wobec niej zimną wrogość. Mieszkanie z kimś takim pod jednym dachem nie mogło być łatwe. Amelia zaczęła zdawać sobie sprawę, że ten kuriozalny konflikt rozwija się w dość nieoczekiwany sposób...
Historia zawarta w tej książce zaczyna się dość banalnie. Z każdą kolejną kartą przekonasz się jednak, że bardzo trudno się od niej oderwać, gdyż opowiada o uczuciach, wspomnieniach, błędach z przeszłości i wstydliwych rodzinnych sekretach. Mówi także o przebaczeniu i namiętnościach tlących się w sercu przez długie lata. Justin i Amelia wydają się sobie przeznaczeni — od zawsze i na zawsze. Coś jednak sprawia, że pozostają rozdzieleni. Będziesz śledzić ich rozstania i powroty ze ściśniętym gardłem!

Jak cienka linia dzieli nienawiść od namiętności?
(opis okładkowy)


_________________________________


                                                                               ****

"...Zostawiła nam ten dom dlatego, że każde z nas było dla niej kimś bardzo ważnym.l Ale to nie oznacza, że musimy być kimś ważnym dla siebie nawzajem."

                                                                               ****


Główni bohaterowie książki to Amelia i Justin. Oczywiście poznacie tu również inne osoby mający znaczący wpływ na tworzenie tej historii. Ja skupię się głównie na naszych bohaterach.
On i Ona, w dzieciństwie nierozłączni przyjaciele, teraz może nie do końca jak sugeruje tytuł wrogowie, ale prawie obcy dla siebie ludzie, pałający do siebie niechęcią, niepewnością co do drugiej osoby. Oboje są zaskoczenie wspólnym spadkiem- domem po babci Amelii.
Kiedy po raz pierwszy zamieszkują pod wspólnym dachem, niewiele ich łączy, no może sympatia dziewczyny Justina Jade, która zaprzyjaźnia się z Amelią.
Z czasem dziewczyna zaczyna wspominać dawne dobre czasy i tęsknić za chłopakiem, jakim wtedy był Justin. Pierwsza wspólna kawa, która miała być tylko złośliwością ze strony współlokatora ,zaczyna stawać się rytuałem, a ich stosunki ulegają poprawie. Próby rozmowy, wyjaśnień, budzą tęsknoty i demony z przeszłości. Czy początek odradzającej się przyjaźni zadowoli tę dwójkę? Szczególnie kiedy życie Amelii wywróci się do góry nogami? Tego dowiecie się już podczas lektury.


                                                                            ****

"Gdybym zaprzeczył, zraniłbym twoje uczucia. Gdybym potwierdził...to nasze relacje by się skomplikowały.  tego bym nie chciał. Za żadne skarby."

                                                                            ****





"Mieszkając z wrogiem" to kolejna już na moim koncie książka autorstwa Penelope Ward i szczerze mówiąc ta przypadła mi do gustu najbardziej. Jednak jest też "ale", mam pretensje do tytułu, bo w moim odczuciu nijak ma się do treści. Owszem, bohaterowie trzymają się dość długo na dystans, ale żadnej wrogości to ja tam nie wiedzę. Nie znajdziecie tam walki o dom, zazdrości o spadek, większych kłótni.
Książkę czyta się bardzo przyjemnie, historie poszczególnych osób są świetnie nakreślone, ciekawe. Bardzo przypadł mi do gustu humor, którego tu nie brakuje, cięte rozmówki między Amelią a Justinem są rewelacyjne. Autorka bardzo fajnie wykreowała postaci drugoplanowe takie jak np. Jade, Roger. Bez przerysowań, dramaturgii, są takie dojrzałe.
Sama Amelia da się lubić, mimo złamanego serca nie zalewa się łzami, nie rozpacza, a stara się normalnie funkcjonować, o ile to możliwie w towarzystwie takiego przystojniaka jak Justin. Przecież nie dość, że to jej bohater z dzieciństwa który ją chronił, znał jej sekrety, to teraz wyrósł na ciacho, jest zajęty, nie bardzo chce z nią gadać i jakby tego było mało świetnie gra na gitarze i śpiewa.


"Mieszkając z wrogiem" to romans z gatunku tych gorących, jednak z przyjemnością stwierdzam, że samych scen nie ma tu zbyt wiele. Jako że nie jestem fanką erotyków i raczej omijam takie opisy, tu nie straciłam zbyt wiele z lektury. Najważniejsza jest tu historia Amelii i Justina. Ich dzieciństwo, do którego najczęściej powraca wspomnieniami dziewczyna, gdzie najboleśniejsze są relacje rodzicielskie a w sumie to ich brak, teraźniejszość i przyszłość, której maleńki kawałek znajdziemy w epilogu.

W podsumowaniu "Mieszkając z wrogiem" to bardzo fajna książka do przeczytania w kilka godzin,z wciągającą fabułą, ciekawymi bohaterami, zaskakującymi zwrotami akcji . Znajdziecie tutaj też sporą dawkę humoru, dramatyczne sytuacje, a także szczyptę erotyki. Ze swojej strony polecam tę książkę. To fajny pomysł na zbliżające się Walentynki ;)


                                                                           ****

"Byłem wtedy gotów dla ciebie umrzeć. Kiedy odeszłaś, miałem wrażenie, jakby mój świat się zawalił."

                                                                          ****




Daję : 8/10
Ilość stron : 311
Wydawnictwo : Editio Red


Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Editio Red




piątek, 25 stycznia 2019

PRZEDPREMIEROWO "Jeszcze jeden usmiech" Magdalena Majcher 6/2019 (86)

                                 "JESZCZE JEDEN UŚMIECH"
                                              Autor : Magdalena Majcher
                                                   Wydawnictwo : Pascal




Witajcie.
Za oknem zimno, pada śnieg, zima nie odpuszcza. Najlepszy czas na czytanie i nadrabianie recenzji. Dziś zapraszam na przedpremierową recenzję książki, która poruszy niejedno serce i ...sumienie. Tak, właśnie sumienie. Jakże często oceniamy innych tylko dlatego, że nie są tacy jak my. Ileż razy staramy się narzucać swoje racje. Kto dał nam takie prawo? Czy nie  warto spojrzeć na drugiego człowieka życzliwym okiem? Dlaczego dopiero dramatyczne sytuacje ujawniają w nas dobro.




__________________________________

"Matki feministki kontra Matki Polki kury domowe. Ekomamy w kontrze do klientek McDonalda. Matki pracujące przeciwko pełnoetatowym mamom.
Kariera czy dziecko? Poród naturalny czy cesarskie cięcie? Pierś czy butelka? Współczesnym kobietom nie żyje się lekko, ale każda z nich uważa, że ma ładniejsze mieszkanie, lepszego męża i grzeczniejsze dzieci niż koleżanka.
Monika, Karolina, Olga i Agnieszka spotykają się w kawiarni dla mam z dziećmi. Każda z nich próbuje przekonać pozostałe, że jej sposób na życie jest najlepszy. Do czasu...
Kiedy dziecko jednej z nich poważnie zachoruje, stają w jednym szeregu, żeby ratować życie dziewczynki. Bo przecież są matkami!"
(opis okładkowy)


________________________________


                                                                                ****

"Gonimy za czymś niedoścignionym i w tym pędzie gubimy to, co najcenniejsze...Siebie."


                                                                                ****


Cztery bohaterki- Monika, Karolina, Olga i moja imienniczka Agnieszka. Cztery kobiety, zupełne przeciwności, każda o innych zapatrywaniach na życie i świat. Łączy ich przede wszystkim jedno- są mamami.

Monika i Karolina znają i przyjaźnią się od lat. To nic, że są jak ogień i woda, ciągle się spierają, bo mimo to są sobie bardzo bliskie.
Kiedy Monika wpada na pomysł założenia klubokawiarni dla mam z dziećmi, od razu wie, że zatrudni Karolinę. Pomysł jest fantastyczny, miejsce tętni życiem, a my poznajemy bliżej wszystkie cztery bohaterki. W życiu każdej z nich przez te 398 stron dochodzi do prawdziwych życiowych rewolucji. Czy wszystkie historie zakończą się happy endem? Tego dowiecie się już podczas lektury książki.



                                                                               ****

"Najważniejsza jest miłość i poczucie bezpieczeństwa, które dzieci otrzymują w domu. Tylko tak możecie wychować szczęśliwych dorosłych."

                                                                              ****




Powieść "Jeszcze jeden uśmiech" to taki przekrój typów matek, ich poglądów, wpływu przeróżnych czynników na ich zachowania. Każda z kobiet którą poznamy w kolejnych rozdziałach, ma swoje życie poukładane według własnych zasad, statusu materialnego, wpływu najbliższych, wychowania w dzieciństwie i zasad wyniesionych z domu rodzinnego. Mają swoje tajemnice, lęki, nadzieje i przyszłość, która niekoniecznie układa się tak, jakby chciały.

Autorka w książce pozwala zajrzeć w świat, gdzie dziecko jest świadkiem choroby alkoholowej w domu i przez to cierpi całymi latami, w świat gdzie matka planuje mieć dziecko na swoich zasadach, nie biorąc pod uwagę udziału w wychowaniu przez ojca. Świat gdzie wyznacznikiem ilości dzieci jest głęboka wiara, a nie możliwości finansowe pozwalające na ich wychowywanie, kształcenie czy też zwyczajne pragnienie bycia znów rodzicem.
I jeszcze jeden punkt widzenia. Kiedy rodzinę dotyka coś, przed czym drżą miliony rodziców - ciężka choroba dziecka. Mimo że to ostatnie dominuje książkę i pokazuje siłę kobiet i przyjaźni, mnie najbardziej zapada w pamięć historia Olgi i rodziny wielodzietnej. Gdzie kobieta rokrocznie zostaje matką, bo Bóg tak chciał. Gdzie jest już tylko matką i żoną, gospodynią domową, kucharką, sprzątaczką. Gdzie brak jej sił na zwyczajne pójcie na kobiece zakupy.
Jakże niesprawiedliwa jest choćby w tym konkretnym przypadku opinia, że taka rodzina to najprawdopodobniej rodzina patologiczna, bo jak to, w dzisiejszym świecie można chcieć mieć tyle dzieci? Tak samo zaskakuje, że kobieta w XXI wieku może być tak niezorientowana w metodach antykoncepcji.


                                                                                ****

" Spójrz, jak dzisiaj postrzegana jest wielodzietna  rodzina . W opinii społeczeństwa jesteśmy patologią...
"Dziecioroby" to najdelikatniejsze określenie. Przyciągam spojrzenia na ulicy, w sklepie. Odkąd ciąża zaczęła być widoczna ludzie przecierają oczy ze zdumienia."

                                                                               ****


Magdalena Majcher, nie od dziś jest znana z pisania historii o kobietach. O ich zmaganiach z codziennością, wyborach, porażkach i ogromnej sile.
"Jeszcze jeden uśmiech"  to pięknie napisana książka, w której znajdziecie mnóstwo humoru,  dowodów na to, że kobieca solidarność może przenosić góry i zwalczać największych wrogów. To też przykład małych kobiecych złośliwości, nadopiekuńczości i kobiecych marzeń.
Instynkt macierzyński wyzwala w kobietach wojowniczki, które gotowe są na wszystko. A autorka przypomina, by w tym całym codziennym trudzie nie zgubić samej siebie, bo oprócz żon, matek, bizneswomen czy pań domu, jesteśmy nade wszystko kobietami. Polecam.



Daję : 9/10
Ilość stron : 398
Wydawnictwo : Pascal

Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Pascal.



poniedziałek, 21 stycznia 2019

PRZEDPREMIEROWO "Trzy razy M" Justyna Chrobak (PATRONAT) 5/2019 (85)

                              
                                         "TRZY RAZY M"
                                                   Autor : Justyna Chrobak
                                               Wydawnictwo : Novae Res






Witajcie.
Małgosia, dziewczyna ze złamanym sercem próbuje uciec przed przeszłością, zapomnieć to co złe. Ale czy taka ucieczka jest w ogóle możliwa? Czy "chowanie" się za plecami starszej siostry wystarczy by czuć się bezpieczną i szczęśliwą? Zapraszam.




--------------------------------------
Kiedy życie 27-letniej Małgosi rozpada się w drobny mak, dziewczyna postanawia w raz na zawsze odciąć się od przeszłości. Wyjeżdża z Wrocławia i zatrzymuje się u starszej siostry, która pomaga jej stanąć na nogi. Nowe otoczenie, nowi ludzie, nowa praca... Małgosia czuje, że właśnie rozpoczyna się kolejny rozdział jej życia i jest z tego dumna. Nawet niesympatyczny szef nie stanowi dla niej większego problemu. Ale jak to zwykle z przeszłością bywa, ta lubi powracać w najmniej odpowiednich momentach. Dlatego pewnego dnia dziewczyna będzie musiała raz jeszcze spojrzeć w twarz mężczyźnie, od którego starała się uciec...
Czy to, co wywalczyła dla siebie w nowym miejscu, przepadnie? Czy czarne chmury, które się nad nią zbierają, przyniosą w końcu oczyszczającą burzę?
(opis Wydawcy)


-------------------------------------


                                                                             ****

"Od teraz to ja będę decydować o wszystkim co mnie dotyczy. Sama będę sterować swoim życiem. Nikt nie będzie mną manipulował, rozkazywał, czy decydował za mnie. Podniosłam głowę i popatrzyłam w kierunku jedynego w pokoju okna. Przetarłam oczy, które powoli zaczęły wysychać z łez. Uśmiechnęłam się sama do siebie, czując że kolejny atak złych myśli mam za sobą. Będzie dobrze. Musi być. Dam radę."



                                                                             ****




Główna bohaterka powieści to Małgorzata Wodzińska. Ma 27 lat, za sobą nieudany związek, który skłonił ją do porzucenia miejsca zamieszkania, pracy. Szczęściem nie zostaje w tym wszystkim sama, trafia pod dach ukochanej siostry, gdzie liże swoje rany. Kasia z mężem i dziećmi otaczają dziewczynę opieką i nie dają rozpamiętywać złych chwil.
Jednak nic nie trwa wiecznie. Trzeba poszukać pracy, stanąć na nogi. Na jedno z wysłanych CV Małgosia otrzymuje odpowiedź i udaje się na rozmowę kwalifikacyjną do firmy "Korzyński&Brzozowski".
Jak to w romantycznych historiach bywa, pierwsze spotkania z potencjalnym szefostwem nie są takie do końca idealne. Tym bardziej że szefów jest dwóch, każdy przystojny, pociągający i chyba zainteresowany? Tylko czy od przybytku głowa nie boli? Szczególnie gdy jeden z nich bywa czasem niezbyt przyjemnym  typem, a na horyzoncie pojawi się jeszcze ktoś.



                                                                         ****

"Jest miły, przyjacielski i sympatyczny. Przystojny i pociągający. Jak się również przekonałam, dobrze całuje. A jednak coś we mnie krzyczało: "Nie chcę nigdzie z nim iść", "Nie chcę, by mnie całował. Nie on..."


                                                                         ****









Justynę Chrobak znam od jej pierwszej książki. "Zapach miłości" jest podobny stylem do "Trzy razy M" choć mając porównanie, śmiem twierdzić, że Justyna konsekwentnie podnosi sobie poprzeczkę, i jej teksty są coraz lepsze.
"Trzy razy M" to powieść obyczajowa, romantyczna, typowo kobieca (choć oczywiście nie ma tu przeciwwskazań do przeczytania przez panów). To tak jak twierdzi jedna z autorek (Agata Czykierda-Grabowska), która napisała rekomendację na okładkę taka historia Kopciuszka, który w moim wyobrażeniu, zanim dotrze do końca swojej bajki, musi sporo przejść. Różnica jest tu taka, że to historia bardzo współczesna. Bo przecież Gosia to kobieta jakich wiele, szukająca miłości, bezpieczeństwa, zaufania, chcąca realizować swoje pasje. I jak to w realnym świecie bywa, natrafia na swej drodze na różne przeszkody.
To też osoba, która daje się poznać jako osoba niebojąca się nowych wyzwań, a także umiejąca podejmować niezwykle trudne decyzje. Łatwo nawiązuje nowe kontakty i nie boi się ciężkiej fizycznej pracy.
Znajdziecie w tej książce całą paletę uczuć, poprzez miłość, zazdrość, zawiść po nienawiść.
Autorka w piękny sposób pokazuje nam, jak ważne jest wsparcie rodziny, nasza własna determinacja w budowaniu naszego życia. Przekonuje nas też, że warto w życiu mieć pewne stałe i nigdy niezmienne zasady. To one przecież nas kształtują, sprawiają, że możemy spoglądać w lustro bez obaw.
Justyna Chrobak napisała książkę lekką, ale nie przesłodzoną, romantyczną, ale nie kiczowatą, za to delikatną, z przesłaniem i ciepłem. To powieść która, woła o kocyk, pyszną herbatkę i chwilę tylko dla siebie. Polecam serdecznie.


Daję: 9/10
Ilość stron : 318
Wydawnictwo : Novae Res


Za egzemplarz do recenzji dziękuję autorce Justynie Chrobak oraz  Wydawnictwu Novae Res


piątek, 18 stycznia 2019

"Lwowski ptak" Piotr Tymiński 4/2019 (84)

                                      "LWOWSKI PTAK"
                                                  Autor: Piotr Tymiński
                                           Wydawnictwo : Novae Res






Dzień dobry.
"Lwowski ptak" to książka historyczna. Napisana jest w sposób który, nie pozwala oderwać się od kart. Czytelnik wręcz "wtapia " się w opisywaną historię i działa na równi z bohaterami. Zachęcam do przeczytania krótkiej recenzji, a potem po sięgnięcie po tę niesamowitą lekturę.


"O mamo, otrzyj oczy,
Z uśmiechem do mnie mów -
Ta krew , co z piersi broczy,
Ta krew - to za nasz Lwów...

Artur Oppman, Orlątko.






____________________________

Bohaterska obrona Lwowa widziana oczami młodej dziewczyny

Piętnastoletnia Tońka jest wielką patriotką. Swój protest przeciwko zawładnięciu polskim Lwowem przez Ukrainę wyraża chęcią przyłączenia się do walczącej młodzieży. Dowództwo uważa jednak, że dziewczyny mogą być co najwyżej sanitariuszkami, a nie stawać na froncie z bronią w ręku. Zdeterminowana Tońka nie zamierza się poddawać. Przebiera się za mężczyznę, ścina włosy i pod przybranym imieniem Hipolit dostaje się do liniowych oddziałów. Czy wzorem mitycznej królowej Amazonek, Hippolity, uda jej się stoczyć bohaterską walkę z nieprzyjacielem?
Ta poruszająca powieść została napisana dla uczczenia pamięci setek lwowskich dzieci, które w listopadzie 1918 roku chwyciły za broń, pragnąc bronić ojczyzny. Niesłychany patriotyzm, heroiczne bohaterstwo i chęć poświęcenia dla najwyższych idei sprawiły, że marzenia pokoleń mogły się spełnić.
(opis okładkowy)



__________________________


                                                                           ****

"Słuchaj, gdybym nie przeżył, to...powiedz mojej mamie, że byłem dzielnym żołnierzem. Że nie płakałem, że szedłem w bój pierwszy i nie chowałem się przed wrogiem."


                                                                            ****



To moje pierwsze zetkniecie z książkami Piotra Tymińskiego, choć nie zaprzeczam, że niejednokrotnie widziałam zapowiedzi, opisy poprzednich. Jak to u blogerów bywa, człowiek często chce, ale nie zawsze jest w stanie przeczytać wszystko, na co ma ochotę. Kiedy więc zaproponowano mi zrecenzowanie "Lwowskiego ptaka" zrozumiałam, że teraz, albo nigdy.



"Lwowski ptak" to książka historyczna. Autor na podstawie losów 15-letniej Tońki chce pokazać czytelnikowi, jak wyglądało życie wielu lwowskich dzieci, nastolatków w czasie wtargnięcia sił ukraińskich na polski Lwów w roku 1918.
Samo odzyskanie niepodległości nie oznaczało totalnego zwycięstwa. Walczyć trzeba było jeszcze.
Główna bohaterka, stając się wpierw świadkiem pierwszych walk i gwałtu na ukochanym mieście, nie waha się ani chwili. Postanawia stanąć do walki. Nie godzi się na zostanie sanitariuszką, co to, to nie. Ona musi być w samym centrum wydarzeń, walczyć ramię w ramię. I trzeba przyznać, ma na to sposoby. Przebiera się w strój brata i udaje chłopca Hipolita A. Szpaka. Od tej pory ta dziewczyna budzi mój podziw do ostatnich kart książki. Skąd w tej drobnej postaci tyle siły, determinacji, odwagi?? A przecież ona była tylko jedną z wielu...

Nasza bohaterka daje się poznać z różnych stron. Jako niesforna, a jednak kochająca całym swym sercem matkę córka, kochająca siostra pisząca pamiętnik do brata, oddana przyjaciółka, dziewczyna o romantycznym sercu i niezwykle odważna, waleczna kobieta. Zdarza się jej też popełnić błędy, bardzo je przeżywa, ale walczy do końca.


                                                                           ****

"Nie myślałam wcześniej, że wojna zezwierzęcić może człowieka. A jednak tak. Z jednej strony to mnie przeraża, a z drugiej budzi moją nienawiść. Dziś zabiłam i zabiłabym jeszcze raz, bez zastanowienia."


                                                                           ****




Autor nie daje nam podczas lektury zbyt wiele czasu na odetchnięcie z ulgą. Tu wciąż trwają zacięte walki. Nasza bohaterka wciąż biega z bronią, pod ostrzałem, z rozkazami. Wciąż przerzucana pod inne dowództwa, mimo zmęczenia, przerażenia nigdy nie wątpi w słuszność swoich wyborów.
Autor stara się przekazać nam, czytelnikom emocje towarzyszące tym dzieciakom (bo przecież większość z nich miała naście lat!!!), którzy nie traktowali tych akcji jako zabawy. Wręcz przeciwnie pokazali, że są odważniejsi od dorosłych, którzy często udawali, że ich to nie dotyczy. Podkreśla wręcz, jak bardzo poważnie te dzieci były traktowane przez swych dowódców.

Opierając książkę na losach Antoniny, Piotr Tymiński wypełnia powieść ważnymi wątkami. Wplata fakty historyczne. To taka lekcja historii w niezwykle przyjemny i czytelny, ale nie do końca przecież łatwy sposób. Poznajemy etapy walk, tęsknoty żołnierzy, przyczyny śmierci tylu lwowskich dzieci, relacje pomiędzy narodowościami (tutaj Polacy, Ukraińcy, Żydzi) i poczucie ogromnych strat, a także wartość nadziei. Polecam!






Daję : 11/10
Ilość stron : 374
Wydawnictwo : Novae Res

Za egzemplarz do recenzji dziękuję autorowi Piotrowi Tymińskiemu i Wydawnictwu Novae Res.




poniedziałek, 14 stycznia 2019

"Pionki" Natalia Nowak-Lewandowska 3/2019 (83)

                                          "PIONKI"
                                     Autor : Natalia Nowak-Lewandowska
                                            Wydawnictwo : Replika
                                                   Cykl : Teoria Gier





Cześć.
"Pionki" chwilkę czekały na mojej półce wstydu. Ale za to kiedy zaczęłam czytać, nie odłożyłam książki zanim nie skończyłam. Żadnej przerwy! Serio! Kontynuacja "Układanki" zaskakuje, i wzbudza ogromny niedosyt z końcem ostatniego zdania ;) Zapraszam.




----------------------------------------

W drugiej części cyklu Teoria gier Julianna wraz z bratem Jakubem i jego córką Majką wracają w rodzinne strony, do Łodzi.
Jakub znajduje pracę w jednej z łódzkich komend, a Julianna w lokalnej gazecie, dzięki dawnym znajomościom. Trafia na szefową, która jej bardzo nie lubi i próbuje się jej pozbyć. Kobiety rywalizują ze sobą.
W mieście giną młode dziewczyny, a ślad prowadzi do osób zajmujących się handlem żywym towarem. Śledztwo postępuje, a tymczasem pewnego dnia Majka nie wraca do domu. Czy Julianna wraz z Jakubem i jego kolegą z pracy, Norbertem, zdążą ją uratować? Czy Jakub wreszcie odnajdzie się w roli ojca? Czy Juliannie uda się odbudować relację z rodzicami?
(opis wydawcy)


-------------------------------------


                                                                             ****

"A pewnie, uciekaj, w tym jesteś mistrzem, ale pamiętaj, one cię dogonią i zniszczą, zmiażdżą wszystko, co jeszcze masz w sobie dobrego. Staną się twoim przekleństwem, twoim mrocznym snem, z którego nie będziesz mógł się wybudzić..."

                                                                            ****



"Pionki" to drugi tom cyklu Teorii Gier. To dalsze losy bohaterów "Układanki", którzy chcąc zerwać z dotychczasowymi wydarzeniami i złymi wspomnieniami przeprowadzają się do Łodzi.
Jakub ze swą najbliższą rodziną- córką Majką i siostrą Julianną próbują od nowa poukładać swoje życie osobiste i zawodowe. I jak to bywa w życiu, raz z górki, raz pod górkę. Mężczyzna znów pracuje w policji, Julka toczy swoje prywatne walki na gruncie dziennikarskim, gdzie niestety nie ma lekko, a Majka? Znów żyje w swoim świecie, do którego dopuszcza tylko ciotkę. Pewnego dnia odzywa się do niej Tomek. I od tego czasu wszystko staje na głowie.
Zniknięcie córki Jakuba znów zbliża do siebie rodzeństwo, oboje ruszają dziewczynie na ratunek. Pod wodzą nowego szefa mężczyzny, Norberta Julka odkrywa w sobie coś, czego nie znała wcześniej. Czy dramatyczna historia będzie miała dobry finał?


                                                                               ****

"Ile jeszcze może znieść ten człowiek, zanim zupełnie się załamie? Zanim upadnie i nic nie będzie w stanie go podnieść, napełnić na nowo nadzieją i wiarą? "

                                                                               ****



Czytając "Pionki" zauważam, że są nieco inne niż "Układanka". Oczywiście nie mam na myśli samej treści. Chodzi mi o styl, nieco inne budowanie akcji, jakby więcej życia i emocji głównych bohaterów. Akcja jest bardzo dynamiczna, wątek kryminalny bardzo interesujący i dramatyczny. Mnóstwo emocji, bardzo ciekawe zwroty w życiu bohaterów.To też, jakby mocniejsze wypełnienie obyczajówką, dopełnienie nieco NA? Jak dla mnie takie połączenie kryminału z takimi dodatkami jest rewelacyjne!


                                                                            ****


"Rodziny się nie wybiera, pamiętasz o tym? I każdy zasługuje na drugą szansę, to też często powtarzałeś."


                                                                             ****




Tematyka drugiego tomu cyklu jest bardzo na czasie. Kto z nas nie słyszał o handlu żywym towarem, uprowadzaniu młodych dziewczyn mamiąc je dobrą pracą za granicą. Niestety, główną przyczyną wielu tragedii jest zwyczajna naiwność. Kobiety mimo wielu akcji uświadamiających na takie tematy, wciąż ryzykują. Oddają paszporty, wierzą ślepo nieznanym osobom i jadą w nieznane gdzie najczęściej ślad o nich ginie. Grupy przestępcze, jak widać w "Pionkach" mają się nieźle, czerpią z takiego procederu ogromne korzyści.
Oprócz wątku kryminalnego znajdziecie w książce również nowe fakty z życia osobistego Julki i Jakuba sprzed lat.
Autorka odsłania nieco  z relacji między rodzicami, a rodzeństwem.
Jest tu również sporo wątku romantycznego w różnych odsłonach, ale to już zapraszam do lektury.
Ja po "Pionkach" nie mogę się doczekać kolejnego tomu. Jeśli będzie choć tak dobry, jak ta odsłona pióra Natalii to będzie rewelacja. Polecam!



Daję : 9/10
Ilość stron: 331
Wydawnictwo : Replika


Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Replika




czwartek, 10 stycznia 2019

Przedpremierowo "Dziewczyna z warkoczem" Agnieszka Jordan - Gondorek [PATRONAT] 2/2019 (82)

                             "DZIEWCZYNA Z WARKOCZEM"
                                       Autor : Agnieszka Jordan-Gondorek
                                                 Wydawnictwo : Replika





Witajcie.
Dziś zachęcam do zapoznania się z bardzo interesującym debiutem.
Agnieszka Jordan-Gondorek pisze już od jakiegoś czasu, jednak ten tytuł to jej pierwsza wydana książka, a ja mam nadzieję już zaraz będą kolejne ;)
"Dziewczyna z warkoczem" to świetna historia o kobiecie takiej, jak wiele z nas. Jednego dnia ma prawie wszystko, a kolejnego jej świat się sypie.
Zapraszam na recenzję.




-------------------------------------

Czy rozwód może okazać się najlepszą rzeczą, jaka spotyka kobietę?
Krystyna Hrynkiewicz jest pewna, że jej świat się zawalił. Mąż, z którym od lat starali się o dziecko, pewnego dnia radośnie oświadcza, że zostanie tatusiem. Problem w tym, że mamusią nie jest Krystyna, tylko sprzedawczyni z mięsnego.
Zrozpaczona Krystyna tylko dzięki ratunkowi przystojnego nieznajomego cudem unika śmierci pod kołami samochodu, nawet nie przeczuwając, że właśnie otwiera się nowy rozdział jej życia. Dla niej samej symbolicznym początkiem ma być wizyta w salonie fryzjerskim i pozbycie się długiego warkocza. Jakież jest jej zdziwienie, gdy zamiast znajomej fryzjerki w drzwiach wita ją spotkany wcześniej przystojny nieznajomy.
(Opis okładkowy)


----------------------------------

                                                                    ****

" Może gdybyśmy mieli dziecko, wszystko byłoby inaczej? Może Hubert nie spojrzałby wtedy na babę sprzedającą kotlety w mięsnym, tylko grzecznie siedział w domu?"

                                                                    ****




Krystyna Hrynkiewicz, śliczna długowłosa kobieta, mężatka, spełniona w pracy kobieta, marzy obecnie tylko o jednym - daniu mężowi upragnionego dziecka. I tu sprawdza się powiedzenie " uważaj o czym marzysz, bo ci się spełni". Mąż dziecko dostanie, niestety nie od tej kobiety co by wypadało.
Kiedy Krysia zajęta jest leczeniem w klinice, małżonek nie próżnuje. Po odkryciu zdrady małżeństwo rozpada się z hukiem,  a nasza bohaterka zaczyna planować życie od nowa. Dobrym początkiem ma być wizyta u ulubionej, dawno nie odwiedzanej fryzjerki, o czym świadczy chociażby długość warkocza.
Okazuje się że faktycznie dawno jej tam nie było. Salon zmienił nie tylko wystrój ale i właściciela. Tak oto los po raz kolejny stawia na jej drodze przystojnego Igora. Ale ona znów ma jakieś ale...
Jednak nasza bohaterka ma to do siebie, że im bardziej czegoś unika tym bardziej ją to "prześladuje". Ale czy w złym znaczeniu tego słowa?

Czym ujęła mnie bohaterka?
Jest babeczką która nie da sobie dmuchać w kaszę. Zdrada? Ok, boli, ale nie ma co rozpamiętywać. Wyrzuca wiarołomnego, bierze rozwód i z całych sił próbuje się nie rozsypać.
Podoba mi się też, że pozwala sobie pomagać. Czy to Igor, czy Janek ona wie że chcą jej dobra.
Tak samo podoba mi się jej podejście do nowej teściowej. Mimo kiepskich doświadczeń, pozwala się zbliżyć do siebie matce Igora. Daje jej szansę, nie próbuje separować od swojej rodziny. A to serio, nie jest takie oczywiste. Nie wiem czy tak potrafiłabym.
Na pewno nie byłabym taka delikatna w stosunku do Huberta! Ale to już musicie przeczytać książkę i ocenić same ;)



                                                                               ****


"Wiem, że już nic nie będzie takie samo, ale chyba mi z tym dobrze. Nie chcę żyć tak, jak wcześniej."


                                                                               ****







Pisząc tę recenzję , zastanawiam się jak przekazać wam to co najlepsze z książki , nie zdradzając tym samym szczegółów z jej treści.
Co znajdziecie w książce Agnieszki Jordan- Gondorek?
Historię dziewczyny jakich wiele. Zakochanej w mężu po uszy, porzucającej dla niego własne marzenia, za wszelką cenę starającej się sprostać jego wymaganiom. Dziewczyny która świetnie radzi sobie w pracy, jest stabilna finansowo, ma dobre kontakty z ludźmi. Kobiety która tęskni za rodzicami, pragnie zostać matką by uszczęśliwić męża.


                                                                          ****


"Obiecuję sobie, że będę jeszcze szczęśliwa. Choćbym sobie miała, kurde, to szczęście sama narysować."


                                                                           ****


Poznacie fantastycznych ludzi wokół niej, którzy tworzą całość tej historii. Nadadzą jej nieco azjatyckiej egzotyki, smaku, zapachu, koloru, pewnego rodzaju delikatności i  legend, a wszystko to dzięki "przyszywanej" rodzinie Krysi.
Na kartach powieści znajdziecie też dobry humor, intrygę, miłość w różnych znaczeniach tego słowa, a także mnóstwo odcieni kobiecej wrażliwości.
Autorka ma cudowną umiejętność przedstawiania nas, kobiet tak jakimi jesteśmy. Ze swoimi lękami a jednak niezwykła siłą. Udowadnia ze odpowiedni ludzie u boku, potrafią sprawić by to co kiedyś było naszą porażką przekuć w to co będzie naszym sukcesem ale i na odwrót, są też tacy co umieją nam wmówić że jesteśmy niewiele warte.
Przypomina też że rodzina, to nie tylko więzy krwi, a ludzi łatwo krzywdzić, dlatego warto ich poznać zanim dokonamy ostatecznej oceny. Naprawdę, warto poświęcić chwilę by wyjaśnić pewne sytuacje podczas rozmowy. Człowiek ma to do siebie że nie jest nieomylny. To że coś widzimy nie oznacza że jest tym o czym myślimy ;)



                                                                               ****


              "Nie można zmienić przeszłości, ale można jej się nie poddać... "


                                                                              ****


Debiuty są trudne. Ciężko sprzedać coś co jeszcze nie ma wyrobionej opinii, łatki dobre lub słabe. Ale uważam że ta książka zasługuje na szansę, i uważam że da sobie radę w literackim światku. Czyta się niezwykle lekko, bohaterowie są doskonale wykreowani, realni, a historia wciąga i intryguje. Nuta egzotyki nadaje świeżości i nowości. Tematyka jest bardzo czasowa i warta głębszego zastanowienia. Dziecko to niezwykłe ukoronowanie związku, ale czy jego podstawa? Polecam gorąco!


Daję : 9/10
Ilość stron : jako że egzemplarz finalny jeszcze nie dotarł do mnie, uzupełnię później.
Wydawnictwo : Replika



Za egzemplarz do recenzji dziękuję autorce Agnieszce Jordan - Gondorek oraz Wydawnictwu Replika