piątek, 26 lutego 2021

"Nieodpowiednia chwila" J.Harrow PATRONAT Przedpremierowo 10/2021 (267)

 


                               "NIEODPOWIEDNIA CHWILA"

                                                             Autor : J. Harrow
                                                   Wydawnictwo : Zysk i s-ka




Witajcie.
Ależ ja czekałam, by móc podzielić się z Wami tą opinią. Uwielbiam tych bohaterów, ich rozterki i cały klimat powieści. Czytając przepadłam na całe godziny. Zapraszam.







--------------------------

Czy można być szczęśliwym kosztem innych?
Czy można kochać więcej niż jedną osobę?
Po wypadku Daniel dochodzi do siebie; on i Eve są wreszcie razem. Niestety nic nie trwa wiecznie. Niespodziewanie pojawia się Alice, była dziewczyna Daniela. Kiedy przeszłość przypomina o sobie, oboje są zmuszeni dokonać wyboru i podjąć decyzje, które nie dotyczą już tylko ich dwojga. Zaczynają nowe życie z dala od siebie.
Eve postanawia wyjechać. Zatrzymuje się u dawno niewidzianej cioci na wybrzeżu. W jej życiu pojawia się inny mężczyzna. Dziewczyna na nowo odkrywa siebie, poznaje ciepło, jakie daje rodzinny dom. Sielanka nie trwa jednak długo. Śmierć i kłamstwa zmieniają wszystko.
Nieodpowiednia chwila przedstawia dalsze losy bohaterów Nieodpowiedniej dziewczyny.
(opis wydawcy)


------------------------





                                                                               ****

"My byliśmy zakochani, ale u niektórych miłość pojawia się z czasem. Przyzwyczajasz się do tej drugiej osoby, docieracie się... A po latach dochodzicie do wniosku, że w zasadzie tyle was łączy."



                                                                              ****







Eve i Daniel wreszcie są szczęśliwi. Mieszkają razem i wydaje im się, że nic nie jest w stanie zniszczyć tego co wywalczyli. Niestety, życie ma to do siebie, że toczy się po swojemu. Na horyzoncie pojawia się znów Alice, była Daniela, i tym razem znajdzie sposób, by wspólna przyszłość zakochanych zadrżała w posadach. Mimo uczucia, pozornego zrozumienia, postanawiają się rozstać. Czy Daniel i Eva znajdą w sobie dość siły, by zawalczyć o siebie?




Kiedy skończyłam czytać poprzedni tom "Nieodpowiednia dziewczyna" zastanawiałam się, co autorka zaplanowała dla swoich bohaterów, by nie zrobiło się nudno czy też przewidywalnie.
To, co znalazłam w tej książce, w pełni mnie usatysfakcjonowało. Znów dużo się dzieje, a przez życie głównych bohaterów przechodzi istne tornado. Myślę, że podczas lektury, tak jak ja, będziecie mieli sporo zagwozdek oceniając zachowania zarówno Daniela jak i Eve, bo tym razem oboje popełniają sporo błędów.
Autorka w bardzo dosłowny sposób pokazała, że przeszłość, nasze czyny też daje owoce, które chcąc nie chcąc, jesteśmy zmuszeni zbierać.
Byłam bardzo ciekawa, jak wpłynie na tę parę rozłąka, bo będzie ona trwać dość długo. Każde z nich pomału kroczy nową ścieżką, budując życie od nowa. Polubiłam bardzo nowych bohaterów, którzy pojawili się w otoczeniu, autorka nie zapomniała też o miłości Eve do tatuaży.
Przyznam, że tym razem bardziej kibicowałam Eve, trzymałam kciuki za jej wybory, współczułam przejść, i chyba miałam nadzieję, że jej los potoczy się nieco inaczej. Tym razem ona była taka krucha, delikatna i zraniona, mimo że na zewnątrz udawała twardzielkę. Daniel za to wydał mi się nieco dziecinny. Skupił się na głównym celu i przez długi czas zwyczajnie błądził.






                                                                               ****


"Coś ze mną było nie tak, nie potrafiłam znów otworzyć swojego serca. Może się bałam, a może po prostu nie byłam dość silna?"


                                                                               ****







"Nieodpowiednia chwila" to książka bardzo prawdziwa, napisałabym życiowa. Pokazuje barwnych bohaterów, którzy popełniają mnóstwo błędów, czasem niezamierzonych, a czasem wręcz z wyrachowania. Sprawdza się tu też stara, życiowa prawda, że kłamstwo ma krótkie nogi, i prędzej czy później wyjdzie na jaw z całym bagażem konsekwencji.

Najnowsza książka J.Harrow to powieść chwytająca za serce. Fabuła, mimo że pełna lęku, bólu, dramatycznych wydarzeń, jest też otulona miłością i piękną przyjaźnią. Styl pisania autorki sprawia, że powieść czyta się rewelacyjnie, i zanim się obejrzysz przychodzi czas pożegnania. Chcę więcej! Bardzo polecam.








Daję : 9/10
Ilość stron : 314
Wydawnictwo : Zysk i s-ka





Za egzemplarz do recenzji oraz możliwość patronowania powieści dziękuję Autorce oraz Wydawnictwu Zysk i s-ka





poniedziałek, 22 lutego 2021

"Powrót na Zieloną 13" Agata Bizuk PATRONAT Przedpremierowo 9/2021 (266)

 


                             "POWRÓT NA ZIELONĄ 13"

                                                  Autor : Agata Bizuk
                                             Wydawnictwo : Dragon






Witajcie.
Dziś zapraszam na kolejną już, przedpremierową recenzję. Tym razem jest to patronat u wydawnictwa Dragon, i autorki, którą uwielbiam za styl. Mnóstwo miłości, humoru, sąsiedzkich intryg i wzruszeń, to właśnie najnowsza książka Agaty Bizuk. Zapraszam.












-------------------------------

Bohaterowie Zielonej 13 powracają – wraz ze swoimi radościami, troskami, nadziejami
i szalonymi pomysłami.
Mariolka zostaje sławną na całe miasto zaklinaczką dzieci. Aldona ze Szczepanem, ledwo zdążyli do siebie wrócić, stają przed jednym z największych życiowych wyzwań. Roman mozolnie odbudowuje relację z synem. Elwira stara się nakłonić Krzyśka do większego zaangażowania w opiekę nad czworaczkami. A Radeo? Czy on nie wyjechał przypadkiem do Tybetu?
Do tego wszystkiego w kamienicy na Zielonej pojawia się nowy lokator, a między sąsiadami ma wkrótce dojść do poważnego starcia – wojny o klucz do śmietnika…

(opis wydawcy)

-------------------------------



                                                                           ****


"Niestety najważniejszy dzień ich wspólnego życia mieli spędzić bez najbliższych osób. Byli tylko oni i para przyjaciół, którzy byli świadkami..."




                                                                          ****






Przed sięgnięciem po "Powrót na Zieloną 13" bardzo gorąco zachęcam do przeczytania części pierwszej tej zabawnej, ale jednocześnie pouczającej i mądrej historii. Ja wiem, że wielu z Was (bo i mnie zdarza się czytać coś nie po kolei) poradzi sobie, zaczynając od tego tomu, ale za to ile straci frajdy w poznawaniu bohaterów.
Zatem, nie owijając w bawełnę, wracamy na Zieloną, znów zaglądamy do mieszkań, głów i serc mieszkańców. Poznajemy nowych sąsiadów, podglądamy marzenia, wysłuchujemy rozterek.

Aldona ze Szczepanem oczekują potomka, co będzie początkiem kolejnej, życiowej rewolucji w ich związku, Elwira daje się poznać jako dzielna mama czworaczków, która ostatnio ma niewiele pomocy ze strony zapracowanego, a czasem zwyczajnie "zmęczonego" małżonka. Dobrze, że ma pod ręką nieocenioną Mariolkę, która to w tej części powieści, po prostu zadziwia. Nie dość, że ma rękę do dzieci, jest wyrozumiała, pomocna, to nie boi się żadnych wyzwań. Czuć, że wreszcie poznała swoją wartość i teraz już wie, czego chce.
Seksowny Radeo powraca z wojaży przekonany, że jest panem i władcą tego świata, no dobrze, może tylko własnego życia, jednak w ojczyźnie czeka go twarde lądowanie i sporo, często przezabawnych porażek. Chcecie więcej? Zatem zapraszam na karty książki.



Mam ogromny sentyment do "Zielonej 13", ponieważ to była pierwsza książka Agaty Bizuk, jaką przeczytałam. Od tamtego czasu, mogę to z dumą napisać, przeczytałam wszystkie! I każdą z nich polecam z całego serca. Czy to komedię, czy to bardziej gorzką opowieść o życiu, ta autorka ma to coś, czym sprawia, że czytelnik nie może się oderwać od czytania, a potem zapomnieć stworzonej przez autorkę historii. Widać, że Ona jest bystrym obserwatorem, dzięki czemu potrafi w fantastyczny sposób kreować sylwetki swoich bohaterów. Nie inaczej jest i tym razem. Niby prawie wszyscy bohaterowie są nam już znani, a jednak widać jak się przez ten czas zmienili. Jedni dojrzeli, inni wręcz przeciwnie, a w życiu większości z nich zachodzą ogromne zmiany. Pojawia się tęsknota za tym co minęło, niektórych doganiają błędy przeszłości, a inni muszą stawić czoła czemuś, czego nie znają, mają o tym spaczone wyobrażenie, a przez to prawie tracą coś bezcennego. Specjalnie nie naprowadzam was, kogo mam tu na myśli, by nie psuć frajdy w odkrywaniu tych wszystkich historii, bo warto poznać je samemu.






                                                                         ****


"Nie, ale wiesz jacy są ludzie. Każda inność boli i rodzi sprzeciw. A my jesteśmy inni, więc przez to niezrozumiali. Jeszcze długa droga przed nami."



                                                                        ****








"Powrót na Zieloną 13" to rewelacyjny powrót do starych przyjaciół. Znów jest radośnie, gwarnie chwilami groteskowo. Czytając, śmiałam się pod nosem, ale i też chwilami smuciłam, czy uda się wyjaśnić pewne rodzinne nieporozumienia, bo jak udowadnia autorka, brak komunikacji, szczerości między ludźmi prowadzi do niepotrzebnych sytuacji, może też rozbić rodzinę.
Jeśli lubicie lekkie, humorystyczne, a jednak zupełnie niebłahe historie, gdzie autor przemyca ważne wątki, które uczą, uświadamiają, to trafiliście na lekturę idealną. Papierowe strony polecają z całego serca!








Daję : 10/10
Ilość stron : 296
Wydawnictwo : Dragon




Za egzemplarz do recenzji i możliwość patronowania powieści dziękuję Wydawnictwu Dragon.




piątek, 19 lutego 2021

"Tęskniłam za Tobą" Wioletta Gocoł 8/2021 (265)

 




                                                     "TĘSKNIŁAM ZA TOBĄ"

                                                      Autor : Wioletta Gocoł
                            Wydawnictwo : Wydawnictwo Literackie Białe Pióro




Cześć.
Dziś zapraszam na opinię o drugiej powieści autorki, która mam nadzieję, doskonaląc warsztat pisarski, nie zgubi swej wrażliwości, i pozwoli wyobraźni tworzyć coraz piękniejsze historie. Zapraszam.









----------------------------

Emocjonująca opowieść o miłości, która potrafi uleczyć największy ból i ocalić życie. Odkryj tajemnice jakie skrywa, wydawałoby się, idealna rodzina. Daj się uwieść kolorowym postaciom i porwać emocjom. Pozwól popłynąć łzom wzruszenia i sprawdź jak głęboko zapadną ci w serce przemyślenia bohaterów.
Karolina poznaje chłopaka, zakochuje się w nim. Na jednej z randek zostaje przez niego wykorzystana. Zachodzi w ciążę. Dziecko oddaje do adopcji. Po upływie kilku lat spotyka Bartka, mężczyznę, któremu choroba zabrała ukochaną żonę. Czy tym dwojgu ludziom, którzy stracili sens życia, uda się na nowo go odnaleźć? Czy on sprawi, że ona zapomni o bólu i nauczy się znowu ufać? Czy ona przypomni mu, jak to jest kochać i być kochanym? Czy będą potrafili zamknąć drzwi do pełnej cierpienia przeszłości i uda im się zbudować wspólną, szczęśliwą teraźniejszość i przyszłość? Odpowiedzi na te pytania ukryte są na kartkach książki.
(opis wydawcy)


-------------------------





                                                                            ****


"Łatwo jest pomiatać kimś, o kim wiadomo, że nie będzie się bronił. Ludzie cię poniżają, , jeśli im na to pozwolisz. Dlatego nie można dawać na to przyzwolenia. Kiedyś trzeba powiedzieć "nie"."



                                                                              ****






Jedna rodzina, trzy kobiety, najstarsza z nich, Joanna to matka, która jednocześnie jest też teściową, żoną, kobietą na wysokim stanowisku, a jednocześnie osobą skrywającą wiele sekretów.
Jest Emilia, synowa Joanny. Żona Huberta, matka trójki dzieci, obecnie nie pracująca, czuje, że coś w jej życiu zaczyna się psuć czegoś brak. Rozmijają się mężem, natłok obowiązków, rutyna, wzajemne oskarżenia i brak komunikacji między tą parą prowadzi do wielu niepotrzebnych kryzysów.
Mamy też Karolinę, która na początku wydaje się być najbardziej dramatyczną postacią w tej powieści. Młodzieńcza miłość ma dramatyczny finał, wykorzystana dziewczyna zachodzi w ciążę i zostaje z tym sama. Po porodzie postanawia oddać synka do adopcji i ułożyć swoje życie od nowa. Mimo że radzi sobie całkiem nieźle, dramat z przeszłości wciąż ją prześladuje.




To już druga książka autorki, którą miałam przyjemność przeczytać. Pierwsza "Szczęście" zauroczyła mnie. Ta historia jest nieco inna. Jest bardziej złożona, mamy tu kilku pierwszoplanowych bohaterów, a przecież ci drugoplanowi, wcale nie są mniej interesujący i ważni.
Autorka postawiła na historię jednej rodziny, która jak się okazuje, nic o sobie nie wie. Początkowo każdy żyje własnym życiem, z dala od innych. Wszyscy mają własne tajemnice, które autorka stopniowo nam ujawnia. Okazuje się, że ludzie, którzy powinni być sobie najbliżsi na świecie, ufać sobie, oszukują się wzajemnie latami. To bardzo bolesna lekcja dla czytającego, bo podglądając w ten sposób życie bohaterów, widzimy jak łatwo uwikłać się w takie błędne koło. Wydaje nam się, że podejmujemy właściwe decyzje, wybierając mniejsze zło, a po latach okazuje się, że czasem warto zaryzykować, nawet krzywdząc (choć to może złe słowo) innych i postawić na własne dobro. Chroniąc drugą osobę, nie zawsze robisz jej przysługę, bo tak naprawdę nie można podejmować decyzji za innych.
Bardzo podobał mi się pomysł tej fabuły, który stopniowo łączy postaci, wyjaśnia ich postępowanie. Bohaterowie są wyraziści, ciekawi, chociaż czasem nie do końca przekonywało mnie ich postępowanie.

To, co w moim mniemaniu uznaję za minus tej książki, to zbytnie nadużywanie znanych sentencji, aforyzmów, powiedzonek. Zdaję sobie sprawę, że i w potocznym języku używamy ich na co dzień, ale w tej ilości, jakie znalazłam w książce, było to drażniące i wydawało się, że osoby, które je wypowiadają, są wszystkowiedzące i mają złote rady na wszystko. Łapałam się na tym, że przy kolejnym takim powiedzonku przy pierwszych wyrazach, wiedziałam co będzie dalej.
Znam autorkę i wiem, że było to niepotrzebne, bo jej słownictwo i język nie potrzebują takich upiększeń i dopełniania tekstu. Zdecydowanie wolę kiedy sama tworzy dialogi i wiarygodność postaci budując zdania, które ja będę cytować.




                                                                                ****


"Jeśli chcesz być szczęśliwy, kochaj swoją żonę i okazuj jej to. Rób wszystko, aby czuła się kochana. I jeszcze jedno, pozwól jej myśleć, że ma rację we wszystkim. Wtedy będziesz miał spokój. Jeśli za wszelką cenę chcesz mieć rację, to zapomnij o spokoju. Bez przyznanej racji facet jest w stanie żyć, bez spokoju nie bardzo."


                                                                                ****










"Tęskniłam za tobą" jest powieścią pełną bólu, niedopowiedzeń, podejrzliwości, samotności wśród najbliższych ludzi, notorycznego braku komunikacji co nawarstwia niepotrzebnie problemy. To także piękna powieść o sile miłości, wybaczenia, która pokazuje, że nie ma błędów, których nie da się naprawić jeśli tylko bardzo nam na tym zależy. Jest dowodem na to, że przeszłość nie ma prawa piętnować naszego życia na zawsze, a wręcz przeciwnie, może być początkiem pięknej przyszłości.






Daję : 8/10
Ilość stron : 444
Wydawnictwo : Wydawnictwo Literackie Białe Pióro





Za egzemplarz do recenzji dziękuję Autorce Wiolettcie Gocoł.




piątek, 12 lutego 2021

"Żona więźnia" Maggie Brookes PRZEDPREMIEROWO 7/2021 (264)

 


                                        "ŻONA WIĘŹNIA"

                                                Autor : Maggie Brookes
                                                Wydawnictwo : Kobiece







Witajcie.
Tym razem nie jest to lekka, odprężająca lektura. To książka inspirowana prawdziwymi wydarzeniami z czasów II wojny światowej, opowiadająca historię losów młodej Czeszki i brytyjskiego jeńca wojennego, których połączyło wyjątkowe uczucie. Zapraszam.







-------------------------

Tajemnica skrywana przed Nazistami.
Uczucie wystawione na straszliwą próbę.
Oparta na prawdziwych wydarzeniach poruszająca opowieść o miłości na śmierć i życie.

Życie Izabeli, charakternej Czeszki z Vražnégo, zmienia się z dnia na dzień wraz z pojawieniem się brytyjskiego jeńca wojennego, kaprala Billa Kinga. Ukrywany przed rodzicami związek, zorganizowany naprędce ślub – Bill nie potrzebował czasu, aby zrozumieć, że życie z Izabelą będzie dalekie od nudy. Nie spodziewał się jednak, że potoczy się ono w taki sposób.
Świeżo upieczeni nowożeńcy organizują ucieczkę, ale wpadają w ręce nazistów. Izabela, przebrana w mundur żołnierza, trafia wraz z Billem do niemieckiego obozu w Lamsdorf. Ukrywa swoją płeć oraz świadomie skazuje się głód, cierpienie i upokorzenie. A także na ciągły strach przed zdemaskowaniem.
Kobieta z miłości jest w stanie zmusić swoje ciało do niewyobrażalnego wysiłku. Bill wie, że bez wahania mógłby oddać za nią życie. Poświęcają się dla miłości, która połączyła ich tak nieoczekiwanie, a w której każdy kolejny dzień niesie śmiertelne niebezpieczeństwo.
(opis wydawcy)


----------------------



                                                                       ****


"Po wojnie nie będzie baronów ani hrabiów, gdy zwykli ludzie głodują. Zlikwidowane zostaną szkoły prywatne, a każdy będzie miał równy dostęp do edukacji. Skończą się rządy absolwentów elitarnych uczelni. Lekarze będą leczyć wszystkich, a nie tylko bogatych, gdy biedni umierają na choroby, którym można zapobiec. Poprzednia wojna nie zmieniła nic w życiu zwykłego robotnika. Ta wojna musi zmienić wszystko, w przeciwnym razie po co się biliśmy?"


                                                                      ****





Izabela i Bill poznali się przy udziale człowieka, którego dziewczyna w myślach nazywała Oślizgłym Kapitanem. To on przyprowadził więźniów do gospodarstwa matki dziewczyny, by pomogli w pracach polowych. Jak sama potem przyznała, to nie była miłość od pierwszego wejrzenia, a jednak między nimi pojawiła się ta iskra porozumienia. Ukradkowe spojrzenia, dotyk, potem spotkania, kiedy młody brytyjski żołnierz przebywał w niedalekim tartaku, sprawiły, że młodzi zakochują się w sobie. Izabela wpada na szalony plan, w tajemnicy przed matką, organizuje ślub, a zaraz potem nowożeńcy planują ucieczkę, by dołączyć do partyzantów. Nie wszystko idzie zgodnie z planem.





Powiem szczerze, mam nieco mieszane uczucia co do tej książki. Nawet nie bardzo wiem, jak to ująć w słowa, byście mnie źle nie zrozumieli. To nie tak, że jest zła, czy nie podobała mi się, bo czytała się znakomicie. Po prostu czuję się nieco zagubiona w ocenie.

Nie zamierzam tutaj oceniać zachowania samej bohaterki w początkowym etapie jej  znajomości. Takie były czasy, ludzie żyli tym, co jest, nie licząc się z konsekwencjami. I przecież należy pamiętać, że książka nie jest do końca fikcją literacką, bo autorka zaznacza, że każdy element, który dało się zweryfikować w źródłach, został starannie zweryfikowany. Skoro istniała taka bohaterka jak nasza Izabela, której udało się ukrywać w obozach wśród setek mężczyzn, ukrywając swoją płeć, kobiece słabości (chociaż, czy nie bluźnię, tak je nazywając?) to w tym całym szaleństwie, musiało być coś prawdziwego.




                                                                         ****


"Widzę, jak jeden ze strażników przewraca kopniakiem zydel, na którym jakaś staruszka wystawia gar z kawą żołędziówką. Strażnik rzuca jej w twarz, że przynosi hańbę narodowi niemieckiemu, a ona spokojnie odpiera :
-Ale przynajmniej nie będę musiała odpowiedzieć przed Panem Bogiem za swoje czyny."


                                                                         ****





To, co nie do końca do mnie przemawiało podczas czytania, to chyba jakbym to nazwała, zbytnie wygładzenie faktów. Mnie, która przeczytała dziesiątki książek o obozach Auschwitz, tutejsze opisy są chyba za delikatne. Więźniowie, a przynajmniej część, którą poznacie, jest bardzo zgrana, są głodni, ale docierają do nich paczki z darami. Nie czytamy o jakichś kradzieżach, brudzie, chorobach, to pojawi się dopiero później. Mają swoje obowiązki, ale  nie pracują do utraty sił, a nawet sami zgłaszają się do pracy, gdzie będą mieć nawet lepsze warunki do przetrwania.
Wybaczcie, jeśli się mylę, może jeńcy wojenni dzięki Konwencji genewskiej, faktycznie mieli lepsze warunki, a strach Nazistów pod koniec wojny osłabił ich brutalność.
Zadziwiła mnie też siła Izabeli. To prawda, przyjaciele męża, on sam, ją wspierali, ale jednak ta kobieta, mimo że, była przyzwyczajona do życia i pracy na wsi, nawet nie mogła sobie wyobrazić, co ją czeka. Nigdy wcześniej nie była głodna, nie odczuwała takiego zimna, nie musiała pieszo, w mrozie, deszczu iść tyle kilometrów. Wykazała się też nadzwyczajnie silną psychiką, przełamując własny wstyd, stając oko w oko ze śmiercią, czy niewyobrażanym strachem.
Zbyt powierzchownie dla mnie został potraktowany związek Izabeli i Billa. Najpierw szybko rozwijające się uczucie, ślub, ucieczka pełna marzeń, a potem jakoś nie czułam tego wielkiego uczucia między tą dwójką, to bardziej kobieta martwiła się o męża. Czasem wydawało mi się, że bardziej dbali o dziewczynę obcy mężczyźni, i absolutnie nie mam na myśli tutaj romantycznych uniesień.

Zachwyciłam się za to totalnie pokazaniem przez autorkę pozytywnych stosunków międzyludzkich. Przyjaźnie między jeńcami, choć trafiły się i mendy, współczucie u właściciela kamieniołomu, czy nawet niemieckich kobiet czekających przy drodze z czymś ciepłym. I oczywiście wsparcie, czułość i bezinteresowna pomoc i ochrona Izabeli, wyłącznie dzięki której przetrwała ona ten czas, nierozpoznana przez nikogo. Dobrze jest pamiętać, że nie każdy w piekle wojny był bestią. Do tego wątek, kiedy jeden z więźniów zamiast ziemniaków, rzepy, niósł w plecaku kilometrami książki.

Mimo moich rozterek bardzo się cieszę, że poznałam tę historię. Przepięknie wydane pozycja, z twardą oprawą, pięknymi ilustracjami zaczynającymi części powieści. Polecam.






Daję : 9/10
Ilość stron : 491
Wydawnictwo : Kobiece






Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Kobiecemu







poniedziałek, 8 lutego 2021

"Wróć do mnie" Corinne Michaels tom I 6/2021 (263) PRZEDPREMIEROWO

 


                                           "WRÓĆ DO MNIE"

                                                  Cykl : The Arrowood Brothers
                                                        Autor: Corinne Michaels
                                                       Wydawnictwo : Muza S.A






Dzień dobry.
Niezbyt często znajdujecie u mnie recenzje książek zagranicznych twórców. Jednak i to może się zmienić. Tym razem zaproszę Was do świata literackiego Corinne Michaels, która podbiła serca czytelniczek już jakiś czas temu. Ciekawa jestem, czy zachęcę Was do zaglądnięcia do pełnego tajemnic świata braci Arrowood.






-------------------------------------

Jedna noc sprzed ośmiu lat na zawsze odmieniła jego życie.
Ocaliła mnie tamtej nocy osiem lat temu.
Żadnych imion.
Żadnych obietnic.
Tylko dwoje nieszczęśliwych ludzi, desperacko pragnących ukoić swój ból i żal.
Rankiem zniknęła i zabrała z sobą cząstkę mnie. Tego dnia pojechałem na obóz dla rekrutów. Przysiągłem sobie, że nigdy nie wrócę do Pensylwanii.
Wracam tam jednak, by pochować znienawidzonego ojca. Liczę, że razem z braćmi pozbędę się zaniedbanej farmy pełnej złych wspomnień, które chciałem wyprzeć z pamięci.
I wtedy odnajduję JĄ. Jeszcze piękniejszą niż zapamiętałem. Ma dziecko. Najbardziej uroczą istotę, jaką znam. Mimo upływu lat moje uczucia nie zmieniają się ani trochę. Ty razem robię wszystko, by ją zatrzymać, ale kiedy wychodzą na jaw bolesne tajemnice sprzed lat, boję się, że ona znowu odejdzie...
(opis wydawcy)

----------------------------------





                                                                                 ****

"Ofiarą nie zostaje się na chwilę. To chodzi za człowiekiem w każdej sekundzie. Widzę to u Connora i boli mnie, że łączy nas akurat to doświadczenie. Jednocześnie cieszy mnie, że nie jestem sama."



                                                                                 ****





Connor Arrowood, najmłodszy z czwórki braci kończy służbę w SEAL. Nie ma planu na przyszłość, ale życie ma plan na niego. Kiedy wraca, okazuje się, że jego znienawidzony ojciec zmarł, mało tego, nawet zza grobu postanowił kontrolować swoich synów. Każdy z nich musi na jakiś czas pojawić się na rodzinnej farmie, by zmierzyć się z duchami z przeszłości. Connor rzuca się w wir pracy, próbując przywrócić farmie jako taki wygląd, pewnego dnia znajduje na jej terenie mała, wystraszoną dziewczynkę. Kiedy odprowadza ją do rodziców, spotyka Anioła ze swoich snów, którego spotkał tylko raz w życiu. Kobietę bez imienia, przeszłości, a która zawładnęła jego sercem na lata.





Nie będę ukrywać, co mnie zachęciło do sięgnięcia po tę książkę. Po pierwsze nazwisko autorki, po drugie okładka, bo jak widać, jest czym oczy nacieszyć, a po trzecie opis, który obiecuje nam historię pełną dramaturgii, a jednocześnie, taką spokojną, wyważoną. Bo mamy przecież gdzieś tam, na odludziu farmę i wydawałoby się spokojne sielskie życie, co tak do końca nie będzie prawdą.
Mamy mężczyznę, który na pierwszy rzut oka, jest silnym, twardym facetem, który niejedno widział, to jednak ma poranioną, stęsknioną duszę. Jest wrażliwy, ale nie w jakiś przesłodzony sposób. Bardzo sobie ceni więzy rodzinne, kocha swoich braci, szanuje kobiety i jest bardzo dobrym obserwatorem, co łatwo zauważyć, kiedy po raz pierwszy spotyka małą Hadley.

Mamy tu też kobiecą bohaterkę, której historia łamie serce. Żadna, ale to żadna kobieta, nie powinna mieć takich przeżyć jak ona. Autorka w bardzo dojrzały sposób, prowadzi nas przez codzienność tej kochającej matki, dobrej żony i znakomitej nauczycielki. Czytając, wręcz kuliłam się w sobie, czekając, co znów jej się przytrafi.



                                                                               ****


"Takie dni jak dzisiaj są najbardziej przerażające. Kiedy nie wiem, czy mam męża, jakiego kiedyś chciałam mieć, czy człowieka z moich sennych koszmarów."




                                                                                 ****








Kiedy dochodzi do spotkania Connora i Ellie, lektura tej książki zaczyna nabierać ciepła, a w życiu Hadley i jej mamy zaczyna nieśmiało pojawiać się słońce. Niestety, to dopiero początek tego koszmaru, który czai się tuż obok.
Mimo że, ta historia może wydawać się nieco przewidywalna, to jednak autorka potrafiła wzniecić w czytelniku oczekiwanie, na to co dalej.
To piękna historia o miłości od pierwszego wejrzenia, która mimo wielu przeszkód jest warta tego, by o nią walczyć. To też cały ogrom bólu, strachu, przeplatanego słodkim dziecięcym głosikiem, a także zapowiedź kolejnych historii o pozostałej trójce przystojnych, silnych mężczyzn, którzy gdzieś tam głęboko skrywają kolejne tajemnice. Mnie osobiście intryguje też coś innego. Jaki cel miał ich ojciec, który w taki, a nie inny sposób sformułował testament. Polecam.






Daję : 9/10
Ilość stron : 415
Wydawnictwo : Muza S.A







Za egzemplarz do recenzji, dziękuję Wydawnictwu Muza S.A












piątek, 5 lutego 2021

Kobiety z odzysku tom III " Ryzykowne decyzje" Izabella Frączyk 5/2021 (262) PATRONAT

 


                KOBIETY Z ODZYSKU "RYZYKOWNE DECYZJE"

                                              Autor: Izabella Frączyk
                                      Wydawnictwo : Prószyński i S-ka.








Dzień dobry.
Dziś zapraszam do świata niezwykłej przyjaźni. Uwielbiam powracać do bohaterek Kobiet z odzysku. Czuję wtedy, jakbym odwiedzała stare przyjaciółki. Jesteście ciekawi, co tym razem się u nich działo? Zapraszam.









-----------------------------

Od ostatnich perypetii Zuzki, Felicji i Gośki minęły 3 lata. Codzienne życie trzech sąsiadujących ze sobą rodzin płynie względnie spokojnym, utartym rytmem, ale jedynie do czasu, gdy jednej z przyjaciółek przytrafia się gorący romans. Zauroczona ognistym kochankiem kobieta całkowicie traci głowę, czym komplikuje życie zarówno sobie, jak i wszystkim wokół. Musi minąć wiele dni okupionych stresem i łzami, zanim sprawy jako tako się wyjaśnią. Niestety, na horyzoncie pojawi się wróg, który skomplikuje sytuację jeszcze bardziej.
(opis wydawcy)


---------------------------



                                                                             ****


"Człowiek niczego nieświadomy zwyczajnie przychodzi po sól, a tu się od progu dowiaduje, że jego najlepsza przyjaciółka jest głupsza od jeża!"




                                                                            ****



Felicja, nieco znudzona małżeńskim życiem, wikła się w romans z młodszym mężczyzną z własnej kancelarii. Kiedy mimo wszelkich środków ostrożności, zostaje przyłapana w budynku kochanka przez wścibską dozorczynię, postanawia zakończyć to wariactwo. Jednak to dopiero początek jej problemów.
Gośka decyduje się wreszcie stanąć na ślubnym kobiercu, rozwija swój ślubny biznes i przyjmuje do pracy Agatę, dziewczynę po przejściach, która wydawałoby się, jest urodzonym pechowcem. To, co już zdążyła przejść w swoim młodym życiu, to dosłownie materiał na osobną książkę. Jednak dzięki zaangażowaniu niezwykłej trójcy, powoli staje na nogi i pokazuje, na co ją stać, chociaż nie obędzie się bez wpadek.
Zuza w tym tomie, łapie nieco oddechu i cieszy się małżeńskim szczęściem u boku przystojnego, bajecznie bogatego Ahmeda. Realizuje się jako bizneswomen, rozwija firmę i podejmuje jedną z najważniejszych decyzji w życiu. 

Książki Izy Frączyk, to dla mnie najlepsze antydepresanty. Pełne wyśmienitego humoru w najlepszym, jakże życiowym wydaniu, do tego niebagatelni bohaterowie i historie, które mogą się zdarzyć każdemu z nas, sprawiają, że na każdą premierę czekam, przebierając nóżkami.
Nie inaczej było tym razem, i tym większa duma mnie rozpiera, że mogę patronować trzeciemu tomowi tej bestsellerowej serii Kobiet z odzysku.

Pokusiłabym się o stwierdzenie, że "Ryzykowne decyzje" są moją ulubioną częścią życiowych perypetii Feli, Zuzy i Gośki. Te dziewczyny z każdym tomem przechodzą same siebie pakując się w kłopoty, i jeszcze piękniej próbując wyjść z nich bez większych strat.



                                                                         ****


"Nie sztuką jest organizować i pilnować, kiedy wszystko idzie jak z płatka. Sztuką jest ugaszenie pożaru, i to w taki sposób, żeby nikt się nie zorientował."



                                                                        ****









Przyznaję, byłam (nie użyję niecenzuralnych słów) wściekła na Felicję, że jest taka durna, a rozumem to chyba zamieniła się z dżdżownicą, to jednak potem jej kibicowałam. To, ile razy parsknęłam śmiechem w trakcie czytania, już nawet nie zliczę.
Bardzo fajnym zabiegiem, było wplecenie nowej bohaterki, która doskonale wpasowała się w całą fabułę. Agata, bo o niej mowa, okazała się fajną, lojalną pracownicą, a także niezłą kandydatką na przyjaciółkę.
Pomimo że, książka jest zabawna, nie brak w niej i dramatycznych sytuacji. Będą łzy, strach, pożegnania i prawdziwe życie, gdzie nie ma nic pewnego, a jak się coś sypie, to na całego.
Przyjaźń pokazana przez autorkę, jest tylko godna pozazdroszczenia. Wsparcie, jakie dają sobie te dziewczyny, jest cenniejsze niż wszystkie pieniądze świata, tym bardziej że są wobec siebie totalnie szczere i nie ma, że boli.
Bardzo nie chciałam żegnać się bohaterami, i nieśmiało liczę, że Iza ma gotowy plan na dalsze losy szalonej trójcy (a może już czwórki). Polecam z całego serca.






Daję : 10/10
Ilość stron : 400
Wydawnictwo : Prószyński i S-ka.







Za egzemplarz do recenzji i możliwość patronowania książce dziękuję Autorce i Wydawnictwu Prószyński i S-ka.




poniedziałek, 1 lutego 2021

"Nieosiągalny" PRZEDPREMIEROWO Małgorzata Falkowska, Ewelina Nawara 4/2021 (261)

 


                                             "NIEOSIĄGALNY"

                                                 Autor : M.Falkowska,  E.Nawara
                                              Wydawnictwo : Muza S.A (Akurat)







Witajcie.
Po tę powieść sięgnęłam z ciekawości. Ja już nieco wyrosłam z bajek, a przecież poniekąd tak jest reklamowana ta powieść. Jednak, jak w większości kobiet, tkwi we mnie romantyczka. Czy ta historia rozgrzała moje serce? Zapraszam.





-------------------------

William nie jest mężczyzną w typie Olimpii. Wydaje się, że ich znajomość skończy się po jednym spacerze ulicami Torunia, ale William ma wobec dziewczyny inne plany i nie spocznie, dopóki nie osiągnie celu. To opowieść o Kopciuszku, w której nie ma złej macochy, ale jest okrutny ojciec. Jest bajkowa miłość, ale są i całkiem zwyczajne problemy. Jest mnóstwo śmiałych scen, które wywołują wypieki na twarzy, ale i tak najważniejsza jest miłość, która jest w stanie pokonać wszystkie przeciwności losu.
(opis wydawcy)

------------------------


                                                                           ****

"Będąc sam na sam z Willem, nie czułam tego panicznego strachu. Lęku przed czymś, co czekało na mnie w Toruniu. I nawet myśl, że za wyjazd do Martagonu przyjdzie mi słono zapłacić, nie odbierała mi radości z tego, że podjęłam taką decyzję.Decyzję, która pozwoliła mi być naprawdę sobą. Choćby przez krótką chwilę..."


                                                                             ****




William i Oliwia to postaci, jakich mnóstwo znamy z romantycznych filmów dla młodzieży. On bajecznie bogaty, przystojny, szarmancki łamacz kobiecych serc, na dodatek jak się okazuje z arystokratycznym tytułem.
Ona, zwyczajna studentka, która mieszka z ojcem, dorabia sobie do budżetu jako kelnerka i ma cudowną przyjaciółkę Majkę.
Podczas pierwszego spotkania Oli i Willa w Toruniu, na przyjęciu kawalersko/panieńskim, czy jak kto woli przedślubnym, nic nie zapowiada, że ta dwójka ma przed sobą jakąś przyszłość, wspólną oczywiście. Los jednak chce inaczej, akcja przyśpiesza, a świat tej pary staje dosłownie do góry nogami.
Oliwia jest w totalnym szoku kiedy dowiaduje się, że chłopak, który zaprząta jej myśli jest prawdziwym księciem. Jednak czy życie to bajka? Zapraszam do lektury.





Obie autorki znam, i bardzo lubię, stąd też moja ogromna ciekawość tej książki. "Nieosiągalnego" czyta się bardzo lekko i szybko. Mnie osobiście bardziej niż z Kopciuszkiem kojarzy się z filmami o księżniczkach, które nagle dowiadują się o swoim pochodzeniu i muszą dostosować do nowych warunków życia. Nieco podobnie jest tutaj, bo kiedy Oli wyjeżdża do Williama, uczy się być może nie od razu księżniczką, a osobą, której nie powstydzą się wyższe sfery. Co prawda znajdziecie tu odniesienie do wątku "złej macochy" ale to już zostawię waszej ocenie.





                                                                                   ****

"Ludzie mają rację.Gdy znajdziesz coś idealnego, wiesz, że chcesz to i tylko to, oraz masz pewność, że właśnie trafiłeś na coś unikalnego i niezastąpionego"


                                                                                   ****







Gdyby nie to, że od początku wiedziałam, że ta powieść jest taką bajką dla dorosłych, pomarudziłabym, że jest bardzo nierzeczywista, ale skoro tak miało być, będę sprawiedliwa i przejdę na razie do plusów.
Niewątpliwie zaletą i plusem, jest wątek przemocy domowej, pokazanie, że nie tylko razy fizyczne bolą. To bardzo ważna część książki, przypominająca, że za drzwiami wielu domów rozgrywają się dramaty. Przecież Oliwia jest dobrą studentką, uśmiecha się, pracuje, ma przyjaciół, więc wydawałoby się, że wszystko jest w porządku, a ona zwyczajnie się wstydzi przyznać, co przeżywa na co dzień. Czytając jej historię, bardzo jej współczułam i z przerażeniem myślałam, ile takich dziewczyn, ludzi mogę znać.
Drugi plus, to cudowna przyjaźń. Kto z nas nie marzy o przyjaciółce, która w jednej chwili potrafi rzucić wszystko i przybiec (no dobra, przylecieć prywatnym samolotem) na pomoc. Tutaj Oliwia i Majka są rewelacyjne! Uwielbiałam ich dialogi, przekomarzania i pomysły.
Trzeci plus, i w sumie to, co najbardziej mnie zaskoczyło to to, że nie jest to erotyk. Owszem, jest namiętnie, są sceny seksu, ale jak dla mnie ani gorszące, ani przesadzone, ot, dokładnie jak trzeba, by podnieść temperaturę historii. Nie ma tu modnej łóżkowej przemocy czy też tzw. instrukcji obsługi od a do zet. Można? Można!
Generalnie ta historia jest dość przewidywalna i nie ma co liczyć na zaskakujące zwroty w akcji, to jednak czyta się przyjemnie, pozwala się oderwać od szarej rzeczywistości i co ciekawe, zachęca do oczekiwania na kolejny tom.






Daję : 7/10
Ilość stron : 318
Wydawnictwo : Muza S.A





Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Muza S.A