poniedziałek, 30 września 2019

Polecajka Papierowych stron na miesiąc Październik :)

"POLECAJKA PAPIEROWYCH STRON - PAŹDZIERNIK"








Dzień dobry!
Dziesiąty miesiąc roku już za progiem, czas na kolejne wydawnicze nowości. Targi książki w Krakowie się zbliżają, więc zapewniam, można dostać oczopląsu od okładek.


Nr.1 "Zaufaj mi jeszcze raz" Magdalena Krauze
Wydawnictwo Jaguar PREMIERA 16.10.2019
                                   PATRONAT PAPIEROWYCH STRON


Po tym jak tajemnica Igora ujrzała światło dzienne, jego związek z Pauliną został wystawiony na ciężką próbę. Kobieta w poczuciu zdrady wyjeżdża, aby nabrać dystansu do sprawy oraz sił, żeby się z nią uporać. W urokliwym Karpaczu Paulina poznaje Adama – mężczyznę, którego życie boleśnie doświadczyło.
Czy pobyt z dala od Igora pozwoli Paulinie spojrzeć na świat z innej perspektywy?
Czy może pozwoli jej na to nieoczekiwana przyjaźń z Adamem?
(opis wydawcy)

Nr.2 "Pozwól mi kochać" Ilona Gołębiewska
Wydawnictwo Muza PREMIERA 16.10.2019


Przeciwności losu to nieodłączna część naszego życia. Wystarczy jedna chwila, by wizerunek i dobre imię, na które pracowaliśmy latami, rozpadły się na kawałki. Gdy bezwzględny los wystawia nas na kolejne próby, warto pamiętać, że każde, nawet najboleśniejsze doświadczenie, to niepowtarzalna lekcja życia. Sabina Horczyńska jest kobietą sukcesu – pracuje jako wykładowca na uczelni, świetnie zarabia, ma autorytet u studentów i cieszy się uznaniem współpracowników. Jednak z dnia na dzień traci posadę i reputację, na którą pracowała całe życie. Wszystko z powodu prowadzonych pod jej kierownictwem badań nad nadużyciami, których przy produkcji leków i kosmetyków dopuszczają się koncerny farmaceutyczne. Podczas konferencji prasowej Sabina staje się celem ataku mediów. Uczelnia, w obawie przed skandalem, wysyła Horczyńską na przymusowy urlop, a jej życie momentalnie zamienia się w piekło. Za radą córki wyjeżdża do rodzinnego dworu na Podlasiu. Na miejscu mocno angażuje się w działalność Akademii Sztuk Anielskich, poznaje dwóch intrygujących mężczyzn oraz odkrywa nową pasję. Musi również zmierzyć się z przeszłością swojej rodziny. Czy Sabina jest winna zarzucanych jej czynów? A może padła ofiarą precyzyjnie zaplanowanej intrygi? Jakie sekrety skrywa jej matka? Czy to możliwe, by Sabina przez lata żyła w kłamstwie?
(opis wydawcy)


Nr.3 " Nigdy więcej" Anna Bellon
Wydawnictwo Filia PREMIERA 09.10.2019



Kuba po zakończeniu burzliwego związku nie myślał, że kiedyś poczuje coś więcej do jakiejkolwiek dziewczyny. Rany były zbyt głębokie i wciąż świeże, szczególnie gdy Blanka cały czas pozostawała gdzieś w pobliżu. Jednak na pewnej domówce poznaje Igę, która oprócz tego, że z miejsca go fascynuje, przynosi ze sobą długo szukany spokój.
Jednak gdy między tą dwójką zaczyna rodzić się uczucie, wraca dawna miłość.
Czy związek Kuby z Igą ma szanse przetrwać?
Czasem o pierwszej miłości wolałoby się zapomnieć…
(opis wydawcy)


Nr.4 "Hope again" Kasten Mona
Wydawnictwo Jaguar PREMIERA 02.10.2019



Everly Penn nigdy nie chciała się zakochać, a już na pewno nie w wykładowcy. Ale Nolan Gates jest czarujący, inteligentny i seksowny. Tylko przy nim Everly udaje się zapomnieć o mrocznych myślach, które od dzieciństwa nie dają jej spać w nocy. Im lepiej go poznaje, tym intensywniejsza staje się więź między nimi, tym bardziej Everly chce przekroczyć niewidzialną granicę, oddzielającą ją od Nolana. Nie wie jednak, że za jego optymizmem i miłością do literatury kryje się tajemnica. Tajemnica, która może zniszczyć ich miłość, zanim się na dobre zaczęła.
(opis wydawcy)


Nr.5 "Nasze wczoraj" Anna Szafrańska
Wydawnictwo NieZwykłe PREMIERA 09.10.2019



Daniel nie spodziewał się, że pojawienie się w jego życiu Łucji, zmieni wszystko.
Była dla niego zakazana. Wszyscy to wiedzieli. On, ona i każdy, kto miałby cokolwiek do powiedzenia w tej sprawie. Jednak jego serce nie chciało słuchać rozumu. Nie chciało słuchać nikogo, nawet jego samego.
Łucja wiedziała, że to był zły pomysł. To uczucie, które nosiła w sercu, było zakazane. Ale jak można zapomnieć o kimś, kogo się kocha? Jak można przestać myśleć o kimś, kto jest tak blisko i daleko jednocześnie? Był dla niej zakazany. Wszyscy to wiedzieli. Ona, on i każdy, kto miałby cokolwiek do powiedzenia w tej sprawie. Jednak jej serce nie chciało słuchać rozumu. Nie chciało słuchać nikogo, nawet jej samej.
Stąpają po cienkiej linii. To niemożliwe, żeby utrzymać równowagę. Ktoś musiał spaść.
(opis wydawcy)



Nr.6 "Aleksandra" Cykl Kobiety z ulicy Grodzkiej Lucyna Olejniczak
Wydawnictwo Prószyński i S-ka  PREMIERA 01.10.2019



Mijają lata, dzieci Weroniki dorastają. Paweł, jej drugi mąż, jest najlepszym ojcem dla swoich pasierbów. Emilka studiuje romanistykę i pisze wiersze, Waldek, wieczny buntownik, mieszka i pracuje w Nowej Hucie, ale oboje nadal są ze sobą bardzo związani, jak w czasach dzieciństwa. Tak więc gdy Waldek, który w Neapolu odłączył się od wycieczki, by zostać we Włoszech, potem nagle zrywa kontakt z rodziną i przez długi czas nie daje znaku życia, to właśnie młodsza siostra, wtedy już znana autorka fascynujących powieści dla dzieci, jedzie go szukać. Śledząc skomplikowane losy brata, Weronika dociera aż na Sycylię, do krainy winorośli i mafii. Właśnie w Palermo praprawnuczkę Franciszka Bernata czeka ogromna niespodzianka…
(opis wydawcy)


Nr.7 "Spóźnione powroty" Grażyna Jeromin- Gałuszka
tom III Wydawnictwo Prószyński i S-ka PREMIERA 08.10.2019


Nadchodzi druga wojna światowa. Życie w dolinie tylko z pozoru toczy się zwyczajnym, wyznaczonym przez pory roku rytmem; w rzeczywistości każdy dzień upływa w atmosferze przygnębienia, niepewności jutra, lęku o rodziny i przyjaciół. Odolańscy i Bohdanowiczowie równie boleśnie jak wszyscy dookoła odczuwają skutki niemieckiej okupacji.
Kobiety z folwarku i młyna wciąż czekają na powrót swoich mężczyzn: z obozów, z przymusowych robót, z wojny. To na żonach i matkach spoczywa teraz cały trud związany z utrzymaniem najbliższych, a co najważniejsze, z wywiązaniem się z obowiązkowych świadczeń na rzecz okupanta.
Mimo rozgrywających się wokół dramatów, młode pokolenie - Adela, Georgina i Aldona - świadome, że w tak trudnym czasie nie da się czerpać z życia pełnymi garściami, cieszy się nim ostrożnie, po trochu, uparcie, po swojemu.
Wszyscy bez wyjątku, młodzi i starzy, z rozrzewnieniem wspominają wspaniałe lata przedwojenne, choć i wtedy - jak teraz - działy się rzeczy, o których najlepiej byłoby zapomnieć.
(Opis wydawcy)

Nr.8 "Drogi święty Mikołaju" Natasza Socha, Magda Mazur
Wydawnictwo Edipresse PREMIERA 16.10.2019


To historia o tym, co najważniejsze. O tym, co jest w każdym z nas, czasem ukryte, czasem zapomniane. O miłości, przebaczaniu, zrozumieniu i tolerancji. O tym, że święta mogą się udać, pod warunkiem, że pozwolimy sobie na szczerość.
Co wywołuje prawdziwego, dickensowskiego ducha świąt? Kolejna pościel z Mikołajem? Kolorowe bombki na choince? Pierniczki w puszce?
To nieprawda, że święta Bożego Narodzenia dla każdego pachną miłością, szczęściem, pierniczkiem i spełnieniem marzeń. To najbardziej ponury okres w życiu niektórych ludzi. Samotnej matki z kredytem na głowie oraz zbuntowanym dwunastolatkiem albo kobiety, która próbuje za wszelką cenę zdobyć żonatego mężczyznę. I wreszcie pary, nie potrafiącej odnaleźć miłości w świecie, w którym na pierwszym miejscu stawia się konsumpcjonizm.
Czy te Święta można jeszcze uratować? Odnaleźć w nich magię i wszystko to, co za czym każdy z nas tęskni?
(opis wydawcy)

Nr.9 "Spełniony sen" Izabella Frączyk
Wydawnictwo Prószyński i S-ka PREMIERA 01.10.2019


Beata zmierza prostą drogą do Częstochowy, by zaopiekować się starą ciotką i zacząć tam życie od nowa. Jednakże podróż nie przebiega bez przygód i po drodze, na stacji benzynowej kobieta nawiązuje przypadkowe znajomości. Gdy na miejscu okazuje się, że ciotka z wiekiem stała się jeszcze większą jędzą niż kiedyś, a Beata odkrywa, że przy tankowaniu na stacji zapomniała portfela, nie zastanawia się długo. Wraca na miejsce i w ciemno przyjmuje nową ofertę pracy. Z tą chwilą jej życie w niedużej miejscowości na Śląsku nabiera rozpędu… tymczasem Beata święcie wierzy, że sen z pierwszej nocy w nowym miejscu, zawsze się spełnia… No dobrze, tylko który?
(opis wydawcy)

Nr.10 "Najcenniejszy podarunek" Klaudia Bianek
Wydawnictwo WE NEED YA PREMIERA 30.10.2019


Święta powinny być radosnym i beztroskim czasem. Ale czy będą takie dla Oliwii, której rodzina zupełnie się rozpada? Odkąd jej mama wyjechała do Anglii, wszystko całkowicie się zmieniło. Dwudziestoletnia Oliwia musi szybko wydorośleć i zaopiekować się chorującym ojcem i młodszą siostrą. Nic nie zapowiada, że tej zimy jej życie może odmienić się na lepsze… Do momentu aż otrzymuje tajemniczy podarunek.
(opis wydawcy)

Nr.11 "Matki i córki" Ałbena Grabowska
Wydawnictwo Marginesy  PREMIERA 16.10.2019


Prababka, babka, matka i córka zmagają się z przeszłością. Maria podążyła za mężem zesłańcem na Sybir. Sabina była więźniarką obozu koncentracyjnego Ravensbrück, przebywała na bloku, gdzie dokonywano eksperymentów medycznych na kobietach. Magdalena straciła ukochanego i samotnie wychowywała córkę w PRL-u. Lila żyje z piętnem dziecka niekochanego i uwikłanego w tajemnice. Każda z nich mierzy się z macierzyństwem w innych okolicznościach i dla każdej jest to doświadczenie przełomowe. W domu bez mężczyzn kłębią się sekrety, niewyjaśnione historie opowiadane przez żywych i martwych. Pod wpływem tych opowieści najmłodsza z bohaterek zastanawia się, jakie dziedzictwo przekaże swoim dzieciom. Próbuje poznać przeszłość, ale co chwilę natrafia na mur niedopowiedzeń, kłamstw i przeinaczeń. Czy wystarczy oswoić własną historię, żeby przezwyciężyć strach przed bliskością?
Cztery kobiety, których losy przeplatają się z historią XX wieku. Cztery naznaczone traumą matki. Cztery córki, które borykają się z rodzinną historią i próbują odkryć własne korzenie.
(OPIS WYDAWCY)

Nr.12 "Tysiąc obsesji" Gabriela Gargaś, Marcel Woźniak 
Wydawnictwo Literackie PREMIERA 30.10.2019


Na Dworcu Centralnym znalezione zostają zwłoki mężczyzny… Gdy trzy miesiące wcześniej drogi Aniki i Roberta przecinają się w ciemnym hotelowym korytarzu, rozpoczyna się gra, w której namiętność bierze górę nad rozsądkiem, a skrywane fantazje budzą demony przeszłości. Wszystko komplikuje fakt, że ona jest zaręczona, a on żonaty. Robert jest biznesmenem, byłą gwiazdą piłki nożnej i wspólnikiem w firmie bukmacherskiej. Anika – asystentką w renomowanej firmie. Z ich spotkania wynikną nieodwracalne konsekwencje, których sami nie mogli przewidzieć. Do sieci wyciekają zdjęcia kochanków, obietnice zostają złamane, przyjaźń zerwana. Wielki świat biznesu obraca brudnymi pieniędzmi, a wybuch pożądania doprowadza do zabójstwa…
Kto ginie i dlaczego? Do czego może doprowadzić romans? Czy namiętność może przerodzić się w obsesję?
W tej historii nikt nie jest tym, za kogo się podaje. Anika i Robert ogniem swojej namiętności podpalili cały świat. Ktoś będzie musiał za to zapłacić. Bo stawką w tej grze jest nie tylko miłość, ale i życie.
(opis wydawcy)

Nr.13 "PS Kocham Cię na zawsze" Cecelia Ahern
Wydawnictwo Akurat PREMIERA 16.10.2019


Akcja „PS Kocham Cię na zawsze” rozpoczyna się siedem lat po śmierci Gerry’ego. Jego żona Holly Kennedy poukładała swoje życie na nowo. Ma stabilną pracę i zamierza zamieszkać ze swoim nowym partnerem, Gabrielem. Ciara, siostra Holly, namawia ją do udziału w podcaście, w którym miałaby opowiedzieć o swoich doświadczeniach po śmierci Gerry’ego i o listach, które jej zostawił. Ta jednak obawia się powrotu do traumatycznych wydarzeń, które zostawiła już za sobą…
(źródło opisu www.taniaksiążka)

Nr.14 "Dzieciństwo w pasiakach" Bogdan Bartnikowski
Wydawnictwo Prószyński i S-ka PREMIERA 15.10.2019


Wstrząsająca opowieść o obozie Auschwitz widzianym oczyma dziecka.
Zacząłem więc spisywać wspomnienia moje, moich koleżanek i kolegów. Z nadzieją, że jak je napiszę, to one ode mnie odejdą. Niestety, tak się nie stało....
Bogdan Bartnikowski miał 12 lat, kiedy w nocy z 11 na 12 sierpnia 1944 roku znalazł się z mamą na rampie KL Auschwitz-Birkenau. Jego opowieść to jedno z najbardziej poruszających świadectw dziecięcej wrażliwości wobec piekła obozowej rzeczywistości.
Wydanie zawiera dotychczas niepublikowany tekst "Chór w Birkenau".
(opis wydawcy)

Jak zwykle zastrzegam sobie możliwość aktualizacji ;) Zaczytanej jesieni <3

piątek, 27 września 2019

"Macochy" Danuta Awolusi 86/2019 (168)


                                              "MACOCHY"

                                                 Autor : Danuta Awolusi
                                          Wydawnictwo : Prószyński i S-ka



Witajcie.
Słowo macocha kojarzy się z tą złą od Kopciuszka. Wredny babsztyl, który rujnuje życie biednej dziewczynce. A o czym jest książka o takim tytule? Zapewniam Was, że nie ma nic wspólnego z bajką. Jest tu bardzo realnie, emocjonalnie i, uwaga- dosłownie! Zapraszam.



________________________

Czy można pokochać cudze dziecko?
Nadia i Anita to skłócone siostry, które jeszcze w dzieciństwie rozdzielił mur wzajemnej niechęci. Są absolutnie różne, ale łączy je pewne wspólne doświadczenie życiowe: ich partnerzy mają dzieci z poprzednich związków. Zbieg okoliczności, a może przeznaczenie, sprawia, że po latach milczenia obie spotykają się na zajęciach grupy wsparcia, to tu kobiety, będące w podobnej sytuacji, mogą porozmawiać o tym, do czego nie wypada głośno się przyznawać: o nienawiści do dziecka "tej pierwszej" i nieradzeniu sobie z rolą macochy.
Nadia i Anita stają w obliczu dramatów i trudnych wyborów, muszą zdobyć się na mnóstwo cierpliwości i dobrej woli. Czy potrafią dać sobie nawzajem wsparcie, czy też zadawnione urazy okażą się ważniejsze od siostrzanej więzi?
(opis wydawcy)

_______________________

                                                                             ****


"Każda miała problem z dziećmi swojego faceta- tymi z innego małżeństwa albo związku. Każda także czuła się zagubiona, a większość z nich szczere nienawidziła tych dzieciaków."



                                                                              ****



Nadia, kobieta sukcesu, jej praca to pasja, a nie obowiązek. Wszystko o czym marzy, ma na wyciągnięcie ręki, ale jednak w jej życiu nie zawsze było tak kolorowo. Obecnie nad jej głową zaczynają zbierać się czarne chmury. Związek, który miał być idealny, okaże się trudnym wyzwaniem, kiedy pojawia się w nim kilkuletnia dziewczynka Klaudia. Na dodatek w życiu Nadii, pojawia się po latach jej siostra Anita, z którą nigdy nie miała łatwo.

Anita, zupełne przeciwieństwo Nadii. Przebojowa dziewczyna, dla której ważne jest tu i teraz właśnie zamierza ustabilizować swoje życie osobiste i wychodzi za mąż. Wszystko, co sobie zaplanowała zaczyna się sypać, z pierwszą wizytą w ich mieszkaniu Leosia, syna jej partnera z poprzedniego związku. Los znów się na nią wypina, bo przecież już w dzieciństwie bywało ciężko.





Z zaciekawieniem podeszłam do tej książki. Interesujący opis i temat, do tego bardzo miła dla oka okładka, sprawiło, że przeczytałam ją poza stosikową kolejnością. I miałam nosa! Ta książka czyta się sama. Nadia i Anita są bardzo wyrazistymi postaciami, które dostały tak bogate charakterystyki, że nie można się oderwać od tej lektury. Każda z dziewcząt, a właściwie to kobiet, bo przecież są one już jakiś czas dorosłe, ma swoją historię. Wychowały się w jednym domu, jednak w sumie nigdy nie łączyła je ta charakterystyczna  siostrzana więź.

Tytuł "Macochy" nawiązuje do życia osobistego sióstr, które wiążąc się ze swoimi partnerami, w pakiecie dostają po dziecku z poprzedniego związku. Jak się okazuje podczas lektury, takie dziecko to nie tylko radość, kupowanie prezentów, wyjścia do kina, to często masa problemów, niechęć, bezsilność, zazdrość, a czasem, uwaga, nienawiść.

Autorka bardzo dosłownie mówi o tych sytuacjach, nie boi się nazywać rzeczy po imieniu. Dzięki grupie wsparcia Machochy Polska, Nadia i Anita zupełnie przypadkowo znów trafiają na siebie, zaczynają poznawać się na nowo, interesować życiem tej drugiej, chociaż początki są bardzo ciężkie. To bardzo trudna relacja, gdzie powracają urazy z dzieciństwa, na światło dzienne wychodzą błędy rodzicielskie.

                                                                         ****


     "Byliśmy zajebistym małżeństwem. Naszą zajebistość przerywały tylko wizyty Leosia..."


                                                                         ****




Autorka rewelacyjnie podeszła do tych relacji, ukazując je z każdej możliwej strony, świetnie poprowadzona narracja, podział rozdziałów. Nie ma tu nic, do czego mogłabym się przyczepić.
To książka o bardzo ważnych tematach, ukazująca wiele relacji w związkach, rodzinie. To swoistego rodzaju przewodnik po komunikacji w relacji rodzic- dziecko, dziecko- partner rodzica, a także podgląd na relacje pomiędzy byłymi partnerami. Danuta Awolusi w swojej powieści zwraca też uwagę na problemy dzieci i młodzieży. Zaburzenia odżywiania, wyalienowanie wśród rówieśników, i inne, o których tu, nie wspomnę byście mogli sami o nich poczytać. To naprawdę bardzo mądra obyczajówka, gdzie nie ma błahych historyjek. Polecam serdecznie.


Książkę możesz kupić tutaj➠ klik    Macochy

Daję : 10/10
Ilość stron : 477
Wydawnictwo : Prószyński i S-ka



Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka.

środa, 25 września 2019

"Uwięziony krzyk" Anna Naskręt 85/2019 (165)



                                       "UWIĘZIONY KRZYK"

                                                     Autor : Anna Naskręt
                                                    Wydawnictwo : Muza SA

                        




Dzień dobry.
Są książki, które czytasz dla relaksu, rozbawienia, zapomnienia o problemach, poszukiwania wzruszeń, a są też takie, które wstrząsną człowiekiem i przypomną, jak wielkim jesteś szczęściarzem będąc zdrowym. Zapraszam!




_____________________

Byłam młodą matką, zdrową osobą, pełną energii, która miała plany i marzenia na przyszłość. Wkrótce po rozpoczęciu samodzielnego życia przeszłam udar mózgu. W jednej chwili mój świat się zawalił. Zostałam całkowicie sparaliżowana i zamknięta we własnym ciele. Bez możliwości kontaktu ze światem, choć w nieruchomym ciele wciąż działał sprawny mózg.
Uwięziony krzyk to moja opowieść o człowieczeństwie, kobiecości i psychice. O bezkresnej beznadziei, której nie dałam się pochłonąć, a także o małych sukcesach, mojej nieustannej ochocie na życie i radości z tego, co mam.
W najstraszniejszych chwilach rodzice i siostry opiekowali się mną jak niemowlęciem. Czas płynął powolutku… Minęło wiele lat, zanim znowu stanęłam na własnych nogach. Później pojawiła się miłość.
To książka o potyczkach z losem, skrajnych emocjach i codziennych zmaganiach osoby niepełnosprawnej, która mimo choroby chce normalnie żyć.
To także historia mojego osobistego, największego w życiu zwycięstwa.
(opis wydawcy)


____________________

                                                                        ****


"Tak, nie doceniamy tego, że żyjemy, chodzimy.
Marudzimy:"Jeszcze obiad muszę zrobić, jeszcze posprzątać"... Wtedy dałabym wszystko za taką możliwość. Teraz na obowiązki nie narzekam, spełniam je nikoniecznie z przyjemnością, nie śpiewam "gdy strumyk płynie z wolna",wcale ich nie uwielbiam, ale- MOGĘ"



                                                                      ****



Ania, zwyczajna młoda kobieta, córka, siostra, mężatka, mama. Jednego dnia jej zwyczajne, a jakże wspaniałe życie zamieniło się w koszmar. Choroba odebrała jej możliwość władania własnym ciałem, al nie odebrała jej ogromnej woli życia. Ta dziewczyna, mimo że mogła dosłownie zwariować z przerażenia, strachu nie poddała się. Dzięki najbliższym stanęła do walki o odzyskanie sił, powrót do sprawności. Po latach tej walki postanowiła napisać książkę o swoim koszmarze, doświadczeniach ze służbą zdrowia, ludźmi, na których trafiała. To swoistego rodzaju dowód na to, że jeśli czegoś bardzo chcesz i uparcie do tego dążysz, to może, a nawet powinno się udać!



To, co mogę napisać o tej książce to nie do końca recenzja, to bardziej moje odczucia po "wślizgnięciu" się w świat, a czasem wręcz ciało Ani. W moim osobistym życiu miałam bardzo wiele przejść zdrowotnych, więc w jakimś malutkim ułamku mogę wyobrazić sobie koszmar, jaki ta osoba przetrwała. Paraliż to jedno, afazja to już szczyt tragedii. Człowiek się zastanawia, ile nieszczęść może spotkać jedną osobę? Okazuje się, że nasz limit bywa niewyczerpany. Co najbardziej zadziwiające niektórzy ludzie mają w sobie kosmiczne wręcz pokłady siły, by to wszystko przetrwać. Serio, bardzo dobrze zdaję sobie sprawę, że przychodzą takie momenty, kiedy mówisz sobie- mam już wszystko w głębokiej "D", już więcej nie udźwignę, a jednak zdarza się wtedy coś pozytywnego, co podnosi Cię na duchu i idziesz dalej z tym swoim krzyżem.

Ania Naskręt nie tylko przetrwała chorobę, kryzysy życia osobistego, a dodatkowo potrafiła o tym napisać książkę. Niezwykle osobistą, prawdziwą, co myślę, wymagało naprawdę dużej odwagi, by powrócić do tych strasznych chwil. Jest tam mnóstwo opisów sytuacji, z którymi musiała się zmierzyć, leku, złości, tęsknoty. Jest też sporo żalu i goryczy. Z rozżaleniem bowiem pisze o traktowaniu nas ( mam prawo tak pisać po dwóch przeszczepach nerki i nie tylko ;)) przez Państwo, o niesłusznych podziałach, braku dostępu do rehabilitacji, leków- uwierzcie, te wszystkie niby reformy to ściema. Są też opinie na temat osób ON z którymi się nie zgodzę, ale takie moje prawo ;)

Napisała ją, by pomóc innym, pokazać zdrowym, że człowiek chory może myśleć zupełnie tak samo. Jakże dobrze znam" mówienie DRUKOWANYMI literami". Jestem osobą niedosłyszącą, i kiedy informuję o tym rozmówcę, zazwyczaj na cały głos się wydziera, aż mam ochotę wtedy powiedzieć- niedosłyszę, nie jestem głucha jak pień!



                                                                      ****

"W życiu najważniejsze jest zdrowie, reszta to kwestia szczęścia, kasy lub chęci."


                                                                       ****





"Uwięziony krzyk" to książka bez tabu. Oby więcej takich na naszym wydawniczym rynku, bo takie pozycje uświadamiają, pomagają nie tylko chorym ale i ich bliskim zrozumieć. Warto po nią sięgnąć.




Daję : 10/10
Ilość stron : 318
Wydawnictwo : Muza SA


Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Muza SA.


poniedziałek, 23 września 2019

"Zjazd absowentów" Guillaume Musso 84/2019 (164)


                                   "ZJAZD ABSOLWENTÓW"

                                                Autor: Guillaume Musso
                                                  Wydawnictwo : Albatros





Dzień dobry.
Ta książka musiała swoje odczekać, zanim napisałam tę recenzję. Przeczytałam jakiś czas temu, ale nie bardzo wiedziałam, jak oddać swoje odczucia pisząc o niej. A jak wyszło? Sprawdźcie sami. Zapraszam.






_______________________

Przysypany śniegiem kampus prestiżowej szkoły. Trzej przyjaciele związani tragiczną tajemnicą.
Dziewczyna, która znika w nocy.
Riwiera Francuska – zima 1992 r.
W mroźną noc, gdy kampus liceum zostaje sparaliżowany przez burzę śnieżną, 19-letnia Vinca Rockwell, jedna z najzdolniejszych uczennic w szkole, ucieka z nauczycielem filozofii, z którym ma potajemny romans. Dla nastoletniej dziewczyny miłość oznacza wszystko albo nic. Nikt już nigdy jej nie zobaczy.
Riwiera Francuska – wiosna 2017 r.
Kiedyś nierozłączni Fanny, Thomas i Maxime – najlepsi przyjaciele Vincy – nie kontaktowali się ze sobą od czasów szkolnych. Spotykają się dopiero na zjeździe absolwentów. Dwadzieścia pięć lat wcześniej, w strasznych okolicznościach, cała trójka uwikłana została w morderstwo popełnione w sali gimnastycznej. Teraz budynek ma zostać rozebrany, a na jego miejscu rozpocznie się budowa. I nic już nie stanie na przeszkodzie, by prawda wyszła na jaw.
(Opis wydawcy)

_____________________

                                                                         ****


"Mylimy się od samego początku. Nie w szczegółach, w całej sprawie. Wszyscy przegapiliśmy coś istotnego wi w rezultacie śledztwo zabrnęło w ślepy zaułek."


                                                                          ****



Zjazd absolwentów, mnóstwo ludzi, którzy najczęściej od lat nie mieli ze sobą kontaktu, rozmowy, wspominki, ploteczki. Skąd my to znamy. Przypominają się stare przyjaźnie, wydarzenia. I w taki właśnie dzień spotykają się po latach Thomas i Maxime, w liceum najlepsi przyjaciele. Podczas ich rozmów na jaw wychodzi skrywana przez nich od lat tajemnica o zniknięciu ich koleżanki. Tajemnica, która właśnie może wyjść na światło dzienne za sprawą planowanego zburzenia sali gimnastycznej, gdyż jej mury to nie tylko cegły. Co naprawdę wydarzyło się za murami szkoły i jak zniknęła Vinca, tego dowiecie się podczas lektury książki.



O twórczości Guillaume Musso słyszałam wielokrotnie i wiele dobrego. Jednak moja pierwsza przeczytana książka tego autora mnie nie ujęła. Niby wszystko jest, nie najgorsi bohaterowie, dynamiczna akcja (bo przecież dzieje się bardzo dużo) tajemnica sprzed lat, przepiękne tło, to jednak podczas czytania nie czułam większej ekscytacji. Chwilami czułam się wręcz znudzona, akcja nie trzymała mnie w napięciu, a dla mnie thriller taki powinien być.
Sama treść sprawia wrażenie, że wszystkim postaciom autor tak poukładał życie, że w sumie nikomu nie ułożyło się tak, jak powinno. Źle lokowane uczucia, nietrafione związki, życie w zakłamaniu lub lęku.
Siadając do lektury, liczyłam na coś więcej, może na tropienie zagadki gdzie winny musi swoje odcierpieć, a potem zostać ukarany? Najlepiej w najmniej spodziewanym momencie, kiedy mówisz o kurczę! A tutaj dostałam Thomasa, który żyje głównie lękiem przed ujawnieniem zbrodni i poniesieniem konsekwencji.



                                                                        ****

                                                    "Pragnę być duszą bez ciała,
                                                by móc zawsze przy Tobie tkwić.
                                                Kochać Cię, wielbić Cię - to żyć."


                                                                        ****





Książka nie czytała się lekko, przysłowiowym jednym tchem, o nie. Robiłam przerwy i szczerze mówiąc tylko dzięki swojej zasadzie, że czytam do końca rozpoczęte lektury, dotrwałam do ostatniej strony, a wtedy odsapnęłam z ulgi ze to już. Pewnie chwilkę potrwa, zanim skuszę się na kolejne podejście do twórczości autora. Jednak, jestem świadoma, że niejeden z moją opinią  może się nie zgodzić i przeczytać książkę z przyjemnością ;)



Daję : 5/10
Ilość stron : 320
Wydawnictwo : Albatros


Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Albatros


czwartek, 19 września 2019

"Dziewczyny z Ogrodu Rozkoszy" Ewa Formella 83/2019 (163)



                       "DZIEWCZYNY Z OGRODU ROZKOSZY"
                                                    Autor: Ewa Formella
                                                 Wydawnictwo : Replika







Dzień dobry.
"Dziewczyny z Ogrodu Rozkoszy" to wznowienie "Lawendy" i muszę przyznać, że mnie osobiście tamten tytuł podobał się o wiele bardziej. A sama treść? Zapraszam.




_____________________

Ogród Rozkoszy to owiany tajemnicą kompleks, w którym piękne kobiety noszące imiona kwiatów wykonują najstarszy zawód świata. Jak się tam znalazły? Dlaczego postanowiły właśnie w ten sposób zarabiać na przysłowiowy chleb?
To świat piękna, luksusu i bogactwa, ale też tajemnic, pogardy, osamotnienia, zranionych serc i dusz, świat dobra i zła, bolesnych wspomnień, zwyczajnych marzeń. A cała jego historia rozgrywa się na przestrzeni pięćdziesięciu lat w Trójmieście.
(opis wydawcy)

_____________________


                                                                           ****


"Tego nie można kupić, ale on to zdobędzie. Bo to jest jego przeznaczenie. Nie bez powodu posadził w sowim ogrodzie tysiąc sadzonek lawendy."

                                                                           ****




Małgosia, młoda matka bliźniaków, to wydawałoby się kobieta jakich wiele. Kochające swe dzieci ponad wszystko, bardzo zapracowana, często wyjeżdża, by zapewnić swojej rodzinie jak najlepsze warunki do życia. Jednak jej historia okaże się zadziwiająca.
Paul, pisarz, przyjeżdża do Polski, by spotkać się z właścicielką legendarnego Ogrodu Rozkoszy. Dzięki uprzejmości tej kobiety pozna największe tajemnice tego przybytku i samej Magnolii.



Dziś zacznę nietypowo, bo od okładki i tytułu. Jak już wiecie, lepiej pasowała mi tutaj "Lawenda". Bardziej tajemniczo, intymnie i delikatnie. Bo przecież cała ta historia, wbrew pozorom właśnie taka jest,
Okładka. Hmm... Obserwując reakcje w mediach społecznościowych, nie tylko mnie wydaje się w połączeniu z tytułem nieco wyzywający z dwuznacznymi skojarzeniami.
A przecież Ogród Rozkoszy, jaki przedstawiła Ewa Formella, jest niezwykle wyrafinowany.
Tak, owszem, to miejsce, gdzie panie świadczą swe usługi za ciężkie pieniądze. Usługi luksusowe i dostępne tylko dla wybranych. Pomimo że to powieść z podtekstem erotycznym, jest ona niezwykle delikatna, zmysłowa, pełna kobiecości i bez zbędnego wyuzdania i emanowania cielesnością.


                                                                           ****


"Widzisz, my na wiele spraw i wielu ludzi patrzymy stereotypowo i nie zastanawiamy się nad tym, że to , co widzimy, może być zupełnie inne od tego, co moglibyśmy widzieć."


                                                                           ****




Powieść "Dziewczyny z Ogrodu Rozkoszy" to coś w rodzaju rozliczenia z przeszłością, wspominanie dawnych czasów, wyborów i oceniania konsekwencji.
Magnolia, właścicielka Ogrodu, w rozmowach z Paulem wspomina swoje początki w najstarszym zawodzie świata, osoby, które jej wtedy pomogły, pierwsze związki i czas powstawania jej imperium.
Podobnie jest z Małgorzatą, poznajemy jej przeszłość, sytuacje, które pchnęły ją do miejsca, w którym się znalazła.
Ewa Formella przepięknie przedstawiła swoich bohaterów, mimo że ich życie nie zawsze było kolorowe. Pokazała w swej książce, jak ważne jest wybaczenie. Ile dobrego może się wydarzyć, kiedy dajemy drugą szansę.
Ta powieść czyta się naprawdę rewelacyjnie, a wszytko to dzięki ciekawej historii, nieszablonowym bohaterom i emocjom, którymi karty tej książki są wypełnione po brzegi. Polecam serdecznie.




Daję : 9/10
Ilość stron : 318
Wydawnictwo : Replika



Za egzemplarz do recenzji, serdecznie dziękuję Wydawnictwu Replika.




środa, 18 września 2019

"Kąkol" Katarzyna Zalecka- Wojtaszek 82/2019 (162)



                                                 "KĄKOL"
                                         Autor : Katarzyna Zalecka- Wojtaszek
                                                     Wydawnictwo : Attyka






Dzień dobry.
Jestem troszkę spóźniona z tą recenzją, bo miała być w sierpniu, ale mam nadzieję, że mimo to chętnie ją przeczytacie.





____________________

W wiosce skrytej pośród lasów żyje samotnie młoda kobieta, Francesca. Jest uzdrowicielką, która w swej pracy korzysta nie tylko z pomocy ziół, ale także ze szczególnych, wrodzonych zdolności, nazywanych przez nią Darem. Pewnego dnia do osady, w której mieszka dziewczyna, przybywa nowy ksiądz. Ku swemu zdumieniu Francesca rozpoznaje w nim byłego narzeczonego – Simona. Jej poruszenie wzrasta, kiedy mężczyzna wyjawia jej przyczynę swojej wizyty. Opowiada kobiecie o przerażających wizjach, które go nawiedzają od jakiegoś czasu. Francesca jest w nich oskarżana przez inkwizycję o czary, a potem palona na stosie. Jednakże upartą kobietę trudno jest przestraszyć. Jej uwagę zresztą szybko absorbuje towarzysz podróży Simona – Dominique. Ten niegdyś nieśmiały i nieatrakcyjny młodzieniec, wiedziony obsesyjną miłością do Franceski, powraca do Ox jako pociągający i odnoszący sukcesy artysta. Tymczasem płomień świętej inkwizycji zbliża się nieuchronnie do osady, pochłaniając wszystko, co znajdzie na swej drodze. Czy przyjaźń całej trójki, wystawiona niegdyś na próbę, pozwoli im przetrwać nadchodzącą zawieruchę?
(opis wydawcy)


___________________
                                     
                                                                        ****

"Niebawem nadejdzie czas żniw, a wraz z nim pora,aby spalić kąkol w ogniu, który oczyszcza z wszelkiej nieprawości."

                                                                        ****



Początek XVII wieku w Europie Zachodniej, poznajemy młodą kobietę Francescę, mieszkającą samotnie (nie licząc ukochanego kota) wśród lasów. Dziewczyna jest znaną w okolicy znachorką, która nie odmawia pomocy potrzebującym. Ma jeszcze jeden talent, tzw. Dar, który według wielu nie pochodzi od Boga, z czym ona absolutnie się nie zgadza.
Nadchodzą czasy polowań na czarownice, wiedźmy. Po latach wracają do domu przyjaciele Franceski- Simon i Dominique. Jak poradzi sobie nasza bohaterka z przeszłością związaną z tymi mężczyznami i okrucieństwem nadchodzących czasów?


                                                                         ****

           "Życie jest chwilą, synu...Nie trwoń je na marności, skup się na tym,co naprawdę ważne."


                                                                          ****







Naprawdę rzadko sięgam po powieści z gatunku fantasy, choć w tym przypadku zasadniczo mogę napisać, że nie żałuję poświęconego czasu. Nie jest to, może książka wywołująca efekt wow, ale na pewno autorka miała fajny pomysł na fabułę. Jest tajemniczo, chwilami bardzo groźnie i niepokojąco. Znajdziecie tu wątek magiczny, romantyczny, przyjaźń, nienawiść.
Bohaterowie są bardzo różnorodni. Szczególnie ciekawą postacią jest tutaj Simon, niegdyś wielka miłość Franceski, który zamiast kobiety wybrał życie duchowne.

Akcja powieści toczy się szybko, dynamicznie. Część historii poświęcona jest czasom minionym, przypomina czasy, kiedy Francesca wprowadziła się do miasteczka Ox, poznawała swoich przyjaciół, przeżywała pierwszą miłość, a część pokazuje czas obecny.

Autorka tworząc tę powieść fantasy, przy okazji pokazała kawałek niezbyt chlubnej, ale za to niezwykle ciekawej historii. Widzimy, jak traktowano ludzi innych niż większość. Z jednej strony korzystano z ich wiedzy, a z drugiej przypisywano im konszachty z samym diabłem. Wystarczyło jedno, często nawet nieprawdziwie oskarżenie, by pozbawić kogoś życia, nie szczędząc mu wcześniej cierpień.
To, czego mi zabrakło w tej książce to chyba walki. Walki z przeciwnościami losu, bo nasi bohaterowie albo uciekają, albo po prostu są za bardzo pewni siebie, mam tu na myśli głównie Francescę.
Brakło mi też pewnej konsekwencji w działaniach, co jednak nie uczyniło tej lektury nudnej. Muszę też przyznać, że okładka niespecjalnie zachęca do lektury, niby tajemnicza, ale jednak nie do końca wiadomo, o co tutaj chodzi.
Z zaciekawieniem czytałam i poznawałam postrzeganie społeczeństwa kobiet podejrzewanych o czary, opisy egzekucji. Bardzo ciekawa jest też próba połączenia gorącej wiary w Boga z Darem, mocami uzdrawiania.
Jeśli lubicie książki z tłem religijno- historycznym, ciekawią was czasy inkwizycji, to warto zainteresować się tym tytułem.



Daję : 7/10
Ilość stron : 240
Wydawnictwo : Attyka




Za egzemplarz do recenzji serdecznie dziękuję autorce Katarzynie Zaleckiej- Wojtaszek.

poniedziałek, 16 września 2019

PRZEDPREMIEROWO "Była arabską stewardesą" Marcin Margielewski 81/2019 (161)


                              "BYŁA ARABSKĄ STEWARDESĄ"

                                                  Autor: Marcin Margielewski
                                              Wydawnictwo : Prószyński i S-ka




Witajcie.
Dawno nie czytałam nic o tematyce arabskiej, a przecież kiedyś uwielbiałam takie książki. Dlatego pokusiłam się o powrót do tamtych książek. Jak skończyła się ta przygoda po latach?





_________________________

Wstrząsająca historia Polki pracującej w najsłynniejszych arabskich liniach lotniczych.
O podobnych koszmarach nikt nie mówi. Ona zdecydowała się przerwać milczenie.
Praca stewardesy w luksusowych arabskich liniach lotniczych miała być spełnieniem marzeń - okazała się największym horrorem w jej życiu.
Anna podróżuje po świecie, świetnie zarabia, a do tego na pokładzie samolotu spotyka mężczyznę swych snów. Przystojny, szarmancki i niebywale bogaty Arab wydaje się księciem z bajki, ale z czasem ujawnia prawdziwe oblicze. Dziewczyna wpada w pułapkę. Seria tajemniczych samobójstw, sekrety z przeszłości i honorowe zemsty rządzą światem mężczyzn, dla których kobiety są tylko narzędziem do zaspokajania wyuzdanych żądz.
Jak wygląda praca w jednych z najbogatszych linii lotniczych na świecie? Do czego jest zdolny zakochany Arab? I czy można uciec z piekła?
(Opis wydawcy)


___________________________


                                                                           ****


"Bicie kobiet w islamie obrosło w wiele legend. Rację mają ci, którzy mówią, że islam nakazuje bić kobiety. Nie mylą się również ci, którzy mówią, że to nieprawda. Wszystko zależy od interpretacji zapisów Koranu i od tego, która wersja jest w danej chwili wygodniejsza."


                                                                         ****



Anna miała 21 lat, kiedy za sprawą koleżanki zgłosiła się na egzamin dla młodych dziewcząt starających się o pracę w ekskluzywnych liniach lotniczych. Jej wrodzony wdzięk, uroda i nie zaprzeczę inteligencja, sprawiły, że dostała tę pracę bez większego wysiłku, w przeciwieństwie do swojej towarzyszki. Od tej pory jej życie totalnie się zmieniło. Z dala od najbliższych, musiała odnaleźć się w świecie znanym jej tylko z bajecznych opowieści. W tym świecie znalazł ją też Mohammed Al Sayeed. Mężczyzna ze snów. Przystojny, szarmancki, ze szczodrym gestem. Wydawałoby się, że wygrała los na loterii. Jednak jej bajka szybko się kończy.




Jak wspominałam na początku, miałam okres, kiedy zaczytywałam się w literaturze tego typu. Potem zmieniły mi się gusta i jakoś przez długi okres nie sięgałam po takie książki. Jednak ten tytuł mnie przyciągał, więc postanowiłam się skusić.
Sama historia jest naprawdę wciągająca, czyta się bardzo, ale to bardzo dobrze. Polubiłam Annę jak dziewczynę z sąsiedztwa, która za sprawą łutu szczęścia?! na chwilę trafiła do bajki i snuje przy kawie opowieści o swoim życiu. Egzotyczne loty, krajobrazy, znajomi, bogactwo, w które opływały kraje przez nią odwiedzane. Brzmi jak bajka, ale...

Otóż właśnie, niby każda z historii opisywanych w książkach o podobnej tematyce jest inna, to w sumie wszystkie kończą się podobnie. Europejki zazwyczaj kiepsko wychodzą na związkach z arabskimi milionerami, szejkami czy tym podobnymi. Dlatego też, wciąż nie mogę zrozumieć, ilu jeszcze takich historii potrzeba, aby kobiety zrozumiały, że nie warto poświęcać wszystkiego dla miłości. Że warto być czujnym, zapobiegawczym. Obcy kraj, obce zasady panujące na tej ziemi gdzie prawo nigdy nie jest po stronie kobiety, sprawia, że trzeba być ostrożniejszą po stokroć!
Weźmy np. naszą Annę, dziewczynę bardzo inteligentną, a jednak przed długi czas dawała się tak zmanipulować. Mimo ostrzeżeń, dziwnych sytuacji wciąż wierzyła Mo. Koszmar, jaki przyszło jej przeżyć, jest wręcz trudny do wyobrażenia!



                                                                                ****


"Przecież ja to już widziałam! Tylko że to był sen. Jestem tego absolutnie pewna. A jeśli to był sen, dlaczego oglądam go na ekranie swojego telefonu?"


                                                                                 ****



"Była arabską stewardesą" jest naprawdę świetną lekturą pod kątem poznawania zawodu stewardesy, specyfiki tej pracy, zasad. Ta książka aż pachnie egzotyką, podróżami. Autor przybliża czytelnikowi reguły panujące w arabskich rodzinach, związkach. Dla większości z nas są one przerażające.
Dlatego, chociaż bardzo mnie wkurza (nazwę rzecz po imieniu) łatwowierność kobiet, mimo że już tyle bohaterek książek głośno mówi, przestrzega swoimi historiami, to na pewno sięgnę jeszcze po książki tego autora.
Polecam.



                                          PREMIERA JUŻ 17 WRZEŚNIA!

Książkę kupisz np. tu ➽ klik!




Daję : 9/10
Ilość stron : 339
Wydawnictwo : Prószyński i S-ka




Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka



piątek, 13 września 2019

PRZEDPREMIEROWO : "Milczenie aniołów" Joanna Jax 80/2019 (160)



                                   "MILCZENIE ANIOŁÓW"
                                        Cykl : Prawda zapisana w popiołach
                                                               TOM I

                                                 Autor : Joanna Jax
                                            Wydawnictwo : Videograf



Cześć.
Dziś zapraszam na kolejną, przedpremierową recenzję. Tym razem będzie to opinia o najnowszej książce autorki, która jeszcze nigdy mnie nie zawiodła.





____________________________

Opowieść o zwykłych ludziach, którzy po wojnie próbują odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Różne przeżycia i inne spojrzenie na sytuację w Polsce sprawiają, że nawet przy rodzinnych stołach dochodzi do konfliktów i zadrażnień.
Bohaterowie znani z "Zemsty i przebaczenia" oraz "Zanim nadejdzie jutro" tym razem zmagają się z szarą egzystencją lat pięćdziesiątych i demonami przeszłości, które nie pozwalają o sobie zapomnieć. Szymek Wielopolski, Mateusz Rosiński, a także Nela Domosławska, Nadia Niechowska i Kuba Staśko to tylko niektóre postaci, znane z poprzednich sag, które spotkacie na kartach tej powieści.
(opis wydawcy)


__________________________


                                                                       ****



"Tym razem wraz z bohaterami "Milczenia aniołów" borykamy się z szarą, trudną choć nie całkiem smutną, codziennością lat pięćdziesiątych XX w. Ci, którzy przetrwali wojnę, wciąż nie czują się panami własnego losu. Sytuacja polityczna w kraju sprawia, że muszą wybierać: lepsze jutro czy czyste sumienie, uczciwość, wierność, miłość. To niezwykłe móc poznać nowe postacie i dalsze losy znanych nam już bohaterów w innej rzeczywistości. Joanna Jax to mistrzyni słowa, a kolejna książka tylko to potwierdza. Polecam gorąco!"


                                                                           Rekomendacja Papierowych stron.

                                                                        ****




Wojna się skończyła. Bohaterowie znani nam z poprzednich cyklów książek Joanny Jax, układają sobie życie w nowej rzeczywistości. Ich codzienność wciąż jest niepewna, krajem rządzi polityka, układy i pieniądz. Błażej, Gabrysia, Kuba i Nela radzą sobie na swój własny sposób, a ja jako czytelniczka musiałam się przyzwyczaić do zmian zachodzących w ich życiu i zachowaniu, a uwierzcie, dzieje się, oj dzieje. Jedne historie trwają, inne czas zakończyć, pojawiają się nowe, kluczowe postacie i czasem masz wrażenie, że kiedyś było lepiej, łatwiej. Ale życie płynie dalej. Nie zamierzam tutaj przybliżać szczegółowo fabuły, bo czytanie książki nie miałoby sensu. A ją czyta się jednym tchem!


                                                                          ****

"...Oni dali mi drugie życie, ale to pierwsze wciąż budzi mnie w nocy, a potem nie pozwala zasnąć. Dlatego cieszę się, że pracuję w nocy. W dzień łatwiej mi zasypiać..."


                                                                          ****



"Milczenie aniołów" to pierwszy tom nowego cyklu zatytułowanego PRAWDA ZAPISANA W POPIOŁACH, więc tak naprawdę ta książka jest dopiero wprowadzeniem w całą historię. Jestem niezmiernie ciekawa, w jakim kierunku autorka poprowadzi swoich bohaterów.


                                                                           ****


"Rozstrzelanie jest bardziej miłosierne niż wysyłanie kogoś do takiego miejsca. Człowiek przestaje być człowiekiem, nie liczą się jego emocje czy uczucia, a jedynie instynkty. A właściwie jeden- instynkt przetrwania."


                                                                            ****



Joanna Jax znów to zrobiła. Znów w swojej książce pokazuje kawał historii naszego kraju. Lata pięćdziesiąte, czasy partii, układów, przekupstw, prób tuszowania złej przeszłości pokazane na podstawie życiorysów znanych i lubianych bohaterów, w niesamowity sposób pobudzają wyobraźnię. Znów z zapartym tchem czytasz, próbując przewidzieć co wydarzy się dalej. Tak jak napisałam w rekomendacji (to był ogromny zaszczyt!) w tej książce kluczową rolę odgrywają wybory, bo tak naprawdę każda z postaci przed jakimś stanie. Czasem chodzi o życie osobiste, a czasem o byt całej rodziny.
Autorka jest specjalistką od książek ważnych i prawdziwych, nie idzie na łatwiznę, wyłącznie popuszczając wodzy fantazji. W jej książkach widać ogrom przygotowań i  pracy, jaki w nie wkłada. Pracy i serca, które oddaje swoim bohaterom. Przyznam szczerze i z pewnym zawstydzeniem, że dopiero podczas lektury uświadomiłam sobie, że moi właśni dziadkowie, rodzice, doskonale poznali okres o którym czytałam. Może nie mieli tak spektakularnych życiorysów, ale doskonale pamiętają reżimy, przepaści między bogatymi a zwykłymi, szarymi ludźmi, czy walkę o lepszy byt dla rodziny w tamtym okresie. Tak obrazowo pisane książki pozwalają człowiekowi dostrzec to, co niby oczywiste, a jednak "zepchnięte" na bok przez mijający czas. Pamiętajcie jednak, że bieda, dramaty to też dobre tło dla uczuć. Tych też tu nie zabrakło. Polecam serdecznie.

                                          PREMIERA JUŻ 24 WRZEŚNIA.



Daję : 11/10
Ilość stron : 430 (ebook)
Wydawnictwo : Videograf



Za możliwość przedpremierowego przeczytania książki, oraz napisania rekomendacji, dziękuję Wydawnictwu Videograf.



czwartek, 12 września 2019

PRZEDPREMIEROWO "Trzecia terapia" Danuta Chlupová 79/2019 (159)


                                        "TRZECIA TERAPIA"

                                                    Autor : Danuta Chlupová
                                                    Wydawnictwo : Novae Res



Dzień dobry.
Sugerujecie się okładką przy zakupie książki? Przyznam szczerze, że ja ostatnio dość często. I bardzo dobrze wiem, że okładka nie zawsze w pełni oddaje treść książki. A jak było tym razem? Zapraszam do recenzji.






______________________

Toksyczne związki, skomplikowane relacje i klątwa dziadka z Auschwitz.
Trzydziestoletnia Mathilda i czterdziestoletni Grzegorz przypadkowo spotykają się na niemieckim campingu. Z zasłyszanej rozmowy telefonicznej mężczyzna wnioskuje, że kobieta przed kimś ucieka. Po powrocie do Polski zapomina o Niemce, lecz kilka miesięcy później Mathilda dzwoni do niego i prosi o pomoc. Zamierza przyjechać do Oświęcimia, rodzinnego miasta Grzegorza, i poznać historię swojego dziadka – esesmana z Auschwitz. Liczy na to, że to pomoże jej uwolnić się od rodzinnej klątwy, o której przekonywała ją matka, a zarazem wyzwolić się z patologicznego związku. Czy Grzegorz, sam uwikłany w trudne relacje z matką i córką, będzie w stanie pomóc zranionej kobiecie?
„Trzecia terapia” to opowieść o winach własnych i cudzych, o rodzinnej przeszłości, uzależnieniu od innych i o niełatwej miłości, która może przyjść w każdym wieku.
(opis wydawcy)

_____________________



                                                                             ****

"Czy kogoś z was w ogóle obchodzą winy waszych przodków? Wstydzicie się za nich, tak jak ja?!"


                                                                             ****




Mathildę poznajemy dzięki spotkaniu z Grzegorzem i jego córką na niemieckim campingu dla rolkarzy. Już wtedy czuć, że dziewczyna ma jakąś mroczną tajemnicę i przed czymś ucieka. Jednak nikt z nas nie jest w stanie sobie wyobrazić jaki koszmar przeżyła ta kobieta. Jak bardzo wpłynęła na nią historia przodków oraz toksyczny związek.
Grzegorz, wdowiec wychowujący nastoletnią córkę, to mężczyzna, którego przytłaczają wydarzenia z przeszłości. Życie w poczuciu winy wpływa na jego relacje z matką, a te znów na późniejsze jego związki. Do tego Thomas, człowiek niczym jemioła, piękny, pożądany przez wielu, a tak naprawdę przepełniony trucizną pasożyt, który czerpie swe siły niszcząc innych.
Pani Barbara to kobieta, która całą swą miłość przelewa na wnuczkę. Nikt się nie spodziewa z jaką traumą musi borykać się przez całe swoje życie.


Danuta Chlupová zaskoczyła mnie swoją najnowszą powieścią. To nie kolejna obozowa historia, to historia ponadczasowa. Mimo że porusza bardzo trudne tematy jak przemoc psychiczna, wykorzystywanie słabości innych, traumy z przeszłości, depresję, czyta się ją bez uczucia"ciężkości" tematu i przytłoczenia. Autorka niezwykle umiejętnie dobiera słowa, tonuje emocje swoich bohaterów, a przy tym nie umniejsza wagi problemów.
Powieść jest tak wciągająca, że naprawdę trudno się od niej oderwać, zanim nie przeczytasz całości.



                                                                                  ****

"Wolę być ofiarą niż katem. Jako ofiara mam przynajmniej czyste sumienie. A to o wiele więcej znaczy niż cokolwiek innego. Nie chcielibyście przecież być dziećmi oprawcy?"


                                                                                  ****




Ta książka pokazuje, jak łatwo jest zmanipulować człowieka, który jest w tak zwanej kropce, nie ma kogoś bliskiego, w kim mógłby mieć prawdziwe oparcie. Takiej osobie można wmówić wszystko. Pokazuje też, jak bardzo przeszłość wpływa na naszą teraźniejszość. Wystarczy złe słowo, by zniszczyć nasze poczucie bezpieczeństwa, wystarczy brak dobrego słowa, by życie stało się szare i pełne niepewności.
Piękne i budujące jest to, że nawet w takim świecie wciąż tli się iskierka nadziei. Są osoby, które dostrzegają w nas dobro i potrafią dostrzec, gdzie został popełniony błąd, by uratować nas przed sięgnięciem dna.
Nie od dziś wiadomo, że miłość to lek na wiele chorób i nieszczęść, czego przykładem są nasi bohaterowie- Mathilde, Grzegorz czy o dziwo pani Barbara. To uczucie potrafi wywrócić życie do góry nogami, otworzyć oczy na wiele spraw.
Sama okładka to okno na  historię, która w pierwszym momencie wydaje się być jedynie tłem losów naszych bohaterów. Tłem, które jednocześnie jest bardzo wyraziste, spowite tajemnicą, która aż prosi się o rozwiązanie. A jej finał, jest zdumiewający.
Autorka jako rodowita Czeszka (z zamieszkania) umiejscowiła część swojej powieści w znanych sobie okolicach, i muszę przyznać jestem tym zachwycona. Osobiście kocham te strony. Czechy, choć jeszcze dla mnie mało znane, potrafię już rozpoznać z miejscowości wymienionych w książce- Cieszyn, obie jego odsłony, Jabłonków, do tego kawałek Słowacji... dopiero co wróciłam z urlopu z tamtych okolic.
Polecam serdecznie.

                                                PREMIERA JUŻ 16 Września !


Daję : 10/10
Ilość stron : 320
Wydawnictwo : Novae Res




Za możliwość przeczytania książki przed premierą dziękuję autorce oraz Wydawnictwu Novae Res.