czwartek, 14 listopada 2019

"Uśmiech losu" Katarzyna Michalak 97/2019 (177)

                               
                                   
                                          "UŚMIECH LOSU"

                                                     seria mazurska tom V
                                               Autor : Katarzyna Michalak
                                            Wydawnictwo : Znak Literanova






Dzień dobry.
Otwieram sezon na recenzje książek świątecznych. Na początek wczorajsza premiera, czyli "Uśmiech losu" Katarzyny Michalak. To powieść dokładnie w stylu autorki, jeśli wiecie o czym tu piszę. Jest romantycznie, pojawią się ciemne charaktery, a także poleje się sporo łez. Zapraszam.




_____________________________


Natalia ma jedno jedyne, lecz nierealne marzenie – zostać mamą. Ta tęsknota nie pozwala jej cieszyć się wielką, niezwykłą miłością, jaką obdarza ją Damian. Nad ich związek nadciągają burzowe chmury. Czy Natalii, która straciła nadzieję, uda się zachować miłość?
Czy naprawdę trzeba coś stracić, by docenić tego wartość?
Zrozpaczona dziewczyna w wigilijny wieczór… ucieka. I pewnie jej los potoczyłby się zupełnie inaczej, gdyby nie porzucony w lesie bezbronny pies. Natalia za wszelką cenę chce ocalić życie Belli. Zabiera ją do Dworu Marcinki, gdzie rozbrzmiewają dziecięce głosy, a w kuchni unosi się zapach wigilijnych potraw. W progu domu pojawia się też Bartosz, którego serce pełne jest tęsknoty za czymś, co nagle i bezpowrotnie stracił.
Tak długo czekamy na uśmiech losu, a on… pojawia się niespodziewanie. Niekoniecznie wtedy, kiedy tego oczekujemy.
(źródło opisu wydawca)

_____________________________

                                                                         ****


"Zawołamy was, gdy wszystko skończy się dobrze. Nic jednak nie chciało być dobrze..."


                                                                          ****



Katarzyna Michalak zaprasza nas na kolejne spotkanie ze swoimi bohaterami serii mazurskiej. Znów zajrzymy do Nataniela Domaradzkiego z rodziną, Siergieja Sodarowa z najbliższymi, a także domowników Marcinków- Jadwini, Natalii i Daniela.

Nadchodzi czas wigilii, tradycyjnie wszyscy mają się spotkać przy jednym stole, tym razem w Marcinkach. Czas przygotowań to radość, oczekiwanie, śmiech dzieci, jednak tym razem skutecznie tłumią ją wieści, które otrzymało młode małżeństwo- Natalka i Daniel. Chociaż w ich związku już od jakiegoś czasu dzieje się źle, brakuje ciepła, zrozumienia, i chyba zwyczajnie dobrych chęci. A może to po prostu dobry pretekst, by uciec przed problemami?

To jednak niejedyni pogubieni w tym domu. Przypadek sprawia, że Domoradzcy przywożą z tobą Bartosza Gazdę. Mężczyzna szuka ukojenia, po tragedii jakiej przyszło mu doświadczyć, a kto pomoże lepiej od przyjaciela? Gdzie znajdzie lepsze schronienie jak u Jadwini, kobiety o złotym sercu.

Od wieków mówią, że czas wigilii, to czas cudów, i właśnie w Marcinkach taki się wydarzy, bo jak nazwać pojawienie się wycieńczonej Belli, przepięknego pirenejczyka, której zostało do wykonania już tylko jedno zadanie. To będzie wyjątkowy czas, coś się skończy, a coś zacznie od nowa. To czas nowego.


"Uśmiech losu" skupia się przede wszystkim na historii Natalii i Daniela. Na ich problemach małżeńskich, tęsknocie za macierzyństwem, chorobie alkoholowej mężczyzny, przemocy w rodzinie- nade wszytko tej psychicznej, bo nie od dziś wiadomo, że słowa mogą boleć bardziej niż razy.
Znów przekonamy się, jak wielką siłę daje wsparcie przyjaciół, którzy stają za tobą murem, pozwolą się wyżalić, obronią, kiedy trzeba.
Ta powieść tak jak jej poprzedniczki, przepełniona jest domowym ciepłem, miłością ludzi tworzących to miejsce, ten dom.
To książka gdzie znów los łamie nawet najsilniejszych, ale tylko po to, by sięgając dna, znów poczuli promyk nadziei na lepsze jutro.



                                                                          ****


"Człowiek silny i rozumny, słysząc sensowną krytykę, bierze ją na klatę, przełyka upokorzenie i stara się naprawić błędy, a przynajmniej nie popełniać ich znowu i wciąż. Człowiek słaby zaś... zuka słabszych, żeby się na nich wyżyć."


                                                                           ****






W powieściach Kasi Michalak zawsze dużo się dzieje, co przyznam szczerze, czasem mnie drażni, ale, skoro autorka ma taki, a nie inny styl pisania, ja to kupuję. Po prostu wychodzę z założenia, że fikcja literacka ma to do siebie, że książkę można podkolorować. Autorka nie lubi, kiedy u jej bohaterów jest zbyt sielsko, dlatego ich życie przepełnione jest tragicznymi wydarzeniami, które w książce świątecznej na szczęście łagodzi wyjątkowy klimat, pojawienie się czworonożnych pociech i przeogromna siła miłości.
"Uśmiech losu" to książka o nadziei na lepszy czas, nowe początki, to czas pożegnań, które u niejednej z nas wywołają łzy, a także radość, którą przepełniona jest codzienność.
Jeśli jesteście ciekawi co słychać u znanych bohaterów i jak ułożą się losy Natalii i Daniela, a także w jakim celu w powieści pojawił się Bartek, nie zwlekajcie z kupnem książki. Do tego to zakończenie... I jak tu czekać kolejny rok?
Polecam.





Daję : 8/10
Ilość stron : 284
Wydawnictwo : Znak Literanova



Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Znak Literanova



14 komentarzy:

  1. Recenzja śliczna. Bardzo chciałabym przeczytać, jednak najpierw musiałabym dotrzeć do poprzednich tomów. A to już tak łatwo nie jest, by zrealizować wszystkie swoje pragnienia...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może biblioteka będzie tu dobrym rozwiązaniem 😉

      Usuń
  2. Dawno już nie czytałam niczego tej autorki, więc chętnie wrócę do jej twórczości. A ta seria, naprawdę mnie ciekawi. 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aguś, ja też miałam długie przerwy, i nie każda książka autorki jest w moim typie, ale czasem potrzebuję czego nieskomplikowanego😉❤️

      Usuń
  3. Uwielbiam świąteczne nastroje, więc chętnie poznam tę historię :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Szkoda, że to kolejny tom, brakuje mi czasu, by wszystkie nadrobić:( Ale recenzja mega ♥
    Pozdrawiam, Pola
    https://czytamytu.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, tak sobie myślę, że da się przeczytać tę książkę i bez znajomości poprzednich tomów. ;) Pozdrawiam cieplutko <3

      Usuń
  5. Czytałam wcześniej napisane książki i ciekawa jestem, jak potoczą się losy bohaterów. Recenzja jak zawsze ciekawa i zachęca do przeczytania książki. Dziękuję bardzo ❤️

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo fajna powieść. Jest na mojej liście:) Rozgoszczę się u Ciebie:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Szkoda, że to kolejny tom większej serii :/ Ostatnio nie mam czasu na czytanie tylu książek, a szkoda :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety znam to uczucie, tak dużo książek, tak mało czasu... 😉Pozdrawiam cieplutko ❤️

      Usuń