piątek, 1 października 2021

"Kiedy się pojawiłeś..." Anna Matusiak- Rześniowiecka 51/2021 (307)

 


                                         "KIEDY SIĘ POJAWIŁEŚ..."

                                               Autor : Anna Matusiak- Rześniowiecka
                                                   Wydawnictwo : Skarpa Warszawska





Witajcie. Najpierw uwiodła mnie okładka, potem chciałam kupić sobie tę książkę nad morzem, ale nie znalazłam w okolicach empiku czy innej dobrze zaopatrzonej księgarni. Kiedy wróciłam, czekała na mnie przesyłka. Przeczytałam dopiero kilka dni temu, i teraz nie wiem, jak ująć moje wrażenia w słowa. Zapraszam.





---------------------------

Poruszająca historia kobiet, którym przyjdzie stoczyć nierówną walkę z przeciwnościami losu.
Małgosia jest pielęgniarką, która kocha swój zawód. Pracując na oddziale dziecięcym często musi zmagać się z trudnymi sytuacjami. Wspólnie z mężem stara się o dziecko.
Iza i Adam są małżeństwem, które mimo młodego wieku osiągnęło już bardzo wiele i ma apetyt na jeszcze więcej. Gdy dowiadują się o ciąży i o tym, że spodziewają się syna, muszą przewartościować swój idealny świat.
Wkrótce losy bohaterek splatają się w nieoczekiwany sposób. Każda z nich będzie zmuszona do podjęcia decyzji, które na zawsze zmienią ich życie.
Jakie niespodzianki przygotował dla nich los? Czy wszystkie decyzje okażą się słuszne? Jak bardzo zmieni się życie Izy i Małgosi?
(opis wydawcy)

-------------------------






                                                                                                   ****

"Bóg dał ci talent, empatię  rozum, byś zdołała nauczyć się tak trudnego zawodu, jaki uprawiasz. Zrobił to po to,byś ratowała ludzkie życia. Nie kłopocz się takimi myślami. Jeśli nie będzie chciał, by ci się udało, to i tak zrobi, co zechce. Jeśli pozwala ci przywrócić dziecko do życia, to widocznie jeszcze nie jego czas."




                                                                                                   ****





Gdybym miała komuś na już streścić, o czym jest ta książka, wymieniłabym trzy słowa: nadzieja, miłość, wiara. Dokładnie w tej kolejności. Tylko i aż tyle. Dawno nie czytałam czegoś tak prawdziwego, wzruszającego, dającego do myślenia. Dawno nie miałam potrzeby sama z siebie, podzielenia się z Wami moją opinią na temat książki, którą tak naprawdę mogłam zachować tylko dla siebie. Ta książka ma w sobie coś niezwykłego, jakieś ciepło, moc. Autorka w tych 302 stronach zawarła tyle życiowych prawd, miłości, nadziei, bólu, że ja wciąż nie mogę ochłonąć.
Zazwyczaj zaczynam recenzję od króciutkiego przedstawienia bohaterów, tę musiałam inaczej, po prostu palce same dotykały klawiatury.






                                                                               ****

"Myślę, że niektórzy ludzie  przychodzą na świat po to, by coś wielkiego zrobić, pozostawić po sobie jakieś odkrycie, dzieło. Wpłynąć na dalsze losy ludzkości. A inni po prostu są, a potem znikają. I ni się nie dzieje."



                                                                               ****








Bohaterów jest kilku, ksiądz Marek, pielęgniarka Małgosia, Iza i Adam, i ich niezwykła miłość. Z czasem, mijającymi latami dołączają do nich kolejni, ale to oni budują tę historię. W pewnym momencie ich losy się krzyżują, a my, obserwatorzy, zaczynamy kibicować, oceniać, czasem złorzeczyć, a momentami odłożyć książkę, by przetrawić to, co przed chwilą czytaliśmy.
Jakże różne są historie tych ludzi, jak kontrastowe miejsca, w których podejmowali życiowe decyzje, jednak połączyła ich jedna istota. Jest jeszcze coś, co uznałam za wspólny mianownik, to trudność decyzji, jaką każdy z nich podejmował. Bo uwierzcie, Marek, Małgosia, Iza i Adam, podejmując tą jedną, konkretną decyzję sprawili, że ich życie totalnie się zmieniło. Wzięli na siebie odpowiedzialność, którą mogą sobie wyobrazić tylko ludzie, którzy byli w tej samej sytuacji.
Autorka oddała tą książką hołd ludziom, którzy idąc drogą powołania, czy to lekarz, czy to ksiądz, rodzic, wierzą, że nadzieja i miłość, połączone z wiarą, potrafią czynić cuda. Wierzą i wiedzą, że nie wolno odbierać nadziei. Jestem wdzięczna losowi, że na swojej drodze spotkałam takich ludzi. Ja na pewno podaruję kilka tych książek bliskim mi osobom, a Wy, drodzy czytelnicy, koniecznie ją przeczytajcie.
Pani Aniu, dziękuję!












Daję : Dla tej książki, po raz pierwszy zabrakło mi skali, wybaczcie.
Ilość stron : 302
Wydawnictwo : Skarpa Warszawska









Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Skarpa Warszawska.





2 komentarze:

  1. Okładka piękna i też zwróciła moją uwagę :) Historia zawarta w tej książce dorównuje oprawie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. 1xbet korean | legalbet,legalsportsbet,casino
    1xbet korean. For the latest sports betting odds on Soccer, Tennis, Golf, Tennis. 1xbet thailand Register at 1xbet korean.

    OdpowiedzUsuń