czwartek, 22 marca 2018

"Kłopoty mnie kochają" Joanna Szarańska 10/2018

                                        
                                "KŁOPOTY MNIE KOCHAJĄ"
                                                    Autor : Joanna Szarańska
                                            Wydawnictwo : Czwarta Strona
                                        Cykl : Kronika pechowych wypadków


I cóż ja mogę wam napisać o najnowszej książce Joanny Szarańskiej? Czy mi się podobała? No jasne! Czy irytowała? Pewnie! Ale ja uwielbiam książki z takim poczuciem humoru i niespodziewanymi zwrotami akcji! W najkrótszym skrócie (tak wiem, masło maślane ) mogłabym napisać- komedia omyłek z wątkiem kryminalnym, wypełniona szalonymi bohaterami. Po "Czterech płatkach śniegu" biorę każdą kolejną książkę Joanny w ciemno!Pisz że kobieto więcej i prędzej ;)


Zojka jest początkującą dziennikarką i marzy o tym, żeby wreszcie zainteresowała się nią redakcja jakiejś popularnej gazety. Ale nie jako podejrzaną o zabójstwo!
Pędząc na pociąg, tylko na chwilę spuszcza z oka torebkę, a potem znajduje w niej osobliwy dowód zbrodni wciśnięty do ciasta z kremem. Zojka ląduje na pierwszym miejscu listy podejrzanych i musi czym prędzej wyplątać się z tej afery. Niestety, wyjątkowo irytujący redaktor lokalnej gazety już zwęszył sensację…
Jakby tego było mało, Zojka musi jeszcze zażegnać konflikt z przystojnym, choć gburowatym sołtysem i przekonać kuzynkę, że wcale nie zamierzała podrywać jej narzeczonego.
(źródło opisu Czwarta Strona)


Główna bohaterka Zojka, z wykształcenia dziennikarka,  już od pierwszych stron książki boryka się ze złośliwościami losu. Ba, co krok wpada w kolejne tarapaty! Marzy o wyrwaniu się w wielki świat (Kraków), ale plany weryfikuje brak pracy i nagła "napaść" ukochanej babuni na jej osobistych rodziców. Czym prędzej wraca więc do rodzinnej wioski, co zapoczątkowuje jej "karierę" jako domniemanej kryminalistki, a zupełnym przypadkiem w bonusie i dziennikarki.
Zwykłe zapodzianie damskiej torebki okazuje się wybuchem afery kryminalnej na całą okolicę, a jakby tego było mało babunia planuje bicie, a wokół bohaterki zaczynają pojawiać się wyjątkowo nieobliczalni mężczyźni, chociażby taki redaktor który wyjątkowo działa Zojce na nerwy.
Trzy ręce na jedną Zojkę to ciut za dużo, ale czy miejscowej policji czyli biednemu aspirantowi o nazwisku Chochołek uda się wyjaśnić całą aferę? Czy babunia Łyczakowa naprawdę jest tak niebezpieczną kobietą? I kto dręczy kota?!O tym wszystkim przeczytacie na kartach powieści.

Joanna Szarańska znów udowadnia że pisanie książek humorystycznych to jej specjalność. Nietuzinkowi bohaterowie, piękne opisy małopolskich zakątków, ciepło babcinego domu oraz dreszczyk emocji w wątkach skupionych na poszukiwaniu właścicielki dłoni, to dla mnie wystarczający powód do przeczytania i polecania tej książki. I wiecie... Wersję papierową udało mi się wygrać w konkursie, ale kiedy ją zaczęłam ją czytać, zakupiłam jeszcze e-booka żeby móc dokończyć czytanie nocą!A taka sytuacja nie zdarza mi się często! Humor i teorie spiskowe Zojki wynagradzają nieprzespane nocne godziny z nawiązką!
Z niecierpliwością czekam na kolejny tom przygód Zojki i pozostałych bohaterów książki.


Daję :7/8
Ilość stron : 303
Wydawnictwo : Czwarta Strona

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz