piątek, 24 listopada 2017

"Moja Lady Jane" Cynthia Hand, Jodi Meadows i inni.

                                                  "MOJA LADY JANE"
                                       Autor : Cynthia Hand, Jodi Meadows i inni.
                                               Wydawnictwo : Sine Qua Non


Nadeszła wreszcie pora na tę recenzję. Przyznaję miałam ją napisaną już w październiku, ale jakoś jesień to w tym roku u mnie, bardzo intensywny okres, co poniekąd bardzo mnie cieszy, a z drugiej strony ciut przeraża:) Ale do dzieła.

Prześmieszna, fantastyczna, romantyczna i (niezupełnie) prawdziwa historia Lady Jane Grey. Książka Moja Lady Jane autorstwa Cynthii Hand, Brodi Ashton i Jodi Meadows to jedyna w swoim rodzaju opowieść fantasy osadzona w tradycji ustanowionej przez Narzeczoną dla księcia Williama Goldmana, której bohaterami są król niespecjalnie garnący się do królowania, jeszcze mniej garnąca się królowa i szlachetny rumak, a która nie grzeszy przesadnie nabożnym szacunkiem dla źródeł historycznych. Bo czasem nawet historii trzeba nieco pomóc.

Szesnastoletnia Lady Jane Grey, mająca niebawem wyjść za zupełnie obcego mężczyznę, wplątuje się w konspirację, celem której jest obalenie jej kuzyna, króla Edwarda. Ale Jane nie zawraca sobie głowy takimi błahostkami, skoro ma niebawem zostać królową Anglii.
(źródło Wydawnictwo SQN)
Decyzję o przeczytaniu tej książki podjęłam skuszona ogromną promocją tej powieści.Wszędzie widziałam wzmianki o książce, zachwyty, polecenia... Kiedy zapisałam się do portalu "Czytam Pierwszy" i zobaczyłam tę powieść, pomyślałam sobie - teraz albo nigdy! Czy słusznie? O tym za chwileczkę.
Jak sam opis okładkowy wskazuje, główną bohaterką jest Jane. Młoda ,na mój gust niebrzydka dziewczyna, którą rodzice chcą jak najszybciej wydać za mąż po kilku nieudanych próbach zaręczyn. Los i intrygi na pobliskim królewskim dworze sprawiają że kandydatem zostaje Gifford. Samą Jane bardzo polubiłam. Niezwykle inteligentna, sprytna, zakochana w książkach. G na początku nieco wycofany, ciut dziwny, ale ma naprawdę dobre wytłumaczenie tego jaki jest!:)
Nie byłoby w tym wszystkim pewnie nic dziwnego, ot kolejna książka osadzona w epoce księżniczek, króla i złych wróżek których rolę tutaj grają ojciec Gifforda ze swoimi poplecznikami.
Głównym celem intryg jest obalenie panującego Edwarda(kuzyna Jane) i przejęcie władzy przez kogoś kto łatwo da sobą kierować.
Szczegół który wyróżnia tę właśnie książkę, od innych osadzonych w tych ramach czasowych jest... wplecenie elementów fantastyki. I to właśnie podobało mi się w "Mojej Lady Jane" najbardziej!
Okazało się że większość bohaterów jest tzw. zmiennokształtna, czyli potrafią przyjmować postaci zwierząt. Co najlepsze niewielu z nich potrafi to kontrolować "czasowo", co doprowadza do wręcz absurdalnych, prześmiesznych sytuacji. Wyobraźcie sobie własną noc poślubną, kiedy budzicie się rano i zastajecie w pokoju zamiast męża - konia!

Mimo iż cała historia jest fajnie skonstruowana, ciekawie przedstawieni bohaterowie w różnych wątkach, bo znajdziemy ich w książce sporo. Jest tam i romans, i dramat, i kawał fajnej komedii, fantastyka i dużo faktów historycznych, przyznam że spodziewałam się po książce więcej. Jakiejś wyjątkowości (bo sama fantastyka to jednak dla mnie za mało). Może większej stanowczości Jane?G?A może historii z innym zakończeniem? To wg. wielu najśmieszniejsza książka roku, a ja, albo mam inne poczucie humoru, albo zwyczajnie jestem czytelnikiem innej kategorii wiekowej :) Zwyczajnie czuję niedosyt.
Zaznaczam jednak, że nie żałuję przeczytania "Mojej Lady Jane". Lekka, łatwo i szybko czytająca się lektura, nie wymagająca większej wnikliwości w tekst. Fajni zabawni bohaterowie, uprzyjemnili mi czas który akurat spędzałam w szpitalu.

Daję : 4/8
Ilość stron : 432
Wydawnictwo : SQN
Czytałam e-book

Za możliwość przeczytania dziękuję portalowi Czytam Pierwszy




 

2 komentarze:

  1. Na tę książkę był ogromny boom na Bookstagramach, ale mnie ani trochę nie zainteresowała. Kompletnie nie mam ochoty na tę powieść. Chociaż, może kiedyś się przekonam... :p

    Pozdrawiam serdecznie,
    Królowa Książek.

    OdpowiedzUsuń
  2. Za mną dość długo "chodziła",przeczytałam ale ... brakło mi wisienki na torcie ;)

    OdpowiedzUsuń