piątek, 26 stycznia 2018

"Zamordować dziecko" Violetta Domagała 2/2018

                                             "ZAMORDOWAĆ DZIECKO"
                                                   Autor : Violetta Domagała
                                                  Wydawnictwo : Novae Res



Dzisiejsza lektura, mimo iż bardzo trudna i dramatyczna w treści, jest książką którą przeczytałam jednym tchem.


Czy jakiekolwiek okoliczności życiowe usprawiedliwiają zabicie swego nowo narodzonego dziecka?
W nazistowskim obozie dla kobiet Gisela – Żydówka na której naziści wykonują eksperymenty – rodzi dziecko. Daniela, jedna z pielęgniarek, zachęca ją do zamordowania maleństwa, by uniknęło nieludzkich badań. Chcąc ulżyć jej wyrzutom sumienia, opowiada młodej więźniarce tragiczną historię z czasów Jagiellonów, w której przed podobnym dylematem stanęła inna matka.
(źródło opisu Wydawnictwo Novae Res)

                                                                                  ***
"Patrzę niemal codziennie na zabijanie dzieci, palenie drobnych, wysuszonych z głodu ciałek, roztrzaskiwanie z pełną mocą tych malutkich główek o metalowe krawędzie.Stale słyszę niekończące się wrzaski. Nie mogę już tego znieść!Nikt nie może..."


Jak sam opis wskazuje, książka zawiera historie, które wyjątkowo wstrząsają człowiekiem. Wyjątkowo, bo kiedy chodzi o krzywdę czy śmierć dziecka, jesteśmy tym głęboko poruszeni.W powieści są dwie przestrzenie czasowe. Pierwsza to czasy II wojny światowej,obóz koncentracyjny w Auschwitz, i śmierć dziecka przedstawiona jako mniejsze zło. Jako wybór matki który ma powstrzymać maleństwo przed większym cierpieniem. Drugi przykład to czasy Jagiellonów XVI w. Zupełnie inne kobiety, inne czasy i inna sytuacja która doprowadza do ciężkiej zbrodni. Tutaj matka nie robi tego z miłości do potomstwa.Wręcz przeciwnie, robi to pod wpływem tragicznych, a czasem i potwornych doświadczeń życiowych, tak po prostu, z nienawiści do ludzi. A co sprawiło że z młodej, ufnej dziewczyny stała się takim... potworem?Wrakiem człowieka? Zapraszam do lektury.


"Zapamiętaj sobie Katarzyno- dodała Aurelia-człowiek w obliczu śmierci jest zdolny poświęcić najbliższą osobę, byleby samemu nie musieć umierać w męczarniach.To bolesna prawda, ale bardzo dobrze, kiedy się ją zna."


Książka "Zamordować dziecko" to kolejny debiut który przedstawiam na kartach mojego bloga. Violetta Domagała wybrała sobie, moim zdaniem bardzo trudną, i jakby nie patrzeć, inna historię od tych które brylują obecnie na półkach w księgarniach.Wzbudziła tym samym moje zainteresowanie, sympatię i szacunek do swojej pracy.
Przyznaję, znalazłam na kartach powieści i wady. Ale myślę że potknięcia znajdziemy nie tylko u debiutantów. A o czym mówię? Nie do końca odpowiada mi słownictwo w treści. Kiedy np. Żydówki Gisela i Daniela, rozmawiają ze sobą w obozie, moim zdaniem ich rozmowa jest zbyt "gładka", używają zbyt pięknych określeń, słów. Nie widzę tam typowej obozowej gwary, którą np pamiętam z opowieści prababci(byłego więźnia obozowego). Podobnie zdarza się i w opowieści Danieli o Elżbiecie(druga część historii)- też brak mi tutaj słów charakterystycznych dla tej epoki. Być może chodziło tu o lepsze dotarcie do młodszych czytelników, dla których współczesne słowa, zdania są prostsze w odbiorze.
Sam pomysł na książkę jest bardzo ciekawy, czytając widziałam się jako obserwator wśród bohaterów powieści. Przeżywałam ich dramaty, bo niestety szczęścia zbyt wiele tam nie znajdziecie. Próbowałam wyobrazić sobie swoje wybory w takich sytuacjach, i wiecie co? Nie dałam zwyczajnie rady. Wyobraźnia nie chciała nawet dopuszczać takich myśli... Czuć w tej powieści emocje które targają czytelnikiem, pokazując w jak ciężkich czasach przyszło tym ludziom żyć.
Ciekawa jestem kolejnej książki autorki, czy po niełatwej drodze "Zamordować dziecko"(niewiele książek ma tak rozbieżne opinie!) znów zabierze nas w czasy pełne historii, tragicznych wydarzeń, czy tym razem postawi na lekturę lekką łatwą i przyjemną. Mam nadzieję że jednak pozostanie wierna swoim przekonaniom, i jeszcze o niej usłyszymy w świecie literackim. Ze swojej strony serdecznie polecam tę lekturę.



Daję : 7/8
Ilość stron : 434
Wydawnictwo : Novae Res

2 komentarze:

  1. Bardzo interesująca opinia :)
    Mam już lekturę za sobą(przeczytałam dwukrotnie) i polecam wszystkim miłośnikom książek historycznych.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo miło czytać takie wpisy !Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń