niedziela, 13 czerwca 2021

"Za ścianą ciszy" Anna Ziobro Przedpremierowo PATRONAT 36/2021 (292)

 


                                      "ZA ŚCIANĄ CISZY"

                                                       Autor : Anna Ziobro
                                                    Wydawnictwo : Dragon





Witajcie.
Czytając opis książki, kiedy dostałam propozycję patronatu, myślałam, że to trochę o mnie. Nie do końca, bo sprawdza się tu stwierdzenie, ilu ludzi tyle przypadków. Jednak z główną bohaterką coś mnie łączy, ale o tym później. Zapraszam.





---------------------------------
Świat nigdy nie był dla Idy zbyt łaskawy. Choroba sprawia, że kobieta traci słuch i niebawem może się stać zupełnie głucha. Z obawy przed niepełnosprawnością i samotnością tkwi w toksycznym związku. Dodatkowo dramatyczne wydarzenia sprzed lat sprawiły, że zupełnie nie wierzy w siebie i w to, że mogłaby normalnie żyć.
W dniu swoich trzydziestych urodzin przypadkowo spotyka Adama. Mężczyzna samotnie wychowuje sześcioletnią córkę i również ma za sobą trudną przeszłość. O każdym bolesnym przeżyciu świadczą liczne blizny na jego ciele. Oboje są osamotnieni, poturbowani i niepasujący do świata. Od początku są też świadomi, że ich znajomość nie ma przyszłości, a za dobre chwile przyjdzie im słono zapłacić…
(opis wydawcy)
--------------------------------

 



                                                                          ****

"Szczęście nie zależy od tego, czy jest się takim samym jak wszyscy, czy zupełnie innym. Zależy od nas samych. Sami kształtujemy je dla siebie, nieważne, w jakim jesteśmy miejscu, czym się zajmujemy i jak widzą nas inni..."



                                                                         ****




Ida od zawsze ma problem ze słuchem. Nosi aparat słuchowy, który co prawda przez lata pomaga jej w miarę normalnie funkcjonować, to jednak to maleńkie urządzenie ją kategoryzuje. W oczach rówieśników zawsze jest tą inną, gorszą i co zabrzmi wręcz niedorzecznie, często przezywana jest inwalidką. Bardzo wpływa to na jej kontakty z kolegami z klasy i rujnuje jej poczucie wartości. Kiedy dorasta, niestety nie jest lepiej. Żyje w świecie, który sama sobie stworzyła. Mężczyzna, z którym jest, to egoista, który traktuje ją przedmiotowo, a ona woli z nim być, niż zostać sama. Nadchodzi jednak moment kiedy Ida mówi dość. Poznaje wtedy Adama, mężczyznę, który ukrywa coś równie wstydliwego co ona. Czy ta dwójka ma szansę poznać się lepiej ?




Bardzo, ale to bardzo rzadko trafiam na powieści, gdzie któryś z bohaterów boryka się niedosłuchem czy głuchotą. To chyba nie jest popularny temat, a szkoda. W dzisiejszym świecie coraz więcej ludzi będzie popadać na tę przypadłość. Rozejrzyjcie się wokół, prawie wszyscy w słuchawkach, a to pierwszy krok do pogorszenia słuchu. Zresztą, teraz wystarczy, że ktoś mówi do nas w maseczce. Słyszycie dobrze? Nie sądzę.
Ida niedosłyszy od zawsze, i chociaż w zasadzie umie sobie z tym radzić, coś w jej wychowaniu zostało moim zdaniem zaniedbane. Ma kochających rodziców, siostrę, którzy ją dopingują, wspierają, a jednak jest strasznie wyalienowana. Żyje wręcz w ciągłym strachu, mając nad sobą wyrok głuchoty. Doskonale rozumiem jej lęk, strach w wielu sytuacjach, brak pewności siebie, ale z drugiej strony nie mogę pojąć tego, że czuje się aż tak gorsza od innych. Może to fakt, że wciąż trafia na nieodpowiednich ludzi wokół siebie? Dlatego, że woli nie wychylać się ze swojej strefy komfortu?
Drugi z bohaterów, Adam, też przeszedł w swoim życiu bardzo wyboistą drogę. Od najmłodszych lat z deficytem rodzicielskiej miłości, boi się obdarzać ludzi zaufaniem. Znajomość z Idą jest pełna zaskakujących zwrotów akcji, dramatycznych wydarzeń i wstydliwych wyznań.

Autorka sprawiła, że w tej historii nie ma oczywistych sytuacji, wszędzie kryją się tajemnice, duchy z przeszłości, co sprawia, że czyta się tę książkę z zapartym tchem. Potrafiła połączyć dwie tak skrajnie różne postaci, z takim bagażami doświadczeń. Jest niepokojąco, dramatycznie, poleją się łzy, gdy zapłaczemy nad losami Idy czy Adama, ale nie brak tu i ciepła, romantyzmu. Jednak to, co najważniejsze w tej książce, to dla mnie takie przesłania. Obserwujmy ludzi na swojej drodze, wyciągajmy pomocną dłoń, nie pozbawiajmy szansy tych, którym samo życie zabiera coś, czego nie da się wycenić żadnymi pieniędzmi- zdrowia. Tytułowa ściana ciszy, dla naszej bohaterki, chwilami stawała się ścianą z najprawdziwszego muru, nie do przebicia.







                                                                        ****

"Jestem kaleką, inwalidką, czy jak tam chcecie mnie nazywać. Ale to nie daje wam prawa, żeby mnie oszukiwać, czy zabawiać się moim kosztem...



                                                                       ****









Chciałabym tutaj bardzo podziękować autorce, za pokazanie problemów osób niedosłyszących. Sama noszę dwa aparaty słuchowe już... no dobra, długo ;) Wiem, jak ciężko spotykać się w gwarnych miejscach, jak czuć wstyd, kiedy nie słyszysz, co ktoś do ciebie mówi. Z tym da się żyć, ale nie jest komfortowo. Co ciekawe, nie jest łatwo wytłumaczyć drugiej osobie, na czym polega niedosłuch, bo o dziwo, często nie chodzi o głośność, a o sposób mówienia do osoby niedosłyszącej. Wiecie, że często jest tak, że wystarczy, że mówisz coś za plecami, by taka osoba cię po prostu nie słyszała? Ileż zabawnych sytuacji miewam z tego powodu, a czasem też niestety niezręcznych. Im więcej takich książek, tym większe doinformowanie społeczeństwa o problemie, to pomoże w rozumieniu takich niepełnosprawności.





Daję : 10/10
Ilość stron : 352
Wydawnictwo : Dragon




Za egzemplarz do recenzji i możliwość patronowania książce dziękuję Wydawnictwu Dragon



2 komentarze:

  1. To na pewno ważny temat i dobrze, że jest o tym książka. Chętnie przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawa recenzja. Powieść warta przeczytania.

    OdpowiedzUsuń