poniedziałek, 14 sierpnia 2017

"Wojowniczka" Natasha Lucas

                                                      "Wojowniczka"
                                      Autor: Natasha Lucas


Witajcie.
Tym razem zapraszam do zupełnie innego świata. "Wojowniczka" to książka z rodzaju paranormal romance/fantasy/fantastyka. To powieść, w której zderzają się dwa światy, świat Ludzi i świat Rasy.
Główni bohaterowie, których osobiście polubiłam od razu , to Serena i Jace.
Ona, młoda, ładna dziewczyna skrzywdzona przez okrutny los, opuszczona przez rodzinę (dopiero pochowała matkę) żyje w zakładzie karnym dla najbardziej niebezpiecznych kobiet na Nowej Ziemi. To nie jest zwyczajny zakład, to świetny biznes dla Naczelnika który "sprzedaje" usługi więźniarek wszystkim chętnym, odwiedzającym ten przybytek.
Serena, jako dziewica ma właśnie zostać sprzedana temu, kto zaoferuje najwyższą cenę. Dziewczyna wbrew logice nie godzi się na to, i postanawia zaufać, i oddać się mężczyźnie którego spotyka w lokalu. On, to jeden z przedstawicieli Rasy. Ogromny, przystojny i fascynujący. Od samego początku rodzi się między nimi coś, co trudno nazwać. Jace, bo to właśnie on, zafascynowany dziewczyną stawia Naczelnikowi ultimatum i zabiera Serenę do swojego świata. A tam rodzi się między nimi namiętność o której przeciętny człowiek może tylko śnić ;)

Książka, to debiut Natashy Lucas. Moim zdaniem bardzo udany, i inny od tych które do tej pory pokochałam. Natasha sprawiła że na pewno będę sięgać po tego typu powieści, a już na pewno sięgnę po kolejną część jej serii. Swoją drogą, ja to chyba mam jakąś słabość do debiutantów ;)
Przyznam szczerze, że w trakcie rozmowy z autorką, przed otrzymaniem pliku do recenzji, ta zaskoczyła mnie pytaniem o ulubionych autorów serii książek typu paranormal romance. Od razu odpowiedziałam szczerze, że nie mam takich, bo dotąd nie czytałam takich powieści jakoś namiętnie. Owszem, znam trochę fantasy ale nie na tyle by rzucać nazwiskami z rękawa. Ale jestem otwarta na literaturę i chętnie zobaczę co ma do zaoferowania czytelnikowi. Na szczęście Natasha okazała odrobinę wyrozumiałości i zaufania, przesyłając mi swoją książkę, za co dziękuję, bo jej powieść jest bardzo wciągająca!
Ostrzegam. To nie jest książka dla grzecznych dziewczynek. Dużo pikanterii, mocnych scen pełnych erotyzmu, ale... co mnie zaskoczyło fragmenty te nie były nużące, rozciągane na siłę, nie drażniły przy czytaniu. A dlaczego zaskoczyło?Ponieważ ostatnio omijam łukiem takie lektury ze względu na powielane schematy typu łóżko, podłoga, blat kuchenny i tak przez pół książki. No ludzie... Ileż to można o tym czytać? W "Wojowniczce" nie brak też przemocy, w końcu Rasa to groźni osobnicy. A wszystko to przełamane idealną porcją świetnego dowcipu.Trochę zabrakło mi szerszego obrazu życia Rasy, takiego codziennego. Co sprawia że są tacy a nie inni.Ale... myślę że to ma sens. Przecież to dopiero pierwszy tom serii. Nie można odkrywać od razu wszystkich kart :)
Autorka bardzo interesująco przedstawiła sylwetki współbratymców Jace'a. Zrobiła to tak wiarygodnie, że byłam w stanie uwierzyć że Oni istnieją naprawdę. Że gdzieś tam jest też Druga Strefa i inny świat. Pokazała, że jedno spojrzenie może wszystko zmienić, że przeznaczenie potrafi wywrócić wszystkie plany. Ale czy na gorsze? ;) Przekonajcie się sami.
Polecam!

Ulubiony cytat:

                 
                                                                  ***
"To przeznaczenie. Wiedza, że tylko ta jedna, właściwa osoba dopełni cię i będzie twoim towarzyszem, przyjacielem, kochankiem. Całym światem. Będziesz dzielił z nią smutek, a każda radość będzie podwójna. Umrzesz, by ją ochronić. Do końca życia będzie tą jedyną. "


Daję: 7/8
Ilość stron: 222 (e-book)
Wydawnictwo : Na chwilę obecną brak wersji papierowej.

Za możliwość przeczytania dziękuję autorce- Natashy Lucas

2 komentarze:

  1. Słyszałam o tej książce bardzo dużo i powiem szczerze:Różny człowiek, różna opinia. Nie wiem co mam o niej myśleć na ten czas ale mam nadzieję, że kiedyś się na nią skuszę i sama to sprawdzę.
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie :)
    https://okularnicaczyta.blogspot.com/2017/08/wywiad-z-mensbooks.html

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam całkiem niedawno tą książkę, nie zrobiła na mnie tak pozytywnego wrazenia jak na tobie. Znalazłam wiele irytujących błędów.

    Pozdrawiam,
    mariadoeseverything.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń