niedziela, 17 grudnia 2017

"Pudełko z marzeniami" Magdalena Witkiewicz i Aleksander Rogoziński

                                                       "PUDEŁKO Z MARZENIAMI"
                                      Autor : Magdalena Witkiewicz, Aleksander Rogoziński
                                                                 Wydawnictwo : Filia

Pora na świąteczną recenzję, pełną nietypowych zdarzeń, nietuzinkowych bohaterów i jedynego takiego świętego ;)

Najzabawniejsza świąteczna komedia romantyczna!
Zdradzony przez narzeczoną i oszukany przez wspólnika trzydziestoletni Michał marzy o tym, aby zacząć nowe życie. Kiedy dowiaduje się, że podczas II wojny światowej jego rodzina ukryła w małym miasteczku na północy Polski skarb, wyrusza na jego poszukiwanie. Sęk w tym, że teraz w tym miejscu stoi restauracja. Prowadzi ją rówieśniczka Michała, Malwina. Ma ona problem ze swoim ukochanym, który "odszedł w siną dal", i babcią, która po powrocie z wieloletniego pobytu we Francji koniecznie chciałaby serwować w jej restauracji żabie udka i ślimaki.
Michał postanawia zaprzyjaźnić się z Malwiną, zdobyć jej zaufanie, a potem w tajemnicy przed nią odzyskać swój spadek. Niestety gdy w sprawę wmieszają się dwie wścibskie staruszki, dwójka dzieci i tajemniczy święty Ekspedyt, nic nie pójdzie zgodnie z jego planem.
„Pudełko z marzeniami” to przewrotna i zaskakująca komedia romantyczna o tym, że czasem warto zrezygnować z marzeń po to, by… wreszcie zaczęły się one spełniać.

(źródło opisu Wydawnictwo Filia)
Powieść ta, to zupełne zaskoczenie dla fanów duetu Witkiewicz/Rogoziński. Jakimś cudem(pewnie za sprawą św.Ekspedyta!!! ;) )udało im się utrzymać pisanie w tajemnicy.
Traf chce, że zdradzony Michał i wtedy jeszcze na zabój zakochana Malwina, trafiają do uroczego Miasteczka, by zacząć w nim nowe życie. Co prawda każde z nich ma swoje plany i nadzieje, które wkrótce wywracają się do góry nogami.
Michał ma nadzieję odnaleźć w Miasteczku rodzinny skarb, a Malwina otworzyć wymarzoną restaurację z ukochanym. I jak to w komediach bywa, skarb bywa złośliwy i nie daje się tak łatwo odnaleźć, a miłość dziewczyny daje nogę i marzenia powoli stają się ciężka harówką. Wszystko byłoby nie tak gdyby nie ukryta, a raczej pieczołowicie przechowywana w piwnicy restauracji figura św. Ekspedyta, który za sprawą pewnego pudełka zaczyna spełniać marzenia potrzebujących ludzi.


"Wiesz co? Nie wiem, kto rządzi. Ale jest wielu dobrych ludzi na świecie, którzy mogą nam pomóc spełnić marzenia. Niektóre możemy sami, a o inne musimy poprosić... I nie możemy się bać prosić. "


Fani Magdaleny od razu się zorientują, że ta powieść jest ściśle związana z jej wcześniejszą książką "Pracownia dobrych myśli". Przecież kochanej pani Wiesi nikt by nie zapomniał! I tutaj nie daje się zrobić postacią drugoplanową, wciąż nie lubi kłopotów i na wszystko zaleca nalewkę. Oczywiście dla zdrowotności! Za to Aleksander Rogoziński doprawił powieść bardziej ciętym językiem, wyostrzył charaktery i dopełnił całość nutą szaleństwa!

Książka ta jest pełna fantastycznego humoru. Ciepła, z masą rewelacyjnych dialogów. Daje wiarę w ludzi, w powracające dobro ( i odwrotność jego troszkę też ;) ) Pokazuje nam, że warto marzyć, a do spełnienia pragnień niektórych potrzeba tak niewiele.






Daję : 7/8
Ilość stron : 336
Wydawnictwo : Filia

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz