poniedziałek, 9 grudnia 2019
"Rzeka kłamstw" Edyta Świętek 104/2019 (184)
"RZEKA KŁAMSTW"
Cykl Grzechy Młodości
Tom I
Autor : Edyta Świętek
Wydawnictwo : Replika
Dzień dobry.
Czas pędzi, już prawie połowa grudnia a ja staram się nadrabiać zaległości w pisaniu, bo wiem, że im bliżej świąt, tym mniej czasu na to będzie. Zapraszam zatem na kolejną odsłonę twórczości Edyty Świętek.
________________________
Rzeka kłamstw to najnowsza powieść Edyty Świętek, otwierająca cykl Grzechy młodości.
Autorka zaprasza w podróż do Bydgoszczy lat siedemdziesiątych. Ukazuje w niej codzienne radości i smutki, problemy wychowawcze i uroki rodzicielstwa oraz inne sprawy przeciętnej polskiej rodziny, które splatają się z realiami życia w minionej epoce.
Franciszka i Leon Trzeciakowie mają za sobą konfiskatę gospodarstwa rolnego oraz trudy okupacji. W powojennej rzeczywistości żyją z dnia na dzień, skupiając się na problemach licznej rodziny.
(źródło opisu Wydawca)
____________________
****
"A gdy ktoś wchodzi do rodziny, trzeba go przyjąć z sercem i traktować jak swojego, a nie jak piąte koło u wozu."
****
Głównymi bohaterami nowej sagi Edyty Świętek jest rodzeństwo Trzeciaków.
Tymoteusz, Kazik, Agata i Eugeniusz. Każde z nich ma swoje życie i zupełnie odmienne problemy.
Tak więc Tymoteusz jest mężem i ojcem, który nie bardzo odnajduje się w swojej roli, karierowicz, bardziej lekkoduch nie zauważa potrzeb żony wykończonej codziennymi obowiązkami i powiększającą się gromadką pociech.
Kazimierz z zawodu milicjant, który jak dla mnie, najmniej zapadł mi w pamięć, ma szansę na lepsze jutro dzięki zapisaniu się do SB i trzymaniu się z odpowiednimi ludźmi.
Agata, nauczyciel z pasją, nie potrafi odnaleźć się w małżeństwie, wspomina byłego kochanka i walczy z chęcią romansu.
Eugeniusz, bardzo ciekawa, złożona postać. Z jednej strony buntownik, a z drugiej oddany, młody, zakochany człowiek, któremu w życiu jest coraz bardziej pod górkę.
Tym właśnie bohaterom przyszło żyć w czasach PRL, czasach wręcz nie do wyobrażenia dla dzisiejszych dzieci, młodzieży. Dla mnie to czas wspomnień, chociaż dość mocno różniących się od tych pokazanych w powieści, wręcz bardzo przyjemnych, radosnych.
Wychowałam się na wsi, byłam dzieckiem chronionym przez rodziców przed wszelkim złem, więc nie pamiętam aż takich dylematów, z jakimi borykali się dorośli ludzie. Utożsamiać mogę się jedynie z wyczekiwaniem i obrazami tamtych lat. Sklepy ze skromnym asortymentem, kolejki, radość z pierwszych owoców cytrusowych ( jaki tamten banan był niedobry!) wyczekanych zabawek, albo powiedzonka, które wtedy były powszechnie używane przez dzieciaki. Z tym większym zaciekawieniem pochłaniałam każdą stronę tej książki.
Czasy SB, wymuszanie na obywatelach ich zachowań zgodnych z duchem władz, brak większych możliwości decydowania o własnej przyszłości, sklepowe braki, radość z drobiazgów- która dziś staje się fenomenem to klimat tej sagi.
****
"Ale ja nie potrafię myśleć o jutrze, bo dla mnie nie ma nawet dzisiaj. Czas odmierzam jedynie listami, które nigdy nie przynoszą dobrych wieści."
****
Z jednej strony wciągające historie każdej z rodzin, próba oceny ich zachowań sprawia, że jednym kibicujesz, innych od razu znielubisz, a jeszcze innym bardzo współczujesz.
Autorka ma dar pisania o prawdziwym życiu bez nadmiernego koloryzowania, upiększania faktów. U niej bywa brutalnie, dramatycznie, bo niestety te czasy takie bywały. Dylematy, z którymi boryka się rodzeństwo i ich bliscy, często są ponadczasowe i aktualne do dziś. Nie tak dawno czytałam książkę w tym klimacie, miałam też możliwość zwiedzenia pomieszczeń wystylizowanych na te czasy i "Rzeka kłamstw" cudownie dopełniła ten okres. Polecam.
Daję : 9/10
Ilość stron : 432
Wydawnictwo : Replika
Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Replika.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Poczekam na całość i wtedy zakupię /może będzie pakiet/.
OdpowiedzUsuńNa pewno skorzystam z Twojego polecenia kochana. Ten cykl bardzo mnie ciekawi. 😊
OdpowiedzUsuńCiekawy cykl.
OdpowiedzUsuń