poniedziałek, 9 marca 2020
"Czego nie wiesz o Aniołach" Śladami przeznaczenia. Elżbieta Stępień RECENZJA PATRONACKA 12/2020 (202)
"CZEGO NIE WIESZ O ANIOŁACH"
ŚLADAMI PRZEZNACZENIA
Autor : Elżbieta Stępień
Wydawnictwo : Wydawnictwo Literackie Białe Pióro
Witajcie.
Wierzycie, że ktoś nad nami czuwa? Czujecie czasem, że gdyby nie ten "ktoś" życie mogłoby potoczyć się inaczej? ;) Zapraszam.
_______________________________
Wzruszająca opowieść o perypetiach dwóch kobiet. Bohaterki, którym los nie oszczędził rozczarowań w miłości, otoczone są dyskretną opieką Anioła do zadań specjalnych. Czy aby zawsze dyskretną? Ten wysłannik Niebios ma szczególne poczucie humoru, wyspecjalizował się również w… podkładaniu nóg w kluczowych dla bohaterek momentach życia. W opowieść o życiu kobiet wplecione są wątki dotyczące traktowania osób starszych oraz nawiązujące do powojennego życia Polaków.Zgubione klucze, telefon, który gdzieś „się schował”, oczko w rajstopach, kiedy musimy już wyjść na ważne spotkanie, czy autobus, na który nie zdążyliśmy – wszystko jest po coś. Jednak czasami nie zdajemy sobie z tego sprawy. Wystarczy tylko otworzyć oczy i spojrzeć sercem. W tej powieści Anioł snuje refleksyjne rozważania nad ludzką naturą, które mogą przydać się nie tylko bohaterkom powieści. Czy uda mu się zapanować nad przeznaczeniem i doprowadzić do szczęśliwego finału? Przekonajcie się…(…) – Ten twój anioł to jakiś stalker. – Mężczyzna zaśmiał się ironicznie. – A żebyś wiedział! To jego sprawka! Już ja się z nim policzę!– Udała oburzenie Marzena i również się roześmiała.– Stalker. Mówiłem ci. –Mężczyzna był w coraz lepszym humorze.Anioł spoglądał na nią ze smutkiem. Tak go jeszcze nikt nie określił. Owszem, miał swoje specyficzne poczucie humoru, ale to jeszcze nikomu na złe nie wyszło… (…)
(opis wydawcy)
__________________________
****
"Czasami ludzie mogą zrzucić cię w czeluście piekieł swoimi słowami czy zachowaniem, ale są i tacy, którzy sprawią, że będziesz latała."
****
Marzena i Ewa są przyjaciółkami. Poznajemy je w chwili gdy ich życie ulega totalnej zmianie.
Marzena wyjeżdża nad morze na urlop. Przydarza jej się tam coś niepokojącego, ale też poznaje wyjątkowego mężczyznę, który odmieni ten zły czas urlopu. Czy jednak wakacyjna miłość to recepta na udany związek, szczególnie kiedy między ludźmi jest sporo tajemnic?
Ewa musi dotychczasowe mieszkanie i wraz z dwójką dzieci wyprowadza się na wieś do odziedziczonego domu. Budynek w którym mają zamieszkać to skarbonka bez dna, a ekipy remontowe liczą, że samotna kobieta to łatwy cel na dobry zarobek. Na dodatek sąsiad ponury, małomówny, gbur, nie pomaga w aklimatyzacji w nowym miejscu. Kłoda za kłodą które życie rzuca pod nogi, problem za problemem, Ewa się załamuje a wtedy Anioł ma co robić.
Jej dobrym duchem i przyjaciółką w nowym miejscu okazuje się jeszcze pani Zuzanna, która wspomina jej babcię, przynosi dobre słowo. Szkoda, że Ewa nie podejrzewa, że i staruszka ma swoje kłopoty.
Jak w tym wszystkim odnajduje się Anioł Stróż tych kobiet? Zachęcam do lektury.
Elżbieta Stępień napisała historię, w której na podstawie losów dwóch kobiet próbuje nam pokazać to, co w życiu najważniejsze. Jak często dzieją się rzeczy, których nie doceniamy, a które dzieją się po coś.
Pokazała nam, że każdy człowiek spotkany na naszej drodze czegoś nas uczy. Każdy człowiek to osobna historia, a jego zachowania mogą skrywać bolesne doświadczenia.
Tytułowy Anioł zapewnia naszym bohaterką opiekę, czasem musi się naprawdę nieźle nagimnastykować, by uchronić je przed błędami, pomoc wybrać właściwą drogę. Humorystyczne opisy jego działań wywołują podczas lektury uśmiech.
****
"Razem można dać radę niejednej przeszkodzie w życiu. Tylko trzeba umieć poprosić o pomoc, nie wahać się."
****
Wątek, który wywołał we mnie największe emocje to ten z panią Zuzanną. Jakże wiele teraz słyszy się o podobnych historiach. Starsi ludzie, kiedyś kochający rodzice, niepostrzeżenie stają się niepotrzebni i zbędni w życiu dorosłych dzieci. Przeszkadzają, brudzą, nic nie rozumieją. Jednak nikt nie zauważa, jak bardzo czują się oni zagubieni, samotni i skrzywdzenia. Kiedy do tego dochodzi jeszcze przemoc fizyczna, to już po prostu koszmar. Czytanie tego wątku wręcz boli, czułam strach, rozpacz i dramat staruszki. To było przerażające,a autorce udało się przemycić tam ogrom emocji.
Ta powieść to piękna książka o miłości, przyjaźni, tajemnicach za drzwiami sąsiadów i nowych początkach. To udowadnianie, że błędy często można naprawić, a rzeczy, które dzieją się wokół nas, choć czasem ciężkie do wytłumaczenia, dzieją się właśnie po coś.
Polecam!
Daję : 10/10
Ilość stron : 284
Wydawnictwo : Wydawnictwo Literackie Białe Pióro
Za egzemplarz do recenzji i możliwość patronowaniu książce dziękuję Wydawnictwu Literackiemu Białe Pióro.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Czuję, że ta książka trafiła by wprost do mojego serca. 😊
OdpowiedzUsuńCzyta się ją cudownie <3
UsuńMyślę, że książka przypadłaby mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńBardzo mnie to cieszy <3 Pozdrawiam cieplutko <3
UsuńDziękuję pięknie. Bardzo spodobała mi się ta recenzja. Podkreśla to, co w tej powieści chwyta za serce.
OdpowiedzUsuńDziękuję <3 Takie książki, dużo wnoszą w nasze życie <3
UsuńMoże by mi się spodobała. Kto wie, może dam jej szansę.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Miło to czytać <3
UsuńŚliczna okładka. Kocham takie książki. Ta dopiero w planach.
OdpowiedzUsuńPowieść napisana w wartkim, lekkim stylu. Wciągająca. Losy dwóch przyjaciółek walczących z uczuciem osamotnienia realistyczne opisane. Los był dla nich łaskawy i na swej drodze życia spotkały osoby, które stały się im bliskie. Książkę polecam przeczytać.
OdpowiedzUsuń