"PAŁAC W MOCZAROWISKACH"
Autor : Maria Ulatowska, Jacek Skowroński
Wydawnictwo : Prószyński i s-ka
Dzień dobry.
Dziś opowiem Wam o książce, która była dla mnie niespodzianką. Nie spodziewałam się jej, ale kusiło mnie przekonać się, jak pisze ta znana para autorska. Jakie było nasze pierwsze spotkanie? Zapraszam.
____________________________
Zapraszamy do Pałacu w Moczarowiskach, najdziwniejszego na świecie miejsca, gdzie wszystko może się wydarzyć.
W żyrandolach płoną świece, słychać szelest sukien, stary kamerdyner pilnuje dawnych rytuałów. Tuż za bramą znika sygnał telefonu, Internet nie działa, a o elektryczności lepiej zapomnieć. Otoczony lasami Pałac, chociaż mieści się tu hotel, nie przyjmuje zwyczajnych gości. Nie wystarczy móc zapłacić za pobyt; arystokratyczne pochodzenie i koligacje też nie są przepustką, gdyż właściciel majątku, hrabia Sęp-Moczarowski, wpuszcza tylko wybranych.
Jakim więc cudem znalazła się tutaj Magda, nieciekawa, przynajmniej we własnym mniemaniu, szara myszka, której u progu błyskotliwej naukowej kariery ziemia usuwa się spod nóg? Jak trafił do Pałacu Julian, zawodowy oszust, prawdziwy wirtuoz swej sztuki? Którędy wślizgnął się do parku ktoś, kto wygląda jak łobuziak, i czemu hrabia pozwolił mu zostać? Czy tych dziwnych gości coś łączy?
Takie i inne pytania zadaje sobie Leokadia, bogata dama, która nie wierzy w przypadki. Jeszcze nieświadoma, że pobyt w Pałacu całkowicie odmieni nie tylko jej życie.
Każdy dzień w Moczarowiskach niesie kolejne niespodzianki…
(opis wydawcy)
__________________________
****
"Chyba każdy chce mieć miejsce, gdzie mógłby uciec, kiedy mu źle albo smutno. Ale nie każdy może mieć własną, bezludną wyspę."
****
Pałac w Moczarowiskach i jego atrakcje owiany jest już legendą. Trafiają tu ludzie bardzo zamożni, celebryci, dla których to miejsce, to szansa na odpoczynek, odrobinę prywatności i spełnienie marzeń o przeniesieniu się do innej epoki. Właścicielem tego tajemniczego, choć znanego miejsca, jest hrabia Sęp- Moczarowski. Wszystko działa idealnie, do momentu, kiedy na serwery strony Pałacu, ktoś się włamuje i sprzedaje miejsca hotelowe za pół darmo. W ten sposób trafia tam kilka dość przypadkowych osób, które odmienią to miejsce na zawsze, a to miejsce odmieni ich.
Przeczytanie tej książki, chyba było mi pisane, bo przecież przy pierwszym podejściu miałam jej nie brać do recenzji, a jednak do mnie dotarła. Grafika na okładce przypomniała mi jedno z moich ulubionych miejsc, zamek w Krasiczynie. Tam jest magicznie, i uwierzcie, akcja tej powieści idealnie tam pasuje! Jest park ze ścieżkami, jest staw, cudowny budynek gdzie oczami wyobraźni już widzę przechadzające się pary w strojach z epoki.
Kojarzę, że kiedyś już czytałam książki autorstwa Marii Ulatowskiej, tym bardziej się cieszę, że przekonałam się, jak pisze w duecie.
"Pałac w Moczarowiskach" to w moim mniemaniu nie tyle zwyczajna powieść obyczajowa, co wyśmienita komedia kryminalna, bo przecież zagadek tam nie brakuje.
Mimo że, to luksusowy hotel dla zamożnych, większość z nich, nie licząc żądnej przygód Leokadii, stanowi bardziej barwne tło. Prym wiodą postaci, które trafiają tu przypadkiem- załamana zrujnowaniem swojej kariery, nieśmiała Magda, oszust i niezły gagatek Julian, oraz ktoś bardzo skrzywdzony przez najbliższych, kto woli podawać się za chłopca.
Hrabia Sęp- Moczarowski jak widać zna się na ludziach i postanawia dać swym gościom szansę na odmianę ich losów. Pozwala zamieszkać w Pałacu, i korzystać ze wszystkich udogodnień, a jednocześnie obserwuje ich poczynania, przy okazji układając swoje życie.
****
"Pamiętaj, że miłym i grzecznym zachowaniem zawsze osiągniesz więcej niż krzykiem i złością."
****
Autorzy doskonale poradzili sobie z poprzeplataniem losów bohaterów, stopniując napięcie krok po kroku, wprowadzając nas w szczegóły ich przeszłości. Umiejętnie poprowadzili ich ścieżki, by w pewnym momencie się przecinały, udowadniając, ile znaczy pomoc i wsparcie życzliwego człowieka.
Czytając, czułam się jak w teatrze. Poznawałam postaci, bardzo charakterystyczne zresztą, obserwowałam ich wybory, rozterki, jak w kolejnych aktach. Poszukiwania zaginionego dziedzica, nieczyste zagrania wnuka hrabiego, kiełkujące miłości, przyjaźń, która zmienia życie i wszystko to w cudownej scenerii.
Czyta się świetnie, mnóstwo zaskakujących wątków sprawia, że nie jest nudno nawet przez chwilkę, wyraziści bohaterowie, czego chcieć więcej? Ja jestem na tak. Polecam.
Książkę możecie zakupić tutaj Pałac w Moczarowiskach
Daję : 9/10
Ilość stron : 496
Wydawnictwo : Prószyński i s-ka
Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Prószyński i s-ka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz