"DUSZĄCY ZAPACH BZU"
tom II
Autor : Ewelina Maria Mantycka
Wydawnictwo : Videograf
Dzień dobry.
Długo nam przyszło czekać na dalsze losy rodzin z Ogrodowej. Jak myślicie, czy wyjaśni się wątek śmierci małej Izy? I co słychać u Lilki, Kingi, dziadka Janka? Zapraszam.
---------------------------------
Kontynuacja losów rodziny z ulicy Ogrodowej. Fabian i Lilka próbują zbudować swój związek na kruchym fundamencie zaufania. Przesuwają granice o tyle, o ile jeszcze mają nad tym kontrolę. Miłość, której się nie spodziewali, stawia przed nimi nowe wyzwania i problemy. Związek dwojga ludzi niełatwo zacząć z bagażem niepowodzeń i traumatycznych wspomnień. Zbliżające się lato i ciepłe dni dają początek wielkim pragnieniom, które w nich drzemią. Kochankowie starają się dość subtelnie wyznać sobie ogarniające ich uczucia, zmagając się jednocześnie z otaczającą ich niełatwą rzeczywistością: wychowaniem małej Kai i walką z byłym mężem Lilki. Cały wachlarz emocji nawiedza prawnuki "szalonej wiedźmy z Ogrodowej".Klaudia Leszczyńska, po powrocie do Czarnowa, przeżywa na nowo pokusy, które tu zostawiła przed laty. Dla Rajmunda Leszczyńskiego nie ma w życiu nic ważniejszego niż jego dzieci, ich dobro i zapewnienie im bezpieczeństwa. Duszący zapach bzów rosnących niegdyś za spichlerzem przy dworku Żmudzkich rodzi przykre wspomnienia związane z małą dziewczynką, którą pochowano w rodzinnej mogile obok prababki. Tajemnica śmierci Izy pozostała z nią już na zawsze. W tle snują się opowieści dziadka Janka, dla którego obraz matki jest inny niż głoszone o niej w okolicy plotki. Domniemana kochanka Hitlera, wiedźma znad rzeki, rzekoma zdrajczyni - to wizerunek mocno odbiegający od portretu Rozalii, jaki nosi w sercu jej syn. Echa przeszłości wpływają na losy prawnuków, których historie przenikają się. Potomkowie Rozalii, zmagając się z trudnościami codzienności, starają się odkryć, dlaczego ich prababka tak bardzo kochała miejsce, w którym ją skrzywdzono.
(opis wydawcy)
---------------------------------
****
"Był wrakiem, jak stary citroen, ale doszedł do wniosku, że swoje życie też może poddać " renowacji" Spotkała go osobista tragedia, ale czas było wymienić stare części na nowe i wrócić na trasę."
****
U Lilki i Fabiana trwa sielanka. Młodzi poznają się coraz bardziej, a mała Kaja uwielbia swojego wujka.
Raj skupia się na dzieciach, chociaż bliscy lubią mu dokuczać, biorąc na tapetę jego powodzenie u płci przeciwnej.
Dziadek wciąż stara się stawiać na swoim, mimo kłopotów zdrowotnych. Przychodzi też czas na wspomnienia z dalekiej przeszłości o babce Rozalii.
Klaudia, to barwny ptak, który wracając z dalekich podróży zawsze wnosi powiew świeżości i nieco adrenaliny u bliskich. Tym razem kobieta ma misję.
Długo przyszło czekać na drugą odsłonę Sagi Słoneczników po Burzy. Jednak wreszcie się udało i jest! Czy ten tom spełnia oczekiwania? To już musicie ocenić sami, a ja skupię się na swoich odczuciach.
Najbardziej czekałam na wątek Rozalii, bo jak pewnie wielu z Was kojarzy uwielbiam w literaturze czasy wojny. Autorka tym razem daje nam poznać tę bohaterkę bliżej, chociaż przygotujcie się na to, że nie zdradzi wszystkich tajemnic. O nie, to byłoby za proste. Zobaczycie młodą, piękną dziewczynę, która w tych okrutnych czasach stara się tak po prostu przetrwać. Jak to robi? Czy działa jak bohaterka? Nie mnie to oceniać, ale jej historia mnie zaciekawia i chcę więcej.
****
"- Nie poddawaj się teraz, proszę. Nie chcę znów być sam. Nie, gdy już wiem, jak to jest mieć ciebie."
****
Wątek Klaudii nieco rozprasza. Najpierw akcja toczy się w rodzinnej wiosce, wśród najbliższych. Jest randka, po której jakoś nic się nie dzieje w wiadomym kierunku, jest dużo radości, śmiechu, sielskości, a potem nagle jakbyśmy przenieśli się w inny świat. Nowi bohaterowie, których jest jak dla mnie nieco za dużo i dopiero sprawa Izy dodaje tu smaczku, robi się ciekawie, mrocznie i dramatycznie.
Bardzo, ale to bardzo polubiłam w pierwszym tomie atmosferę panującą na Ogrodowej. Ten gwar, ciepło rodzinnego ogniska, to wsparcie najbliższych. Po prostu czuć miłość.
Tym razem, mimo że jest podobnie, to mam wrażenie, że niewiele się dzieje do końcowych rozdziałów. Myślę jednak, że wielbicielkom ciepłych, rodzinnych i romantycznych sag to nie będzie przeszkadzać.
Reasumując, książkę czyta się szybko, bohaterów bardzo lubię i chętnie do nich powróciłam, chociaż liczyłam na większe niespodzianki. Historie Izy i Rozalii są naprawdę mocne i bardzo ciekawe. Jednak w moim odczuciu, w tym tomie za dużo jest wątków, przez co ilość bohaterów może przytłoczyć i dezorientować. Wierzę jednak, że znajdzie swoich fanów,bo bardzo kibicuję tej autorce, a ja z niecierpliwością czekam na kolejną odsłonę.
Daję : 7/10
Ilość stron : 448
Wydawnictwo : Videograf
Współpraca barterowa
Za egzemplarz do recenzji i możliwość patronowania powieści dziękuję Wydawnictwu Videograf.
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń