poniedziałek, 23 lipca 2018

"Małgośka" Anna Nejman 28/2018

                                      
                                                 "MAŁGOŚKA"
                                                         Autor : Anna Nejman
                                                      Wydawnictwo : Zysk i S-ka



Witajcie.
Książka którą dziś zaprezentuję, zaciekawiła mnie swym opisem i sentymentalną okładką. Ciekawa jestem, ilu z was kieruje się wyborem lektury właśnie dzięki "opakowaniu? I jak myślicie, czy moja lektura była równie udana jak wygląd książki?:)



W trudnych sytuacjach zaskakujemy brawurą i inwencją, o które nigdy byśmy siebie nie podejrzewali.
Pisarka Eliza zaprzyjaźnia się ze swoją sąsiadką Gretą. O nowej przyjaciółce wie niewiele ponad to, że wcześniej nazywała się Małgorzata Rutkowska. Ciekawa przeszłości Grety zachęca ją do zwierzeń.
Historia rozpoczyna się na polskiej wsi, gdzie Małgośka urodziła się i wychowała, niedoceniana przez rodzinę i otoczenie. Gdy dziewczyna kończy dwadzieścia lat, zostaje zaproszona do USA jako potencjalna dawczyni szpiku dla ciężko chorego stryja Bazylego, którego ledwo pamięta z dzieciństwa. W wyniku nieporozumienia, z torbą podróżną i kilkoma studolarowymi banknotami, Małgośka staje w środku nocy na progu amerykańskiego domu, w którym jej rodzina już nie mieszka… Jak sobie poradzi?
(Opis wydawnictwa)



Historia którą poznajemy w książce Anny Nejman, pokazana jest jakby oczyma dwóch kobiet. Tytułowej Małgośki, oraz Elizy, żony, matki, pisarki a prywatnie przyjaciółki tytułowej bohaterki którą później znamy już jako Gretę. To właśnie Eliza spisuje historię dziewczyny która z polskiej wsi trafia do wielkiego świata czyli USA.
Wszystko to, zaczyna się od emigracji wuja dziewczyny i jego późniejszej choroby. Małgosia, jako jedna z potencjalnych dawców szpiku dla Bazylego, zostaje wyposażona w kilka banknotów stu dolarowych i wyrusza z misją ratowania ukochanego wuja.
Na miejscu jednak nic nie toczy się według ustalonego planu. Nikt na nią nie czeka, i tylko dzięki własnej zaradności i odwadze Małgosia powoli odnajduje się w wielkim, obcym świecie. Poznaje żonę wujka, któremu już nie ma szans pomóc, znajduje kąt do mieszkania, pracę i całkiem niechcący niezbyt szczęśliwie lokuje swoje uczucia. A kiedy zmienia pracę i wpada w tarapaty, nie zamierza się poddawać...

"Małgośka" to już druga powieść Anny Nejman po "Migdałowym aromacie", którego jeszcze nie miałam przyjemności czytać. To książka, która pokazuje że warto w życiu podejmować ryzyko. Nie bać się tego co nieznane, nowe. Małgosia w Polsce, to zupełnie inna dziewczyna niż ta w USA. Na wsi to zawsze ta gorsza, zahukana, jest bo jest, ale jakby jej nie było. Za to kiedy zmuszona jest wziąć swój los we własne ręce, pokazuje na co ją stać. Zaskakująco łatwo dostosowuje się do nowych sytuacji, nie boi ciężkiej pracy, nowych znajomości, wyzwań. Świetnie jeździ autem, a nawet uczy się strzelać! Nawet kiedy sytuacja wymyka się spod kontroli, ani myśli wsiadać w samolot i wracać do kraju. Życiorys Małgośki czasem przypomina mi film akcji.


Za to historia Elizy i jej rodziny jest bardziej w stylu obyczajowym. Mamy zawirowania rodzinne, tragedię która łączy  małżonków, przypomina co w życiu jest ważne. Jest i zazdrość, która która ma różne oblicza.


                                                               
Autorka ujęła mnie odmiennością swej książki. Polskie realia w Stanach Zjednoczonych, nie są znów takie częste w naszej rodzimej literaturze, przynajmniej w takiej odsłonie. Odwaga i roztropność (nie liczcie tu na coś spektakularnego!) bohaterki, która w efekcie końcowym pozwoliła jej, na zwyczajne życie, gdzie prym wiedzie rodzina i przyjaciele.
Książkę przeczytałam z przyjemnością, polubiłam bohaterów, choć czuję pewien niedosyt. Zabrakło mi nieco domknięcia wątków, niektóre zostały zbyt szybko ucięte jakby brakło pomysłu jak je zakończyć.
Plus, daję za zaskakujące sytuacje w życiorysie głównej bohaterki, które wyjaśniają nieco jej życie na wsi wśród bliskich, tłumaczą niesnaski rodzinne pomiędzy członkami rodziny. Podoba mi się humor, przemycony na karty powieści i to wynagradza te nieliczne braki.
Polecam dla osób które lubią historie rodzinne, z tajemnicą w tle i o dziwo silnymi głównymi bohaterkami.


Daję : 8/10
Ilość stron : 317
Wydawnictwo : Zysk i S-ska


Za egzemplarz do recenzji dziękuję serdecznie Wydawnictwu Zysk i S-ka.




.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz