"LATTE Z WALERIANĄ"
Autor : Wanda Szymanowska
Wydawnictwo : Białe Pióro
Dzień dobry.
Dziś recenzja, prawie z życia wzięta. Właśnie piję pierwszą, pyszną kawę (nie, nie!bez waleriany, póki co), a każdego ranka przejeżdżam obok trzech szkół... Jednak o tym już za chwilkę. Zapraszam.
____________________________________
Anna jest niezależną, młodą kobietą. Pracuje w szkole jako nauczycielka
historii. Lubi swoją pracę. Jednak codzienne absurdy wyprowadzają ją z
równowagi do tego stopnia, że uzależnia się od środków uspokajających.
Dyrektor, nauczyciele, rodzice toczą boje przeciwko sobie, choć powinni
stać po tej samej stronie barykady i mieć na uwadze przede wszystkim
dobro uczniów. Bohaterka z trudem odnajduje siebie w tym epicentrum
groteski.
(Opis wydawcy)
__________________________________
****
"Cholerna popkultura wrzuca młody, miękki materiał ludzki w jeden pojemnik, miele na papkę i formuje z niej równe pod każdym względem ludziki. Nikt nie chce być inny, oryginalny, niepowtarzalny..."
****
Główna bohaterka książki ma na imię Anna i jest nauczycielką w gimnazjum. Zaangażowanie w pracę, konflikty między pracownikami, uczniami, sprawiają, że często nie radzi sobie z własną psychiką i nadużywa tytułowej waleriany. Robi to jednak w interesie innych. Nie zamierza rezygnować z pracy, którą kocha.
Sytuacje wprost z pokoju nauczycielskiego, sal lekcyjnych, sprawiają, że człowiek raz się śmieje, a raz jest przerażony. Warto zajrzeć do tej książki.
To moja pierwsza książki autorstwa Wandy Szymanowskiej, więc nie mogę się tu opierać na jej poprzednich pracach. Jednak po przeczytaniu "Latte z walerianą" jestem skłonna napisać, że autorka napisała powieść prosto z życia. Nie od dziś słyszymy, obserwujemy pracę nauczycieli. A to z własnych doświadczeń, a to z opowieści znajomych. Osobiście, zdaję sobie sprawę, że nie wszędzie jest jednakowo. Są szkoły lepsze i gorsze. Są nauczyciele z zawodu i z powołania.
Wracając do książki, autorka uwypukla tam rzeczy, sytuacje, o których mało kto odważy się mówić głośno. Pokazuje bezradność bohaterki w dążeniu do przekazywania wiedzy. Młodzież lekceważy jej działania i trud. Dla nich nauka to po prostu konieczność, która do niczego nie jest potrzebna.
Annie nie pomagają w tym wszystkim koledzy z pracy. Kiedy podglądamy ich relacje od pokoju nauczycielskiego, doskonale widzimy panujące tam układy i układziki. Każdy z nauczycieli ma określone zadania, skalę forów u dyrektora. Wzajemne docinki to codzienność. Do tego dołóżcie sobie roszczeniowe postawy rodziców.
Jakże na czasie jest ten temat. Kiedy uczeń zamiast obowiązków na tylko swoje prawa. Kiedy rodzic, zamiast wspierać nauczycieli w programowym wychowywaniu, wręcz buntuje młodzież.
****
"Samotność niekoniecznie oznacza osamotnienie. Może być początkiem bezcennej niezależności"
****
Ta książka to taka satyra na otaczającą nas rzeczywistość. Autorka otwiera nam oczy na nasze wady, przywary. Pokazuje, że dyscyplina nie musi być zła, a może przynieść dużo dobrego. Przypomina nam, że nadmierna troska może być bardzo krzywdząca dla młodego człowieka. Jak w wielu zawodach, nie tylko w szkołach, ważne jest, by być dla innych człowiekiem. Pęd za karierą, pieniądzem to nie wszystko. Liczą się też przyjaźnie, uczucia innych. Warto o tym pamiętać.
Czytając i poznając poszczególne postaci, jednych polubiłam-np. przyjaciółkę Ani która dosłownie ratuje ją od szaleństwa, a innych miałam ochotę puknąć w te "puste, tępe" głowy i wykrzyczeć, weź się ogarnij!
Książkę czyta się doskonale. Jest lekka, przyjemna, i bardzo pouczająca. Polecam!
Daję : 9/10
Ilość stron : 406 wersja ebook
Wydawnictwo : Białe Pióro
Za możliwość przeczytania książki dziękuję serdecznie autorce- Wandzie Szymanowskiej.
Czytałam i uważam ,że jest to bardzo mądra i godna uwagi książka. 😊
OdpowiedzUsuńCzytałam twoją recenzję. Wspaniała! Pozdrawiam ❤️
UsuńChętnie przeczytam :) Podoba mi się okładka a także treść, która na pewno by mnie wciągnęła.
OdpowiedzUsuńTym bardziej zachęcam ❤️
Usuń