Autor : Magdalena Witkiewicz
Wydawnictwo : Filia
Dzień dobry.
Książki Magdaleny od zawsze są dla mnie wyjątkowe. Każda z nich to zupełnie inna historia, jedna nas rozbawi, inna wprowadzi w romantyczny nastrój, a jeszcze inna da wiele do myślenia. A jak było tym razem? Zapraszam.
______________________________
Są takie osoby, których nigdy nie zapominamy.
Ja już nie czekam. Chwytam każdy dzień i się do niego uśmiecham. Wierzę, że będą w nim cudowne chwile.
Ile razy zadawali sobie pytania jak potoczyłoby się ich życie, gdyby nie wojna?
Adela, Franciszek, Janek, Rachela, Joachim i Sabina mieli wielkie plany i marzenia. Przeżywali pierwsze miłości i prawdziwe przyjaźnie. Nie było ważne, że ktoś ma nazwisko żydowskie, niemieckie czy polskie. Po prostu byli przyjaciółmi. Wojna zmieniła wszystko. Wiele lat później, wnuczka Adeli, Justyna, przeżywa kryzys małżeński. Dopiero wówczas poznaje historię swojej babki i jej przyjaciół. Historię, która zmienia ją na zawsze.
Wzruszająca opowieść o różnych obliczach miłości wykradzionych wojnie, życiowych wyborach i rodzinnych tajemnicach, które wpływają na nas bardziej niż myślimy.
Bo to, kim jesteśmy nie zależy wyłącznie od naszych genów, czy wychowania, ale również od przeżyć naszych przodków. Od wszystkich tajemnic, które krążą w naszych rodzinach do kilku pokoleń wstecz.
(Opis wydawca)
____________________________
****
"Jak się czeka na właściwy moment, to można go przegapić. Bo skąd masz wiedzieć, że to właśnie ten? Może on jest akurat teraz?"
****
"Jeszcze się kiedyś spotkamy" to historie dwóch kobiet, babci, której losy poznajemy na tle wybuchu i czasów około wojennych, oraz wnuczki, której życie toczy się w czasach teraźniejszych.
Justyna to młoda zakochana kobieta, z głową pełną planów i marzeń. Jej ukochany, właściwie z dnia na dzień postanawia wyjechać do USA, by tam zarobić na wspólny dom. Ona zostaje w Polsce, kończy studia, podejmuje pracę, przeprowadza się do własnej kawalerki i wiernie czeka. Czeka coraz mniej cierpliwie, a pobyt Michała za granicą, co rusz się wydłuża.
Adelę poznajemy jako młodą zakochaną kobietę. Ma narzeczonego, nieliczne, ale bardzo oddane grono przyjaciół, czyli Janka, Joachima, Rachelę i Sabinę, a potem i Klarę.
Czytając, poznajemy losy poszczególnych osób, odkrywamy ich pragnienia, tajemnice, marzenia. Obserwujemy, jak wojna zmienia ludzi. Kibicujemy tym młodym ludziom, którym przyszło żyć w tak ciężkich, okrutnych i brutalnych czasach.
A co najważniejsze jesteśmy świadkami niezwykłej historii Adeli i Franciszka, których właśnie wojna rozdziela na długie lata. Słowo "czekam" w tej książce nabiera wyjątkowego znaczenia.
****
"Nie martwię się jutrem. Po co się przejmować? Jutro i tak nadejdzie i to, jakie będzie, zależy w dużej mierze od tego, jakie jest nasze dziś i jakie było nasze wczoraj."
****
Najnowsza książka Magdaleny Witkiewicz to powieść inspirowana losami jej dziadków. Autorka bardzo się starała nadać tej książce jak najwięcej autentyczności. Przeglądała stare listy, które dziadek pisał do babci, czytała stare wydania gazet, książki, które przybliżały czas wojny, szukała danych o Grudziądzu w tamtym okresie. To wszystko czuć w tej książce.
To nie jest kolejna, banalna historia, jakich teraz wiele. Ta książka ma w sobie mnóstwo emocji, intymności i swoistego rodzaju oczekiwania. Bo myślę, że to oczekiwanie tak naprawdę, dotyczyło każdego z bohaterów.
Z jednej strony ta powieść jest delikatna i krucha jak te słynne już zaręczynowe filiżanki w niezapominajki, a z drugiej mocna, silna jak serce kochającej kobiety.
Losy bohaterów tej książki są różnobarwne. Nie każda historia kończy się tak, jakbyśmy chcieli, ale czy to gorzej? Wręcz przeciwnie, jest bardziej wiarygodna, prawdziwa.
Czytając, nie raz się zastanawiałam, jak ja zachowałabym się w takiej czy innej sytuacji. I szczerze mówiąc, nie umiałam się postawić w sytuacji Anieli. Jej wnuczka, Justyna to zupełnie inna historia. Niby z jednej strony powiela losy swojej babki, a jednak jej wybory są prostsze (przynajmniej w moim odczuciu). Na jej przykładzie doskonale widzimy, jak życie pisze własne scenariusze, i jak czasem to my sami sobie to życie utrudniamy, goniąc za mrzonkami, próbując zamienić dobre na lepsze.
"Jeszcze się kiedyś spotkamy" to cudowna historia tocząca się w dwóch przestrzeniach czasowych. To książka o niezwykle trudnych wyborach, różnych odcieniach miłości.
Bardzo polecam przeczytać też słowo posłowie, bo wtedy ta książka nabierze dla was jeszcze większej magii.
****
"Najcenniejsze, co możesz dać drugiemu człowiekowi, to twój czas."
****
Dziadek Magdy, Klemens, nigdy z wojny nie powrócił, babcia już zawsze na niego czekała, a jak potoczyły się losy bohaterów?- tego dowiecie się już z lektury.
Bardzo polecam!!!
Daję : 11/10
Ilość stron : 514
Wydawnictwo : Filia
Za egzemplarz do recenzji dziękuję Autorce Magdalenie Witkiewicz i Wydawnictwu Filia
Piękna recenzja. Książka już u mnie. Czeka na czytanie. Bardzo lubię M.Witkiewicz.
OdpowiedzUsuńDziękuję <3 i zazdroszczę, że jeszcze przed lekturą :)
UsuńTej książki autorki jestem szczególnie ciekawa i na pewno ją przeczytam.
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo <3 pozdrawiam <3
UsuńWczoraj przeczytałam tę książkę. Podobała mi się, ale jednak w moim osobistym rankingu nie jest najlepszą powieścią Witkiewicz, jaką przeczytałam. :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa zatem, którą według Ciebie jest tą NAJ ;)Pozdrawiam serdecznie <3
UsuńLubię takie powieści, więc chętnie ją przeczytam :)
OdpowiedzUsuńBardzo polecam. Przepiękna historia <3 Pozdrawiam <3
UsuńWspaniała recenzja cudownej książki.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję! Książka jest niezwykła...Pozdrawiam <3
UsuńKsiązka bardzo mnie się podobała. Jedna z lepszych z twórczości autorki! :)
OdpowiedzUsuń