sobota, 8 czerwca 2019

"Żona na zamówienie" Nina Majewska-Brown 51/2019 (131)

                               "ŻONA NA ZAMÓWIENIE"
                                            Autor : Nina Majewska-Brown
                                                 Wydawnictwo : PASCAL






Cześć.
Kawa na tarasie zaliczona, więc czas popracować. Dziś zapraszam na kilka słów o książce "Żona na zamówienie" którą otrzymałam od serwisu Jakkupować.pl .





________________________


Zosia wyrzuciła niewiernego męża z domu i usiłuje poukładać życie na nowo. Okazuje się, że nie to, czego najbardziej się obawiała - brak pieniędzy i niezależności - jest jej największym zmartwieniem. Czy może liczyć na wsparcie matki, obwiniającej ją za rozpad małżeństwa? Czy uda jej się odnaleźć w samotnym rodzicielstwie? Czy jest w stanie znowu zaufać mężczyźnie?
Bohaterowie znani ze świetnie przyjętej przez czytelniczki powieści Mąż na niby w na wskroś współczesnej opowieści o tym, czy w uczuciach trzeba dawać drugą szansę. Sobie i innym.
(Opis wydawca)


_______________________

                                                                     ****

"...nabrałam przekonania, że jeśli będę szczęśliwa w głębi duszy, będę dobrze się czuła  ze sobą i sama dla siebie stanę się interesująca, trudniej będzie innym mnie zranić."

                                                                    ****



Najnowsza książka Niny Majewskiej-Brown to dalsze losy bohaterów poznanych w "Mężu na niby".
Zosia powoli podnosi się po zdradzie i wyrzuceniu z domu wiarołomnego małżonka. Trzeba przyznać, że nie ma lekko, skoro nawet własna matka uważa, że to właśnie ona jest winna rozpadowi małżeństwa, i przygarnia biednego Pawełka pod własny dach. I to do panieńskiego łóżka własnej córki!
Jakby tego było mało, starsza pani postanawia wyjść za mąż, co powoduje szereg zabawnych, a czasem wręcz przerażających sytuacji.
Zosia musi "wziąć byka za rogi", ogarnąć codzienność, sprawy domowe, pracę, gdzie wredny dyrektor podnosi ciśnienie bez względu na to, czy zasłużyła, czy nie, i Polę, która ma poważne problemy w szkole.
Tęskni za Pawłem, ale nie dopuszcza myśli o jego powrocie. Za to mężczyzna porzucony przez kochankę doznaje olśnienia i widzi, co stracił. Czy starania Pawła na coś się przydadzą, a Zosia da mu kolejną szansę?

                                                                              ****

"Paweł, nie jestem na zamówienie. To nie jest tak, że wchodzisz do baru mlecznego i zamiast leniwych zamawiasz sobie żonę, byłą żonę, starą żonę, zdradzoną żonę."

                                                                             ****




Po lekturze poprzedniej książki jestem zauroczona stylem autorki. Powieści obyczajowe, bo mam na myśli tutaj oba tomy, pisane są  jakby przez życie. Ileż obok nas jest takich Zoś...
Jak w "Mężu na niby" nie do końca lubiłam główną bohaterkę, tak teraz ogromnie jej kibicowałam, chociaż nie wszystkie wybory pochwalam. Pokazała nam, że w chwili kiedy świat się wali, my kobiety potrafimy przenosić góry. Określenie słaba płeć przestaje mieć tu, jakiekolwiek znaczenie. Kobieta wzięła sprawy w swoje ręce, zaczyna przeciwstawiać się matce, doskonale radzi sobie z córką i co najciekawsze nawet teściowa zaczyna czuć wobec niej respekt.
Zresztą czytając, przekonacie się, że obecne problemy samej Zosi na tle pozostałych bohaterów, wypadają już co najmniej blado ;) A dzieje się na wszystkich możliwych frontach. I to sporo :)

W powieści znajdziecie też mnóstwo zabawnych sytuacji, które dopieszczają całokształt. Książkę czyta się bardzo dobrze, bohaterowie są bardzo wyraziści, nie da się ich pomylić z nikim innym.
Kolejny szczegół, o którym nie mogę nie wspomnieć, to okładka. Uwielbiam okładki tych książek! Cudowna faktura, żywe kolory, tylko kupować ;) Ze swojej strony gorąco polecam!


Daję : 10/10
Ilość stron : 335
Wydawnictwo : Pascal


Za egzemplarz do recenzji dziękuję serwisowi jakkupować



7 komentarzy:

  1. Mam tę książkę u siebie w biblioteczce, ciągle brakuje mi na nią czasu. Muszę w końcu ją przeczytać :)
    Pozdrawiam
    www.wspolczesnabiblioteka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja specjalnie ją odłożyłam nz "przerywnik" między zaległościami. Czułam, że to będzie rwlaks😁

      Usuń
  2. Muszę jeszcze nadrobić twórczość tej autorki. 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też jeszcze sporo zostało 😉 Ale już zaczęłam, i nawet mam autograf😁

      Usuń
  3. Taka lekka lektura to u mnie bardziej "przerywnik" niż stałe pozycje, ale chętnie poznam pierwszą część i zobaczę, co dalej ;)

    Pozdrawiam
    https://subjektiv-buch.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń