"POWRÓT NA ZIELONĄ 13"
Autor : Agata Bizuk
Wydawnictwo : Dragon
Witajcie.
Dziś zapraszam na kolejną już, przedpremierową recenzję. Tym razem jest to patronat u wydawnictwa Dragon, i autorki, którą uwielbiam za styl. Mnóstwo miłości, humoru, sąsiedzkich intryg i wzruszeń, to właśnie najnowsza książka Agaty Bizuk. Zapraszam.
-------------------------------
Bohaterowie Zielonej 13 powracają – wraz ze swoimi
radościami, troskami, nadziejami
i szalonymi pomysłami.
Mariolka zostaje sławną na całe miasto zaklinaczką dzieci.
Aldona ze Szczepanem, ledwo zdążyli do siebie wrócić, stają przed jednym z
największych życiowych wyzwań. Roman mozolnie odbudowuje relację z synem.
Elwira stara się nakłonić Krzyśka do większego zaangażowania w opiekę nad
czworaczkami. A Radeo? Czy on nie wyjechał przypadkiem do Tybetu?
Do tego wszystkiego w kamienicy na Zielonej pojawia się nowy
lokator, a między sąsiadami ma wkrótce dojść do poważnego starcia – wojny o
klucz do śmietnika…
(opis wydawcy)
-------------------------------
****
"Niestety najważniejszy dzień ich wspólnego życia mieli spędzić bez najbliższych osób. Byli tylko oni i para przyjaciół, którzy byli świadkami..."
****
Przed sięgnięciem po "Powrót na Zieloną 13" bardzo gorąco zachęcam do przeczytania części pierwszej tej zabawnej, ale jednocześnie pouczającej i mądrej historii. Ja wiem, że wielu z Was (bo i mnie zdarza się czytać coś nie po kolei) poradzi sobie, zaczynając od tego tomu, ale za to ile straci frajdy w poznawaniu bohaterów.
Zatem, nie owijając w bawełnę, wracamy na Zieloną, znów zaglądamy do mieszkań, głów i serc mieszkańców. Poznajemy nowych sąsiadów, podglądamy marzenia, wysłuchujemy rozterek.
Aldona ze Szczepanem oczekują potomka, co będzie początkiem kolejnej, życiowej rewolucji w ich związku, Elwira daje się poznać jako dzielna mama czworaczków, która ostatnio ma niewiele pomocy ze strony zapracowanego, a czasem zwyczajnie "zmęczonego" małżonka. Dobrze, że ma pod ręką nieocenioną Mariolkę, która to w tej części powieści, po prostu zadziwia. Nie dość, że ma rękę do dzieci, jest wyrozumiała, pomocna, to nie boi się żadnych wyzwań. Czuć, że wreszcie poznała swoją wartość i teraz już wie, czego chce.
Seksowny Radeo powraca z wojaży przekonany, że jest panem i władcą tego świata, no dobrze, może tylko własnego życia, jednak w ojczyźnie czeka go twarde lądowanie i sporo, często przezabawnych porażek. Chcecie więcej? Zatem zapraszam na karty książki.
Mam ogromny sentyment do "Zielonej 13", ponieważ to była pierwsza książka Agaty Bizuk, jaką przeczytałam. Od tamtego czasu, mogę to z dumą napisać, przeczytałam wszystkie! I każdą z nich polecam z całego serca. Czy to komedię, czy to bardziej gorzką opowieść o życiu, ta autorka ma to coś, czym sprawia, że czytelnik nie może się oderwać od czytania, a potem zapomnieć stworzonej przez autorkę historii. Widać, że Ona jest bystrym obserwatorem, dzięki czemu potrafi w fantastyczny sposób kreować sylwetki swoich bohaterów. Nie inaczej jest i tym razem. Niby prawie wszyscy bohaterowie są nam już znani, a jednak widać jak się przez ten czas zmienili. Jedni dojrzeli, inni wręcz przeciwnie, a w życiu większości z nich zachodzą ogromne zmiany. Pojawia się tęsknota za tym co minęło, niektórych doganiają błędy przeszłości, a inni muszą stawić czoła czemuś, czego nie znają, mają o tym spaczone wyobrażenie, a przez to prawie tracą coś bezcennego. Specjalnie nie naprowadzam was, kogo mam tu na myśli, by nie psuć frajdy w odkrywaniu tych wszystkich historii, bo warto poznać je samemu.
****
"Nie, ale wiesz jacy są ludzie. Każda inność boli i rodzi sprzeciw. A my jesteśmy inni, więc przez to niezrozumiali. Jeszcze długa droga przed nami."
****
"Powrót na Zieloną 13" to rewelacyjny powrót do starych przyjaciół. Znów jest radośnie, gwarnie chwilami groteskowo. Czytając, śmiałam się pod nosem, ale i też chwilami smuciłam, czy uda się wyjaśnić pewne rodzinne nieporozumienia, bo jak udowadnia autorka, brak komunikacji, szczerości między ludźmi prowadzi do niepotrzebnych sytuacji, może też rozbić rodzinę.
Jeśli lubicie lekkie, humorystyczne, a jednak zupełnie niebłahe historie, gdzie autor przemyca ważne wątki, które uczą, uświadamiają, to trafiliście na lekturę idealną. Papierowe strony polecają z całego serca!
Daję : 10/10
Ilość stron : 296
Wydawnictwo : Dragon
Za egzemplarz do recenzji i możliwość patronowania powieści dziękuję Wydawnictwu Dragon.
Lubię takie otymistyczne napisane z humorem powieści, więc będę chciała ją przeczytać.
OdpowiedzUsuńŚlicznie napisane. Ta seria u mnie dopiero w planach.
OdpowiedzUsuń