piątek, 19 listopada 2021

"Żołnierskie serce" Tomasz Betcher 65/2021 (321)

 


                                     "ŻOŁNIERSKIE SERCE"

                                                      Autor : Tomasz Betcher
                                                      Wydawnictwo : W.A.B







Witajcie.
Tego autora po prostu musicie poznać. Po raz kolejny rozpływam się w zachwycie nad tematyką powieści, bohaterami i umiejętnością operowania emocjami. Jakie to było dobre!







----------------------------------
Kiedy Piotr Walczak powraca ranny z misji w Afganistanie, cierpi nie tylko jego ciało, ale także dusza. Borykając się z zespołem stresu pourazowego, oskarżeniem o spowodowanie śmierci kolegów i zainteresowaniem mediów, ucieka na prowincję. W domu po dziadku odkrywa rodzinne tajemnice i sąsiadów, których kłopoty kochają tak samo jak Piotra. Czy senne miasteczko i jego mieszkańcy potrafią uleczyć żołnierskie serce i sprawić, by znów zaczęło kochać? Czy Emilia, Natalia i Janek będą w stanie żyć z wybuchowym i nieobliczalnym człowiekiem za ścianą?
(opis wydawcy)

--------------------------------



                                                                              ****

"Pewnie zaraz spytasz: "Jaki Bóg może pozwalać na to wszystko?"
- Dokładnie - przytaknął skwapliwie były żołnierz.
-Otóż nie pozwala. W te wszystkie okropne miejsca wysyła swoich ludzi. Żołnierzy na misje, ratowników w miejsca kataklizmów, lekarzy do epidemii i tak dalej. To my jesteśmy częścią jego planu..."


                                                                               ****





Piotr Walczak od lat boryka się z zespołem stresu pourazowego. Rujnuje to jego wieloletni związek, wymusza leczenie psychiatryczne, odbiera sen, a w końcu popycha do decyzji o zmianie otoczenia. Jednak to, że przenosi się z trójmiasta do małego miasteczka, nie jest tylko wynikiem jego traumy. Tu chodzi o coś więcej. Szczuty przez dziennikarzy, nękany oskarżeniami o spowodowanie śmierci kolegów, chce zaszyć się w zrujnowanym domu po dziadku i zniknąć dla świata.
Co ciekawe, dom ma lokatorów, którzy w znaczący sposób wpłyną na jego dalsze życie.




To już kolejna książka autora, którą miałam ogromną przyjemność przeczytać. Przyznaję, sięgałam po nią z odrobiną niepewności, czy i tym razem się nie zawiodę, i zostanę zaskoczona akcją, bohaterami, którzy zapadną mi w pamięć na dłużej.
Każda z kolejnych przeczytanych kartek, upewniała mnie, że Tomasz Betcher już tak ma. Pisze cudowne, niebłahe powieści obyczajowe, w których przemyca o wiele więcej niż tylko romantyczne historie.

"Żołnierskie serce" to opowieść o młodym, swego czasu otyłym, pełnym marzeń chłopaku, któremu ciągle dokuczano. Bardzo inteligentny udaje głupszego, by tylko nie musieć spełniać aspiracji ojca. Kiedy dorasta, lokuje uczucia w szkolnej stażystce- pielęgniarce, a trafiając na komisję wojskową, mimo braku predyspozycji, dostaje skierowanie do czynnej służby wojskowej. To, co przechodzi tam ten młody mężczyzna, sprawia, że czytając, zaciskasz pięści. Przemoc, wyzwiska, ciężka praca nad sobą, potem pierwsze wyjazdy na misje Irak, Afganistan, to wszystko zostało tak obrazowo przedstawione, że czułam się jak niemy obserwator. Widać, ze autor doskonale przygotował się do napisania tej historii, bo odnajduje się, przedstawiając nam postać głównego bohatera, na każdym etapie jego życia.
Nie inaczej jest, kiedy w życiu Piotra pojawia się Emilia i jej rodzeństwo. To kolejne osoby, których los nie oszczędza od najmłodszych lat. Ich relacje są nieco burzliwe, a jednak chwytają za serce od pierwszej chwili.




                                                                              ****


"Życie Emilii nie posypało się jak domek z kart. Nie rozpadło się od razu, choć finałowy skutek był taki sam. Wyglądało to, jakby ktoś metodycznie i skrupulatnie je rozmontowywał. Karta po karcie."


                                                                              ****






Ta książka, jest tak przepełniona ludzkimi rozbitkami, emocjami, mocnymi, brutalnymi wątkami. Tyle w niej krzywd, niesłusznych oskarżeń, ludzi, którzy myślą tylko o sobie, niszcząc wszystko i wszystkich na swojej drodze, a jednak jednocześnie, jest tak przepełniona miłością, nadzieją, przyjaźnią, jak tylko to możliwe. Jak jestem ogromną fanką literatury obyczajowej, właściwie w każdym wydaniu, tak u pana Betchera uwielbiam ten brak lukru, przesłodzonych happy endów, to doskonałe wyważenie w okazywaniu uczuć. Już teraz zazdroszczę Wam tej lektury, że będziecie świadkami wydarzeń w wojsku, poznacie przyjaciół Piotra w Afganistanie, jego wrogów w małym miasteczku, relacje z ojcem, kolegami. To było fantastyczne! Polecam!












Daję : 10/10
Ilość stron : 415
Wydawnictwo : W.A.B
Współpraca barterowa







Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu W.A.B





4 komentarze:

  1. Ta książka w moich marzeniach od kiedy zobaczyłam zapowiedź. Piękna recenzja.

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam już kilka książek Autora i przypadły mi do gustu. Po tą historię również sięgnę.

    OdpowiedzUsuń