środa, 3 lipca 2019

"Testerka szczęścia" Anna Szczęsna 58/2019 (138)

                                   "TESTERKA SZCZĘŚCIA"
                                               Autor : Anna Szczęsna
                                Wydawnictwo : Wydawnictwo Kobiece




Dzień dobry:)
Właśnie sobie uświadomiłam, że znów trafiam na książki z jakimś wspólnym punktem. Nie zdradzę Wam tytułów, części wspólnej, a zaproszę do zapoznania z moją opinią na temat "Testerki szczęścia".



___________________________

Agnieszka Piotrowska ma pracę, którą kocha: prowadzi blog, na którym testuje i recenzuje przepisy na szczęście. Gdy staje przed wyzwaniem znalezienia partnera na wesele siostry, poznaje Bartka, będącego w finansowych tarapatach. Agnieszka, prowadząca do tej pory bezproblemowe życie, postanawia mu pomóc, a to zapoczątkowuje gorącą, ale też burzliwą relację. Czy wyjazd w przepiękne Bieszczady i wspólnie spędzony czas pozwoli im odnaleźć prawdziwy przepis na szczęście?
(opis wydawcy)

_______________________

Agnieszka Piotrowska zgodnie ze swoim zawodem, pasją, powinna być najszczęśliwszą osobą na świecie. Po przeczytaniu mnóstwa poradników ze wskazówkami jak radzić sobie w życiu, uczestniczeniu w wielu szkoleniach, konferencjach, i czerpaniu z tego zadowalających korzyści finansowych, do tego mieszkając w bajecznym domku odziedziczonym po ukochanej babci, czuje się spełnioną kobietą sukcesu.Wszystko to do chwili, kiedy jej siostra w prezencie ślubnym, zażyczy sobie aby Aga przyszła na ślub z mężczyzną. I tu zaczynają się schody.


                                                                          ****

"Życie to nie tylko uczucie obezwładniającego szczęścia. Nie jesteś robotem, którego można zaprogramować na jedno uczucie. Tak jak niebo każdego dnia jest inne, tak ty w środku, o tutaj, gdzie cię teraz tak boli, się zmieniasz. W każdej minucie. I pozwól sobie na to. Pozwól sobie na ten smutek. Poczuj go, zaprzyjaźnij się z nim, nie walcz, nie spychaj go do podświadomości. To jesteś ty."


                                                                         ****





Na początku muszę, po prostu muszę wspomnieć, że pierwsze wrażenie nie było idealne. W sumie to zawsze marzyłam o głównej bohaterce, mojej imienniczce, a takich książek nie znalazłam zbyt wiele. I tutaj o proszę...jest Agnieszka. Zapytacie, a gdzie ten minus? Bo proszę państwa, ta Agnieszka pojawia się imiennie na niespełna siedmiu stronach tekstu, 13 razy! Tak, trzynaście. Agnieszka, Agnieszce, Agnieszki, Agnieszkę pojawia się co kilka zdań, jakby autorka za wszelką cenę chciała, abyśmy na pewno zapamiętali imię bohaterki. Mnie osobiście bardzo to drażniło, ale potem... Albo było tego imienia mniej, albo z emocji podczas czytania, ja przestałam zwracać na nie uwagę i liczyć.

Historia mojej imienniczki wciąga. Z początku ciekawa byłam, jak będzie wyglądało to jej "testowanie szczęścia", bo o tym w tekście też jest sporo, ale potem bardziej pochłonęła mnie jej historia jako kobiety. Kobiety takiej jak wiele z nas. Która marzy o kimś, kto będzie czekał na nią w domu, kiedy wróci z pracy, o kimś, komu będzie mogła zaufać, kto da jej wsparcie. A sama ona? Mimo pomysłu na życie, znajomości wielu sposobów na rozwiązywanie problemów, ułatwiania sobie codzienności jest bardzo krucha i delikatna. Łatwo ją oszukać, ma dobre serce i jak się okazuje ogromną siłę, by walczyć z losem.

Bardzo fajnie autorka zaprezentowała postaci drugoplanowe. Są barwne, ciekawe i zaskakujące. Nie da się nie polubić rodzinki Agnieszki.
Autorka w tej powieści uświadamia nam, że nie da się żyć według planu. Zycie zaskakuje i rzuca nam wyzwania. Od nas samych zależy czy znajdziemy w sobie siłę, ochotę do walki o marzenia, miłość i szczęście. Pokazuje też, że człowiek z miłości gotów jest na wiele zmian i wyrzeczeń.

To cudowna powieść, która zmotywuje kiedy mamy gorszy dzień, rozbawi, kiedy łapią nas smutki. To książka w sam raz do zabrania na wakacje i relaks w dowolnej chwili. Bardzo polecam.



Daję : 9/10
Ilość stron : 332
Wydawnictwo : Wydawnictwo Kobiece



Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Kobiecemu




8 komentarzy:

  1. Właśnie jestem w trakcie czytania tej książki. Póki co bardzo mi się podoba 😀
    Pozdrawiam
    www.wspolczesnabiblioteka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie książki to takie "otulacze" na trudniejszy czas❤️❤️❤️Pozdrawiam ❤️

      Usuń
  2. Dzięki za polecenie takiej powieści.

    OdpowiedzUsuń
  3. Czuję, że ta książka trafił wprost do mojego serca. 😊

    OdpowiedzUsuń
  4. Też jestem ciekawa jak można testować szczęście:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Testować można na wiele sposobów, ale utrzymać to szczęście to już ciężka praca ;) Pozdrawiam <3

      Usuń