piątek, 19 czerwca 2020

"To, co bliskie sercu" Katherine Center 30/2020 (220)


                                  


                                "TO, CO BLISKIE SERCU"

                                             Autor : Katherine Center
                                               Wydawnictwo : Muza S.A





Dzień dobry.
Zakochałam się w tej historii. Jest taka delikatna, kobieca, a jednocześnie pełna siły i wytrwałości w walce o szczęście. Zapraszam.





___________________________

Cassie Hanwell wiedzie spokojne i poukładane życie. Pracuje w straży pożarnej w teksańskim mieście Austin i jako jedna z nielicznych kobiet regularnie uczestniczy w wielu akcjach. Pewnego dnia niespodziewany telefon od matki burzy jej spokój. Poważnie chora kobieta, która przed laty porzuciła męża i córkę, teraz potrzebuje jej pomocy.
Staroświecka jednostka strażacka w Massachusetts, gdzie przenosi się Cassie, w niczym nie przypomina jej poprzedniego miejsca pracy. Brakuje funduszy i nowoczesnego sprzętu, a nowi koledzy są nieokrzesani i mają swoje grubiańskie zwyczaje. Nie są zachwyceni, gdy do ich męskiego zespołu dołącza kobieta. Sumienna i obowiązkowa Cassie staje przed dużym wyzwaniem: musi odnaleźć się w nowym środowisku, a oprócz tego naprawić relacje z matką i uporać się z koszmarami z przeszłości. Na jej drodze staje też zabójczo przystojny strażak, przez którego trzymanie się zasady: "Nigdy nie umawiaj się z nikim z pracy" może się okazać niewykonalne.
Wkrótce uczucia do kolegi z jednostki okażą się jej najmniejszym zmartwieniem. Splot dramatycznych wydarzeń wystawi odwagę Cassie na próbę. Czy dziewczyna okaże się wystarczająco silna i zdeterminowana, by zawalczyć o to, co dla niej najważniejsze?
(opis wydawcy)


___________________________


                                                                         ****



"Kiedy człowiek wybiera miłość, choć tyle razy zawiódł się na ludziach, którzy nagle z jego życia znikali, łamiąc mu serce... Kiedy człowiek dobrze już wie, jakie trudne jest życie, a jednak mimo to wybiera miłość... To nie jest oznaka słabości, tylko odwagi."



                                                                          ****







Cassie Hanwell, strażaczka, ma poukładane życie, jej kariera wciąż nabiera tempa, a ukoronowaniem tego ma być ceremonia na cześć bohaterów służb pożarniczych i ratunkowych, gdzie odbiera ważną statuetkę. Ta nagroda to taki pierwszy element domina, które puszczone w ruch, zmusi ją do zbudowania swojego życia od nowa.
Niemal w  tym samym czasie dostaje telefon od matki, z którą nie ma dobrych relacji, od kiedy ta opuściła ją w dniu szesnastych urodzin, by związać się z innym mężczyzną.
Kobieta prosi, by córka przeniosła się do niej na rok, by pomóc w codziennym życiu, po operacji oka. Mimo początkowej odmowy, wydarzenia, które miały miejsca na gali, zmuszają ją do zmiany jednostki, a najlepszym wyjściem okazuje się wtedy pogodzenie obowiązku wobec rodzicielki z miłością do pracy w służbach pożarniczych.

Zmiany mało kiedy są łatwe, boleśnie przekonuje się o tym nasza bohaterka. Niechęć ze strony nowych kolegów, poznanie Frycka i tragiczny pożar, wypracowywanie nowych relacji z matką i powrót do koszmaru z przeszłości, to wszystko odmieni Cassie na zawsze.



To już druga książka tej autorki, którą mam w swojej biblioteczce, i myślę, że ta jeszcze bardziej zapadła mi w serce.

Bardzo spodobał mi się pomysł na postać Cassie. Jej zadziorność, siła, szacunek w świecie mężczyzn, na który ciężko pracuje, prestiżowy zawód, który jest powodem do dumy, a do tego dusza romantyczki, którą skrywa pod tym całym płaszczykiem silnej, niezależnej kobiety.

Autorka tym razem zabiera nas w świat straży pożarnej, poznajemy zwyczaje, żargon, sytuacje, z jakimi się muszą borykać na co dzień. To wszystko jest tym bardziej interesujące, że wplata w ten świat kobietę, co w bardziej tradycyjnych jednostkach nie jest takie oczywiste i aprobowane.
Wciąż istnieją miejsca, gdzie kobieta uznawana jest za istotę słabą, którą należy się opiekować i chronić, z czym Cassie absolutnie się nie zgodzi, co nie raz doprowadza do zabawnych, a czasem i niepokojących sytuacji.

Praca, to tylko część historii, którą poznacie w tej powieści. To także błędy rodzicielskie, które znacząco wpłynęły na dorastanie młodej dziewczyny, która poprzez opuszczenie przez matkę, wciąż czuje się gorsza i żywi w sobie głęboką urazę.

To też zetkniecie się przeszłości z teraźniejszością, kiedy po latach znów staje twarzą w twarz ze znienawidzonym Thompsonem.



                                                                                ****



"Remiza, w której pracują kobiety, nie może być męskim rajem w dawnym stylu. Może być świetnym miejscem, co przecież widziałam w Austin. Może mieć większy potencjał, bo przecież każda osoba wnosi wówczas swoje talenty, zarówno te wynikające z cech indywidualnych, jak i te związane z płcią"




                                                                                 ****









Autorka w mistrzowski sposób łączy poszczególne wątki, wręcz malując słowem postać Cassie. Praca, marzenia, to czego się boi, budowanie relacji z matką, próba rozliczenia z przeszłością, uczucie, które ją zaskoczy, to wszystko tworzy przepiękną, czasem bardzo dramatyczną całość.
To powieść, która wzrusza, bawi, zmusza do refleksji. Ja jestem nią urzeczona. Polecam z całego serca.






Daję : 10/10
Ilość stron : 379
Wydawnictwo : Muza S.A




Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Muza S.A.

5 komentarzy:

  1. Jestem już po lekturze tej książki i również bardzo mi się podobała. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo jestem zachęcona. W;pisuję powieść na moją listę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Powrót do przeszłości bywa bardzo bolesny. Ciekawe jak bohaterka poradzi sobie z tym. Chętnie przeczytam 😊

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam tę książkę w planach na najbliższy czas. Już nie mogę się doczekać, kiedy ją przeczytam :)
    Pozdrawiam :)
    www.wspolczesnabiblioteka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń