środa, 14 kwietnia 2021

"Słowiańska wiedźma. Rytuały, przepisy i zaklęcia naszych przodków" Premierowo Dobromiła Agiles 19/2021 (276)

 


                                   "SŁOWIAŃSKA WIEDŹMA.

                                      Rytuały, przepisy i zaklęcia naszych przodków"
                                                  Autor : Dobromiła Agiles
                                                   Wydawnictwo : Kobiece





Dzień dobry.
Przyznaję bez bicia, pierwszym powodem, dla którego koniecznie chciałam tę książkę była okładka. Ona jest bajeczna! Przepięknie zdobiona, jedwabista w dotyku. Za to wnętrze, no właśnie. Zapraszam.





-----------------------------------
„Magia wraca do nas wraz ze starymi wierzeniami – a może nigdy nas nie opuściła…”

Żyje tu i teraz. Rozumie przyrodę i czerpie z jej dóbr – w szufladzie trzyma korzeń jarzębiny, a wieczorami okadza dom jałowcem. Na jej szyi widnieje amulet, z ust wypływają słowa zaklęć. Szykuje się do obchodów nadchodzącego sabatu.
Słowiańska czarownica drzemie w kobiecym sercu i pomaga w życiowych wyborach, smutkach i radościach. Gdy pozwolisz jej rozkwitnąć, poczujesz w sobie ogromny dar, bezgraniczną wdzięczność i wielką siłę.
Dobromiła Agiles w swojej książce dzieli się wiedzą i wskazówkami, które zapoznają cię ze światem wierzeń i rytuałów naszych przodkiń – od wprowadzenia do wicca i rodzimowierstwa, poprzez opisy poszczególnych sabatów, po przepisy, zaklęcia, a nawet słowiańską gimnastykę.
(opis wydawcy)

------------------------------



Decydując się na lekturę, bądźcie świadomi, że nie jest to powieść. Jedni z Was nazwą ją pewnie poradnikiem, a ja uważam, że to coś w rodzaju przewodnika i skarbca wiedzy o naszych przodkach.
To, co znajdziecie na kartach książki, jest niezwykłe. Autorka przybliża nam czasy Słowian, ich mądrości, rady, wierzenia. Przedstawia nam kolejnych ważnych, czczonych w tamtych czasach bogów, zdradza tajniki magicznych mikstur na poszczególne schorzenia i potrzeby. Dzieli się wiedzą o potrawach, roślinach, tu sama czytałam z zapartym tchem, chociaż przyznaję, że ciężko byłoby mi je wszystkie odnaleźć samodzielnie. Myślę, że minusem tej przebogatej skarbnicy, jest brak rysunków, fotografii, bo chociaż mamy erę internetu, to one jeszcze bardziej wzbogaciłyby książkę. Oczywiście piszę tu o rysunkach ziół, roślin, bo  sama książka jest pięknie ozdobiona ilustracjami.

Bardzo ciekawy jest rozdział "Słowiańskie koło roku..." gdzie autorka przybliża nam obchody świąt. O dziwo, okazuje się, że część rytuałów do dziś funkcjonuje w naszym życiu. Jesteśmy też niestety świadkami, jak część z nich powoli odchodzi w zapomnienie na naszych oczach. Taka np. Noc Kupały/Przesilenie letnie Litha/Sobótka coraz rzadziej kojarzona jest z paleniem tradycyjnych ognisk, puszczaniem wianków, nie mówiąc już o legendzie poszukiwania kwiatu paproci (oj działo się wtedy! Poczytajcie) teraz to głównie jakiś koncert i festyny do późna.
Każde z takich świąt opatrzone jest wskazówkami, jak je celebrować. Oddać cześć bogom, odprawić własne czary, wypowiadając odpowiednie zaklęcia. Autorka podrzuca też przepisy na potrawy, które wtedy spożywano. Pamiętajmy, że jedzenie nie było takie przypadkowe. Każdy składnik miał jakieś znaczenie.
Byłam też zaskoczona, jak inne znaczenia wtedy miały dla ludzi symbole świąt Bożego Narodzenia, które my znamy do dziś, a które wg. przekazywanej nam tradycji tłumaczymy sobie zupełnie inaczej. Tak np. sianko pod obrusem dziś, to nic innego jak dawniej "wróżba na dobre zbiory i chęć udobruchania Rgieła, boga zbóż". Dwanaście potraw na stole to nic innego, jak symboliczne odpędzanie głodu na następne dwanaście miesięcy. Jest też mnóstwo obrzędów, zwyczajów noszących ślady pozostałości po przedchrześcijańskich wierzeniach Słowian, które funkcjonują do dziś.



*Witanie młodej pary chlebem i solą, oczepiny, wykupiny
*Palenie i topienie kukły Marzanny pierwszego dnia wiosny
*Przekonanie, że w wigilię zwierzęta mówią ludzkim głosem
*Malowanie wielkanocnych pisanek




Magia to nie tylko czary, to także wbrew zabobonom, głęboka wiara. To nie tylko latanie na miotle, czy tajemnicze mikstury (o tym też tu poczytacie!) Słowiańskie wiedźmy to ogromna wiedza przekazywana często z pokolenia na pokolenie, chociaż nie zawsze zostawało to w obrębie rodziny. Te kobiety często ratowały nieszczęśliwe serca, dusze, a także i życie.
Przepiękna, przepełniona bardzo ciekawą wiedzą i wskazówkami książka dla ludzi, którzy kochają życie zgodnie z naturą i widzą, czują, nieco więcej niż większość naszej populacji.
















Daję : 9/10
Ilość stron : 350
Wydawnictwo : Kobiece






Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Kobiece

10 komentarzy:

  1. Też mam ją na swojej półce i czeka na recenzję :) Jest cudna :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet nie sądziłam, ze będę czytać aż z takim zaciekawieniem ❤️❤️❤️

      Usuń
  2. Bardzo bardzo lubię takie klimaty😍Chętnie poznam słowiańskie ciekawostki i tajemnice😍Okładka,to magia,śliczna magia😍Bardzo dziękuję za recenzję 😘 Pozdrawiam Beata Barczyk

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Okładka jest niesamowita! Już na kilku grupach pokazywałam filmik 😀 i kilka osób zachęciłam do kupna 😀❤️

      Usuń
    2. Okładka jest niesamowita! Już na kilku grupach pokazywałam filmik 😀 i kilka osób zachęciłam do kupna 😀❤️

      Usuń
  3. Co jakiś czas zaglądam na Twojego bloga w poszukiwaniu książek, które warto przeczytać. Tą akurat miałam okazję bliżej poznać i szczerze muszę przyznać, że moje odczucia są zupełnie inne od Twoich. Nie traktuj tego jako atak z mojej strony, ale nie wiem czy polecanie książki związanej z tematem, na którym się nie zna jest odpowiedzialne. Tak jak napisałaś, "magia to nie tylko czary, to także wbrew zabobonom, głęboka wiara".
    Pozwolę sobie tu zostawić link do artykułu, który napisałam na temat tej publikacji. Miło by mi było, jeśli byś zaglądnęła i poznała moją perspektywę.
    Pozdrawiam!

    https://za-siedmioma-borami.blogspot.com/2021/04/dobromia-agiles-sowianska-wiedzma.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Byłam, czytałam i jestem pod wrażeniem wiedzy. Podejrzewam, ze większość osób tak jak ja, sięgnie po nią z ciekawości i nie odnajdzie tych nieprawidłowości. Jako laikowi, trudno mi powiedzieć czy to zle... Pozdrawiam ( i nie wiem czy nie nabroiłam ilością komentarzy pod Twoją recenzją, jak coś przepraszam! Pisałam z telefonu 🙈)

      Usuń
    2. Byłam, czytałam i jestem pod wrażeniem wiedzy. Podejrzewam, ze większość osób tak jak ja, sięgnie po nią z ciekawości i nie odnajdzie tych nieprawidłowości. Jako laikowi, trudno mi powiedzieć czy to zle... Pozdrawiam ( i nie wiem czy nie nabroiłam ilością komentarzy pod Twoją recenzją, jak coś przepraszam! Pisałam z telefonu 🙈)

      Usuń
    3. Byłam, czytałam i jestem pod wrażeniem wiedzy. Podejrzewam, ze większość osób tak jak ja, sięgnie po nią z ciekawości i nie odnajdzie tych nieprawidłowości. Jako laikowi, trudno mi powiedzieć czy to zle... Pozdrawiam ( i nie wiem czy nie nabroiłam ilością komentarzy pod Twoją recenzją, jak coś przepraszam! Pisałam z telefonu 🙈)

      Usuń
    4. Byłam, czytałam i jestem pod wrażeniem wiedzy. Podejrzewam, ze większość osób tak jak ja, sięgnie po nią z ciekawości i nie odnajdzie tych nieprawidłowości. Jako laikowi, trudno mi powiedzieć czy to zle... Pozdrawiam ( i nie wiem czy nie nabroiłam ilością komentarzy pod Twoją recenzją, jak coś przepraszam! Pisałam z telefonu 🙈)

      Usuń