"WYBUCHOWE ZWIĄZKI" Małżeństwo z Pakistańczykiem.
Autor : Sylwia Kaźmierczak-Ali
Wydawnictwo : Novae Res
Dzień dobry.
Dziś nieco bardziej egzotycznie, nieco o związkach damska-męskich, a nade wszystko o różnicach międzykulturowych. Zapraszam.
___________________________
Let's get ready to rumble! czyli potyczki małżeńskie Polki i Pakistańczyka
Sylwia Kaźmierczak-Ali, od czterech lat szczęśliwa żona Pakistańczyka, w
pełen humoru sposób opowiada o plusach i minusach życia z „tym obcym”.
Jak mówi autorka, mariaż Wschodu i Zachodu nie zawsze jest prosty, ale
za to bez wątpienia wielobarwny i zaskakujący.
Walka o to, czyje ma być na górze, trwa! W jednym narożniku ona –
wyzwolona Europejka, dla której domowe pielesze nie są gwarancją
szczęśliwego życia. W drugim on – związany z rodziną węzłem gordyjskim
Pakistańczyk. Jaki będzie wynik rywalizacji Wschodu z Zachodem? Czy
nastąpi wielki wybuch, po którym zostaną tylko zgliszcza? Czy któraś ze
stron przegra walkowerem? A może dojdzie do zawieszenia broni i
bohaterowie tej opowieści będą żyli długo i szczęśliwie?
Małżeństwo z Pakistańczykiem. To taka wycieczka zagraniczna, ale w
zaciszu domowym. Wiemy jednak, że każde biuro podróży ma listę rzeczy,
które nas zaskoczą tuż po rozpoczęciu urlopu. Wkraczamy w ten świat
odmienione, nikt z nowych znajomych nie wie, że mąż nas bił, nie
szanował, zdradzał, że nie kochałyśmy jeszcze nigdy, że zbędne kilogramy
nie pomagały w znalezieniu chłopaka i zawsze byłyśmy raczej lepszym
kumplem niż koleżanką, którą można było się zauroczyć.
(opis wydawcy)
________________________
****
"Lubię mojego męża, choć nie raz wyprowadził mnie z równowagi i zrobi to jeszcze setki razy, lecz jestem pewna, że to mój ostatni związek z Pakistańczykiem i ostatni z muzułmaninem."
****
Ta książka to nie powieść w pełnym tego znaczeniu słowa. To taka osobista relacja ze wglądu, obserwacji własnego małżeństwa. Próba pokazania, opowiedzenia o odmienności kultur Pakistanu i Polski.
Powiem szczerze mam małą zagwozdkę z recenzją tej książki. Po pierwsze, jestem nieco zaskoczona ilością błędów na początku. W pewnym momencie nawet myślałam, że mam do czynienia z pressbookiem przed ostateczną korektą.
Po drugie, nie do końca rozumiem przesłanie autorki. Z jednej strony chce przekonać czytelnika, że mieszane małżeństwa to nic dziwnego, wyjątkowego czy też złego i mogą, a nawet są udane( absolutnie się tu zgadzam, każdy decyduje za siebie) a czytając tekst mam dziwne wrażenie, że nie do końca przedstawia te różnice w korzystnym świetle. Właściwie ciągle wyczuwam krytykę, rodziny męża, tradycji Pakistańczyków, zwyczajów, jedzenia... Czytając upewniałam się, czy aby na pewno autorka dalej jest mężatką.
Absolutnie rozumiem przedstawianie różnic, bo o to tutaj chodzi, pokazywanie kontrastów jest bardzo interesujące, szczególnie dla kogoś, kto o Pakistanie wie tyle co nic. Jednak w piórze autorki wyczuwam ciągły sarkazm, bunt i walkę z tym, co nie po jej myśli. Zresztą autorka sama przyznaje , że miejscami książka jest bardzo krytyczna z obu stron.
Sama jestem mężatką, co prawda raczej dość tradycyjną w porównaniu do pani Sylwii, wiem, co znaczą kompromisy w związku, też miewam odmienne zdania, oczekiwania, ale nie aż tak ogniste.
Zabrakło mi w tej książce plusów dotyczących Pakistanu ( są, owszem, ale jakoś mało przekonujące, może jedynie ten o dumie z własnej kultury, języka, kraju), i samego małżonka, który z opisów autorki wydaje się być bardzo podporządkowany kobietom, bez własnego zdania, gra rolę skarbonki swojej rodziny. Zabrakło mi radości życia, pokazania tego małżeństwa w kolorowym świetle, tego, co ich łączy, cieszy, wspólnych marzeń.
****
"Dziś zdaję sobie sprawę, jak ograniczona była moja wiedza, a jak wielka tolerancja, zbudowana na pustych hasłach. Tolerancja została mocno odchudzona, bo przybyło mi wiedzy."
****
Podsumowując.
Książkę czyta się dobrze, znajdziecie sporo bardzo ciekawych faktów na temat Pakistańczyków, autorka ma ciekawy styl pisania, jednak moim zdaniem nie do końca pokazała temat od właściwej strony.
Daję : 5/10Ilość stron : 160
Wydawnictwo : Novae Res
Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Novae Res
Jestem ciekawa tej książki. 😊
OdpowiedzUsuńWystarczy mi recenzja. Na razie nie mam w plaanch tej książki.
OdpowiedzUsuń