czwartek, 23 maja 2019

"Druga strona nocy" Joanna Jax 45/2019 (125)

                                   "DRUGA STRONA NOCY"
                                             Cykl : Zanim nadejdzie jutro

                                                    Autor : Joanna Jax
                                               Wydawnictwo : Videograf




Witajcie.
Dziś pora na ostatnio tom cyklu ZANIM NADEJDZIE JUTRO. Bardzo ciężko było mi czytać tę książkę wiedząc, że żegnam się już z bohaterami. Zapraszam.




____________________________

Boleśnie doświadczeni, okaleczeni duchowo bohaterowie próbują odbudować własne życie. Desperacko szukają szczęścia i swojego miejsca na ziemi. Niektórzy nie wiedzą, że los jeszcze nie jeden raz wystawi ich charaktery na ciężką próbę. Inni wciąż nie mogą poradzić sobie z uczuciem straty i osamotnienia. Spoglądają w przeszłość, jakby ta miała dać im odpowiedź na nurtujące ich pytania o sens istnienia i granice ludzkiej wrażliwości. Czy uda im się odzyskać utracone zaufanie i ocalić miłość, a przede wszystkim zapomnieć o koszmarze, jaki stał się ich udziałem...?
(opis wydawcy)

___________________________

                                                                           ****

"Każdy tęskni, ale gdy wciąż czekasz na lepszy, jutrzejszy dzień, ten dzisiejszy przecieka ci przez palce..."

                                                                          ****



Tom III sagi to czas pożegnań i podsumowań losów bohaterów. Znów spotykamy Gabrielę, Kubę, Pawła, Błażeja, Apolonię i moją ulubienicę Nelę. Pomiędzy postaciami głównych bohaterów nie zabraknie też tych drugoplanowych, nierzadko wcale nie mniej ważnych, którzy mają ogromny wpływ na całokształt tej historii. Oni wszyscy po strasznym okresie niewoli, próbują się odnaleźć w świecie jako wolni ludzie. Szukają swojego miejsca na dom, informacji o bliskich, czy zwyczajnie normalności.

Jednym z bardzo ważnych wątków tego tytułu jest miłość. Jej poszukiwanie, konsekwencje, ból i radość jej towarzyszące.
Na przestrzeni lat widzimy niezwykłe przemiany, jakie towarzyszą bohaterom, jak bardzo się zmieniają, dorastają, czasem się gubią. Każdy  bohaterów to odrębna historia, która potem się zazębia, by stworzyć całokształt powieści.


                                                                ****

"Przy tobie mogę być taka, jak chcę być. Tam, gdzie cię nie ma, jestem osobą, którą być muszę."


                                                               ****



Autorka ma wyjątkowy dar pisania o czasach niezwykle tragicznych, wręcz potwornych. Potrafi przekazywać czytelnikowi historię w bardzo obrazowy sposób. Postacie są realistyczne, nieprzerysowane. Czytając, dopada cię taki ogrom emocji ze strachu, współczucia. Kibicujesz swoim ulubieńcom, złorzeczysz nad tymi którzy sprawiają im ból.
Jeśli chodzi o moją ulubioną parę, to trudno mi jednoznacznie ją wskazać. Z jednej strony Gabrysia i Błażej i ich związkowe perypetie, zadziorność dziewczyny, butność chłopaka sprawiają, że ich obecność na kartach książki nigdy nie jest nuda. Z drugiej piękne uczucie Niny i Grzegorza. Dojrzałe, doświadczone wojną, przeżyciami, ceniące każdą wspólną chwilę, gdy wciąż towarzyszy ci lęk o przyszłość.


                                                                               ****


"Jej życie było jak ten piasek. Brała go w dłonie, by za chwilę przesypał się jej przez palce i dłoń znowu była pusta."


                                                                                 ****



Wraz z tomem trzecim, polubiłam Apolonię, która jest, przyznajmy szczerze, niczym przysłowiowy wrzód na tyłku. To kobieta, która nawet kiedy nie chce źle, to zazwyczaj wychodzi na odwrót. Mimo to, patrząc na jej życie, było mi jej coraz bardziej żal, i stwierdziłam, że widocznie nie trafiała dotąd w swoim życiu na właściwych ludzi, którzy potrafiliby ją utemperować.
Moją ulubienicą, numerem jeden, cyklu "Zanim nadejdzie jutro" jest zdecydowanie, i nieodwołalnie Nela. To postać wyjątkowa. Nieznośna, zadziorna, pyskata, niezwykle odważna jak na małą dziewczynkę, do tego bardzo, bardzo silna. Tyle, co to dziecko musiało przejść w swoim życiu, nie udźwignąłby niejeden dorosły. Jednak to co najbardziej w niej pokochałam, to niewyparzony język, i humor, dzięki któremu cały cykl zyskał na lekkości i cieple. Cieple, które sprawiło że książka nie jest szczególnie ciężka, smutna a kojarzyć się będzie też z tym, co dobre.
Joanna Jax znów zdobyła moje serce. Polecam z całego serca.



Daję : 11/10
Ilość stron : 485
Wydawnictwo : Videograf


Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Videograf

2 komentarze: