środa, 14 listopada 2018

"Sponsor" K.N.Haner 66/2018 RECENZJA PREMIEROWA

  
                                        "SPONSOR"
                                              Autor : K.N.Haner
                                           Wydawnictwo : Editio Red
                                                        Tom I

                         



Cześć.
To moja druga po "Zapomnij o mnie", przeczytana książka autorstwa K. N. Haner. "Sponsor" jest zupełnie inny. Ale czy podobał mi się na tyle by czekać niecierpliwie na kolejny tom? O ty w recenzji. Zapraszam.



_______________________

Królowa Dramatów kolejny raz zaskakuje!
Romans inny niż wszystkie!
Kalina wiedzie niemal idealne życie. Ma cudownych rodziców, energiczną rezolutną siostrę i wiele planów na przyszłość. Oprócz tego nie wdaje się w relacje damsko-męskie, bo najnormalniej w świecie nie ma na to ani czasu, ani ochoty. Wszystko się zmienia pewnego dnia, gdy jadąc rowerem na uczelnię, wjeżdża w auto pewnego mężczyzny.
Nathan na pozór nie ma żadnych problemów. Pieniądze, własna firma i wysoki status społeczny ułatwiają mu kontakty z kobietami. Nie zależy mu jednak na stałym związku, ale raczej na spełnianiu własnych zachcianek i fantazji. Nie spodziewa się, że najzwyklejsza dziewczyna na świecie wywróci jego świat do góry nogami.
Co się stanie, gdy serce przestanie słuchać rozumu? Kalina i Nathan będą błądzić w krainie niedomówień i niepewności, ale rodzące się między nimi uczucie przyniesie nadzieję na lepsze jutro. Czy to wystarczy, by Nathan zmienił swoje przyzwyczajenia? Może to Kalina będzie dyktować warunki? W tej grze nie ma jasnych zasad, są tylko najciemniejsze zakamarki miłości, która wbrew pozorom nie jest prosta.
Historia o dziewczynie, która oprócz miłości nie ma nic, i o mężczyźnie, który ma wszystko oprócz miłości.
(opis okładkowy)

__________________________
 
                                                                             ****

             " Aniołom rosną skrzydła, ale tylko wtedy, gdy ich serce wypełnia miłość"

                                                                            ****




Główna bohaterka Kalina, to wydawałoby się najbardziej przewidywalne dziewczyna na świecie. Studentka z planami na przyszłość, córka, siostra, przyjaciółka. Pewnego dnia, powodując swym rowerem małą stłuczkę po raz pierwszy spotyka na swej drodze Nathana. Propozycja jaką przedstawia jej ten przystojny, pewny siebie i obrzydliwie bogaty mężczyzna wydaje jej się najobrzydliwszą rzeczą na świecie. To jakby moment kiedy słodki świat Kaliny zaczyna się zmieniać. Kolejnym etapem jest TEN dzień. Kiedy już nigdy nic nie będzie takie samo, i przyjdzie czas na dorosłe życie.


K.N.Haner nie bez powodu nazywana jest królową dramatów. Już początek książki sprawia że człowiek zaczyna się cieszyć z tego co ma. Dramatyczne losy Kaliny długo nie pozwalają zapomnieć o lekturze. Postać którą stworzyła autorka jest bardzo wiarygodna. Z jednej strony delikatna, nieśmiała, a z drugiej ma siłę która pozwala przetrwać wszystkie wyzwania rzucane przez los.

Postać Nathana, jaką stworzyła, ciężko sklasyfikować po jednym tomie. Niby arogant, niby pewny siebie cwaniak wykorzystujący kobiety jako narzędzia do osiągnięcia satysfakcji seksualnej, a jednak to człowiek z ogromnym sercem. I bardzo jestem ciekawa jego historii, co skłoniło tego mężczyznę do takiego a nie innego życia i zachowań.

                                                                              ****

"...czuję do ciebie coś więcej, niż powinnam czuć, mimo że wiem, że nigdy tego nie odwzajemnisz"

                                                                              ****






Związek tej dwójki jest inaczej odbierany po obu stronach. Nathan boi się uczucia zakochania, Kalina znów chce, ale podchodzi do tego z niepewnością, dziewczęcym zawstydzeniem. Boi też ze względu na czteroletnia siostrę która jest dla niej wszystkim.
Autorka, znana głównie z gorących erotyków powoli stawia też na inne typy literatury i próbuje sił pisząc lżejsze powieści.
"Sponsor" jest namiętny, gorący ale nie jest gorszący czy też zdominowany zupełnie erotyzmem. Nie, on jest niezwykle dramatyczny, zaskakujący, odkrywa tajemnice bohaterów czy tego chcą czy nie. Szczególnie Kasia daje popalić swojemu bohaterowi, który mimo dobrych chęci, co rusz dostaje po głowie obrazkami z przeszłości.
To także książka o związkach rodzinnych. O miłości ponad wszystko. Do matki, siostry, rodziców. To książka o przyjaźni która czasem chce iść inną drogą.
To też samo życie, czas którego nie da się cofnąć, poczucie straty nie do opisania, samotność i zagrożenia które czyhają na każdym kroku, szczególnie jeśli chodzi o młode piękne kobiety.
Jedno czego się czepię, nie lubię kiedy autor powtarza teksty chcąc pokazać sytuację z obu punktów widzenia. Właściwie słowo w słowo ... Takie "dublowanie tekstu" mnie drażni i mam wrażenie jakby autor chciał w ten sposób zwiększyć sobie ilość znaków ;).
K.N.Haner powolutku mnie przekonuje by szykować jej więcej miejsca na półce ;) I liczę, że w tych zaskoczeniach nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa ;)


Daję : 8/10
Ilość stron : 512
Wydawnictwo : Editio Red


Za egzeplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Editio Red.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz