wtorek, 12 marca 2019

"Ilias" Małgorzata Falkowska PRZEDPREMIEROWO 19/2019 (99)

                                              "ILIAS"
                                         Autor : Małgorzata Falkowska
                                     Wydawnictwo : Helion/ Editio Red





"Ilias" to pierwsza książka autorki w wydawnictwie Editio Red. Egzotyczna wyspa i sporo pieprzyku. A moje wrażenia?
Zapraszam.





___________________________

Gorący romans na jednej z greckich wysp
Miłość nie szuka podobieństw, wystarczy jej wzajemne przyciąganie!
Gabi ma dziewiętnaście lat, niedawno zdała maturę. Równocześnie z egzaminami maturalnymi zakończyła się jej znajomość z Markiem — dwuletni związek, w którym pokładała nadzieje. By nie myśleć o niepowodzeniu, prosi ciotkę pracującą w biurze podróży o pomoc w znalezieniu zajęcia z dala od domu. Kobieta proponuje Gabi pracę animatora w jednym z hoteli na wyspie Kos. To właśnie tam dziewczyna poznaje Iliasa, który w ramach kary musi pierwszy raz w życiu pracować. Jednak jako syn właściciela hotelu postanawia się nie przemęczać — żyć beztrosko, jak dotychczas, i wciąż szukać seksualnych wrażeń. Mimo niechęci do pracy zgadza się pomóc Gabi — i skrada jej serce. Przemilcza tylko kilka tajemnic. Tymczasem przeszłość obojga nie da o sobie zapomnieć.
Jak skończy się historia, której bohaterowie rzucili na szalę miłość i kłamstwo?
(opis wydawcy)


____________________


Małgorzatę Falkowską poznałam od nieco innej strony autorskiej. Komedie w jej wydaniu są rewelacyjne. A "Ilias"? Zacznijmy od początku.

Biorąc egzemplarz do recenzji, wiedziałam, że to gorący tytuł, ze sporą dawką erotyki, jednak dla mnie rozpoczynanie powieści od sceny wyuzdanego seksu to spore zaskoczenie. Cóż, może się nie znam, w końcu nie jestem specjalistką od erotyków ;)
Na szczęście dalej jest już lepiej.

Nieudany związek głównej bohaterki to bodziec do wyjazdu za granicę do pracy. Gabi ma ułatwione zadanie dzięki cioci, która pracuje w biurze podróży i załatwia jej etat, plus wszystkie formalności związane z wylotem. Po dotarciu na miejsce zostaje animatorką w jednym z luksusowych hoteli. Tutaj właśnie wpada w oko Iliasowi, znanemu wszystkim podrywaczowi, który zmienia dziewczyny niczym skarpetki. Początkowo dziewczyna mu nie ufa, ale koniec końcom...


Powieść "Ilias" ogólnie rzecz biorąc, zawiera wszystkie elementy, które ostatnio bardzo dobrze się sprzedają. Mamy tu luksusowy hotel, egzotyczną wyspę, lekko pogubioną dziewczynę i bajecznie bogatego przystojniaka, a wszystko to w otoczce gorących romansów.


                                                                          ****

         "Miłości nie liczy się w latach, lecz w chwilach, które zostają w pamięci."

                                                                         ****




Sama historia znajomości Iliasa i Gabi jest dość schematyczna. Najpierw drą koty, a potem się dzieje. Główni bohaterowie są dla mnie momentami irytujący. Niezbyt słowna Gabi, która niby chce unikać facetów, a długo nie wytrwała, i Ilias, który uważa się za pępek świata, najbardziej kręci go szybki, najlepiej jednorazowy numerek z kolejną zdobyczą.
Co prawda  Gabi można polubić. Jest pyskata, odważna, kochająca rodzinę i nie boi się pracy. Iliasa można troszkę ( ale tylko troszkę) tłumaczyć tragedią rodzinną i niegdyś złamanym sercem, ale to nie zmienia faktu, że dla mnie to zwyczajny Casanova.

Pomysł fajny, ale mnie zabrakło mi tutaj jakiejś  głębi w związku głównych bohaterów. Tak naprawdę nic o sobie się nie dowiedzieli. Fakt, czasu nie było wiele, ale więcej wiemy o bohaterach drugoplanowych. Jednak sam koniec historii to dla mnie bomba, spodziewałam się wszystkiego, ale nie tego, co zaserwowała nam Gosia Falkowska. I właśnie w tym zakończeniu pokładam nadzieję, że drugi tom mnie osobiście zwali z nóg i będę mogła napisać, kurcze, myliłam się co do tomu pierwszego!

Sumując moje za i przeciw, "Ilias" to dość lekka historia, do przeczytania w ciągu kilku godzin. Spora ilość pikantnych momentów, fajna dawka humoru, mnóstwo egzotyki i totalnie zaskakujący finał, który sprawił że wielbicielki tego typu powieści na pewno będą zadowolone, a ja nie żałuję przeczytania.



Daję : 7/10
Ilość stron : 335
Wydawnictwo : Helion/ Editio Red

Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Helion / Editio Red

8 komentarzy:

  1. Jak na razie wystarczy mi recenzja.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeśli będę miała możliwość lektury tej książki, na pewno z niej skorzystam. 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na fanpage był konkurs, mogłaś próbować szczęścia ;)

      Usuń
  3. Mam nadzieję wkrótce się za nią zabrać :D
    ~Pola
    www.czytamytu.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Finał jest rewelacyjny! :)

    Pozdrawiam serdecznie ♥♥
    Nie oceniam po okładkach

    OdpowiedzUsuń
  5. O tak!!! Totalnie mnie zaskoczył! A jeden wątek jest mi bardzo bliski😉

    OdpowiedzUsuń