piątek, 22 marca 2019

PRZEDPREMIEROWO "Słoneczniki po burzy" Ewelina Maria Mantycka PATRONAT 23/2019 (103)

                                    "SŁONECZNIKI PO BURZY"
                                               Autor : Ewelina Maria Mantycka
                                                SAGA RODZINY Z OGRODOWEJ
                                                                     TOM I





Dzień dobry.
Mam dziś ogromną przyjemność, przedstawić wam recenzję mojego najnowszego patronatu.
Ta książka zaskakuje! Momentami przeraża i wzbudza odrazę, a jednocześnie zachwyca i nęci. Jedno jest pewne, nie sposób jej odłożyć.




_________________________

Pierwsza część barwnej sagi rodzinnej, osadzonej w realiach współczesnej polskiej wsi.
Liliana Kłosowska-Maj po pięciu latach trwania w toksycznym małżeństwie postanawia uciec z wielkiego miasta, by jej córeczka mogła wychowywać się w innym, pozbawionym wiecznego strachu, środowisku. Wprowadza się do rodzinnego dworku, gdzie spędziła dzieciństwo. Nawiedzony dwór prababki Rozalii, zwanej „Czarownicą z Ogrodowej”, staje się spokojną przystanią dla matki i córki. Choć wszystko zdaje się pomyślnie układać, a na horyzoncie pojawia się nowe uczucie, natrętnie powracają wspomnienia przeszłości, a stare domostwo kryje w swoich zakamarkach okrutne tajemnice, legendy i wiele wylanych łez.
Losy Kai i Lilki to początek opowieści o różnych pokoleniach, problemach i losach rodziny z Ogrodowej.
(opis wydawcy)


__________________________


                                                                        ****

"Niczego nie żałowała: ani poświęcenia, ani bólu, ani strachu. Nie żałowała, bo nagrodą za poniesiony trud był spokój jej dziecka, które kochała nad życie".


                                                                        ****



Lilianę Kłosowską-Maj poznajemy w momencie, kiedy jedzie do rodzinnego domu w małej wsi Czarnów.
Nie przyjeżdża jednak z wizytą. Kobieta ucieka przed byłym mężem, który zgotował jej piekło.
Wraca, by odbudować swoje życie, przywrócić bezpieczeństwo swojej malutkiej córeczce Kai, odzyskać kontrolę nad własnym życiem. A wszystko to ma znaleźć w otoczeniu najbliższej rodziny w urokliwym dworku po prababce Rozalii.


Jestem zaszczycona, móc patronować tej powieści.
Historia którą uraczyła mnie autorka, jest bardzo bolesna, a zarazem bardzo ciepła. Znajdziecie tu mnóstwo kontrastów, z jednej strony toksyczne małżeństwo, w którym dzieją się rzeczy, które nawet trudno sobie wyobrazić, a z drugiej kochająca rodzina, która zawsze staje po twojej stronie.

 Na kartach powieści przewija się czas przeszły, nawet sprzed kilkudziesięciu lat, tak jak np. wspomnienia o właścicielce dworku prababce Rozalii, o której krążą wręcz legendy, o małej Izie i tragedii sprzed lat, aż po historie członków rodziny dziadka Jana.

Czas teraźniejszy to pokonywanie demonów przeszłości, które tak naprawdę dręczą każdego z nas. Bo prawie każdy człowiek ma za sobą historie, których się boi, wstydzi, czy takie, które zwyczajnie bolą.
Lilka to kobieta, która nie wierzy w siebie. Człowiek, z którym miała spędzić całe życie, okazał się tyranem i potworem. Zniszczył jej poczucie wartości, przemoc domowa i wyzwiska, to była jej codzienność. Gdyby nie córeczka pewnie nie znalazłaby w sobie siły, by zawalczyć o odzyskanie władzy nad swoim życiem. To dla tej małej istotki przechodzi gehennę rozwodu.
Ten wątek jest niezwykle trudny i ważny.
Autorka bez owijania w bawełnę ujawnia kulisy dramatów rozgrywających się w czterech ścianach. Gdzie kobiety traktowane są przedmiotowo, najczęściej obarczane winą przez bliskich oprawcy. Gdzie dla dobra dziecka gotowe są znieść wszystko. W przerażający sposób opisuje dramat małej dziewczynki, która jest świadkiem i uczestnikiem sytuacji nie do pomyślenia.


                                                                        ****

              "Winili ją za zło całego świata, a czy ona go do czegoś zmuszała?"



                                                                        ****




Bardzo ciepło, klimatycznie, autorka przedstawia obraz rodziny na wsi. Czytając, czułam wręcz bezpieczeństwo, które zapewniają najbliżsi i przyjaciele, szczególnie Raj i Fabian, wobec których kobietom ciężko będzie przejść obojętnie.
Co ciekawe autorka za jednym zamachem pokazuje czytelnikowi dwie strony medalu w związkach. Mamy oceny zarówno mężczyzn, jak i kobiet. Obie płci nie zawsze stają na wysokości zadania i błądzą.


                                                                           ****

                     "Czasu się nie cofnie, nie warto się oglądać za siebie..."

                                                                           ****



"Słoneczniki po burzy" to powieść, która daje do myślenia. Chwilami czułam jak pęka mi serce, by już za moment odzyskiwać oddech dzięki idealnemu równoważeniu wątków. Niezwykle umiejętne żonglowanie dramatem, idealnie wyważonym humorem doprawionym szczyptą romantyczności, a wszystko to na tle zabytkowego dworku z niezwykłymi mieszkańcami i bywalcami to przepis na sukces. Bardzo gorąco polecam!


Daję : 11/10
Ilość stron : 352
Wydawnictwo : Videograf

Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Videograf










5 komentarzy: